46

Latest post of the previous page:

Natasza pisze: Ha! Ale Ty milczenie interpretujesz na niekorzyść DNN a priori :P
Ja np. z tych, co milczą z przychylnością, z braku czasu. Nie tworzę DNN ale widzę, ile pracy to kosztuje. Nie zauważam ostatnio, żeby gazetka wypadała z każdej lodówki i wszyscy byli zmuszani co pochwał - a takie wrażenie ma chyba Gebilis (czy to właśnie przekonanie zaważyło na ocenie całości?).

DNN wyrasta z forum, to prawda. Przedstawiono już masę komiksów, zbierano złote myśli, wakacyjny poczet drabblistów. Reportaż Dorapy był inspiracją do konkursu, więc jak najbardziej znalazł się na swoim miejscu.

Jeśli zależy komuś na DNN - a jeszcze bardziej, jeśli przeszkadza komuś obecny poziom - to zamiast milczeć, warto napisać PW do naczelnych. Wszelkie pomysły są mile widziane i wielokrotnie ogłaszano to na forum. Gebilis, Twoje uwagi zostały przecież przez Ithi przyjęte, więc nie mam pojęcia, co Cię uraziło (chyba, że jakaś prywatna rozmowa).

Sądzę, że forum przeżywa naturalne fazy, czasem jest ciszej, czasem głośniej. Odgórnie się tego nie ureguluje. Jeśli hmm obecna wymiana poglądów się nie zapętli, to wyjdzie wszystkim na zdrowie :D

47
Ależ Gabi, okrrrutnie się zacietrzewiłaś :-( Wcale nie napisałem, że "no może jest źle- ale jest wspaniale", tylko i wyłącznie pozwoliłem sobie wyrazić swoją opinię o zawartości ostatniego DNN i koncepcji pisma w ogóle. Że jest - w przeciwieństwie do Twojej - pozytywna, na to nic nie poradzę, jestem takim samym czytelnikiem, jak i Ty, przypadkiem rzeczy, które Tobie przeszkadzają, mnie nie przeszkadzają wcale. No i cóż, trzeba z tym żyć :-) a Redakcja niech sobie z takim, czy innym odzewem robi, co chce.

Ja bym Twojego i Augusty zdania nie lekceważył, lecz prawo do konkretnych posunięć mają ci, którzy DNN robią i jest to prawo niezbywalne, prawda?

A co do braku życia i dyskusji - patrzę na to spokojnie, życie wszelkich forów ma naturę falującą, wskazówką co do teraźniejszej bessy (DNN to żaden wyjątek) jest wynik uzyskany po wpisaniu do wyszukiwarki haseł "portal literacki" bądź "forum pisarskie". Tylko co do tego mają ci, którzy na Wery próbują coś ciekawego robić, niezależnie od formy owego robienia?

48
Leszek Pipka pisze:Ależ Gabi, okrrrutnie się zacietrzewiłaś
Nie jest ze mną az tak źle :lol:
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

49
DNN jest cenną inicjatywą m.in. dlatego, że jest konkretnym efektem funkcjonowania wery.
Gebilis, ja zrozumiałem Twoją krytykę w ten sposób - być może błędnie - że uważasz "środowisko" DNN za kółko wzajemnej adoracji. Tak nie jest, magazyn jest otwarty na twórczość każdego z forumowiczów.
Mam nadzieję, że pozytywną konsekwencją tej dyskusji będzie napływ większej liczby tekstów do dyspozycji redakcji.
"Właściwie było to jedno z tych miejsc, które istnieją wyłącznie po to, żeby ktoś mógł z nich pochodzić." - T. Pratchett

Double-Edged (S)words

50
Hmm... Chyba nie kumam tej dyskusji. Pewnie coś mi umknęło, ale brzmi to dla mnie jak zarzut: "Jak śmiecie publikować coś, co mnie się nie podoba?". No śmią. I tyle. Nie robią tego na niczyje zlecenie, kasy nikt im nie płaci, więc mogą robić, co im się podoba. Jeśli komuś jeszcze się spodoba, to fajnie. Jeśli nie, to jak mawia Andrzej, nie ma obowiązku czytania. W imię czego mieliby robić te gazetki inaczej niż chcą?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

51
Galla pisze:
Natasza pisze: Ha! Ale Ty milczenie interpretujesz na niekorzyść DNN a priori :P
Ja np. z tych, co milczą z przychylnością, z braku czasu. (...)
Jeśli zależy komuś na DNN - a jeszcze bardziej, jeśli przeszkadza komuś obecny poziom - to zamiast milczeć, warto napisać PW do naczelnych. Wszelkie pomysły są mile widziane i wielokrotnie ogłaszano to na forum.
Ja akurat uważam, że pisać powinni głównie ci, którym się DNN podoba. Może nie co tydzień, ale co parę numerów, tak jak teraz. To są gusta i preferencje, więc zawsze znajdzie się ktoś, komu treść gazetki nie pasuje. Ale pozytywny odzew daje znać, że jest dla kogo robić. Samo "czytam, trzymacie ten sam dobry poziom", albo "jest coraz lepiej", czy "ostatnie kilka numerów było słabsze" da redakcji bardzo dużo (IMHO).

Ja sam DNN czytam wyrywkowo, w niewielkim stopniu zaspokaja moje potrzeby czytelnicze, choć trafiają się tam bardzo dobre drabble. I to też jest w porządku, ale nie każdy musi o tym zawsze czytać :P
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

52
Marcin Dolecki pisze:Gebilis, ja zrozumiałem Twoją krytykę w ten sposób - być może błędnie - że uważasz "środowisko" DNN za kółko wzajemnej adoracji. Tak nie jest, magazyn jest otwarty na twórczość każdego z forumowiczów.
A ja uważam, że jest i w rozsądnym sensie być powinno.
Na litość, legendarne TWA jest postrzegane jako największe zło, a jednak jego istnienie jest w pewien sposób naturalne i dopóki nie wypacza poglądów powinno być akceptowane. Z jednego środowiska pochodzimy.
Przeciez to normalne, że jeśli podoba mi się DNN, WF i Magazyn Idealnego Tapeciarza to jednak lepiej rozumiem treści autorstwa osób mi jakoś znanych, a pozytywne efekty ich pracy dają mi więcej radości, niż te same efekty uzyskane przez osoby mi obce.
I tekst Bariego o cyckach (niezależnie od tematyki, Drodzy państwo) da mi więcej radości niż napisany na tym samym poziomie tekst Mieczysława z MIT.
Nie demonizujmy TWA, co więcej nie przypisujmy mu samych złych cech.
Ja widzę je jako wsparcie, pewną solidarność i wymianę poglądów.
Własnych.

Pozdrowienia,

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drabble na Niedzielę”