A bo w dziale chwalenia nie znalazłam odpowiedniej kategorii

Dziękuję! Historia jest dosyć skomplikowana, ale tak w skrócie: siedem lat temu pokazałam swoje tłumaczenia piosenek musicalowych pewnemu (wówczas jeszcze początkującemu) aktorowi musicalowemu, spodobały mu się i od tego czasu można powiedzieć, że terminowałam "w okolicy" różnych okołoteatralnych projektów, które organizował. Aż wreszcie przyszedł moment, kiedy mi zaproponował napisanie własnego scenariusza... I udało się
