Pięć dni temu 18 marca b.r. w Radiu Kraków w cyklicznej audycji pt. „Krakowian portret własny” wyemitowana została półgodzinna rozmowa dziennikarki Marzeny Florkowskiej ze mną. Rozmawiałyśmy o mojej ostatniej książce pt. „Wyznania muzealniczki. Historie – wspomnienia – impresje”. Jej promocja miała miejsce dwa tygodnie wcześniej 4 marca w Librarii Collegium Maius. Jednak przede wszystkim wypytywana byłam o różne aspekty interesującej pracy muzealnego kustosza; która może stać się życiową pasją pełną często niespodziewanych przygód, wyzwań, odkryć, wizyt i spotkań. W moim przypadku osadzonych w pięknych, historycznych murach najstarszej polskiej wyższej uczelni, drugiej po Uniwersytecie Karola w Pradze (1348 r.) w środkowo-wschodniej Europie, to jest mojej Alma Mater Uniwersytetu Jagiellońskiego erygowanego w 1364 r. przez króla Kazimierza Wielkiego. Do dzisiaj wchodząc na arkadowy dziedziniec wyczuwalny jest genius loci − i mam nadzieję, że nie tylko ja go odczuwam. Uniwersytet we Wiedniu jest młodszy od krakowskiego o jeden rok, a wszystkie inne wyższe uczelnie usytuowane bezpośrednio za naszą zachodnią, wschodnią i północną granicą są późniejsze.
Audycja dostępna jest w Internecie.
https://www.radiokrakow.pl/audycje/krak ... et-wlasny/
Marzena Florkowska pisze:
Wróciły wspomnienia z czasu, gdy przez krótki okres po studiach pracowałam w Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Maius. Może dlatego te wszystkie sprawy, o których tak fantastycznie opowiada Lucyna Bełtowska są mi bliskie. Choć ja nie derwiszowałam w płaszczu królowej, i nie chodziłam w czerwonych szpilkach po barokowych, gdańskich schodach, ani nie degustowałam jarzębiaku z profesorem. Ciekawi?
RADIOKRAKOW.PL
Lucyna Bełtowska: Nie mogłam zostać proboszczem, zostałam kustoszem
Derwiszowałam w płaszczu królowej – co działo się w Collegium Maius?