Przeciąg

1
Czy tu pada deszcz? Nie, to tylko zacieki. Ignoruję zaduch. Na zamurowanych oknach, skroplona płacze para.
Zmurszała podłoga zapada się pod stopami.
I ten bałagan… Na głowę, jak z wiadra pomyj, optymistyczne prawdy wylewasz.

Niezaprzeczalnie, tego kwiatu to pół światu a trzy czwarte albo nawet dziewięćdziesiąt dziewięć procent…
Nie bój się, kryzysowa narzeczona poda szklankę, a gdy wypadną ci zęby, ugotuje zupę krem. Nie będziesz już gryzł, nikogo ani niczego, a stłamszone blenderem warzywa, łagodnie oblepią ci podniebienie.

Nie każdego można zmotywować, ale trup kocha najmocniej i niezmiennie - poza czasem, a nawet poza całym tym, ulepionym z kruchości i ułudy, padołem.

Na wieczność szczęśliwa, mówiła, że cieszy się z twoich wizyt, hoduje kwiatki i mech ma na głowie, pasie kamienie u stóp.
Twoje modlitwy, łzy sekretnie uronione i długie monologi, jak ulubione radio, umilają jej ogrom wolnego czasu.

Nie popełnić po raz drugi tego samego błędu. Na wszelki wypadek, należałoby zamurować i tak już zakutą w kajdany. Zło czyha wszędzie i nie jest jak człowiek - nigdy nie zasypia.
- Zamurować - powtarzasz. Po co komu okno na obrzydliwy świat.

A ja lubię ludzi czytać jak gazetę lub niczym krzyżówkę rozwiązywać, nawet jeśli więcej nie mają do zaoferowania.

No nie każ się prosić o wysunięcie choćby tej jednej cegiełki!


Spójrz, jaka ładna smużka toksycznego słońca wpadła! I tak urokliwie podświetla to zatęchłe powietrze!

Wokół nas zrobił się przeciąg: firanki wirują w dzikim tańcu, a kurz rozrzuca na boki swoje włochate kocięta.

Życie jest piękne.

Przeciąg

3
Niektóre zdania ładne, takie wyrwane z kontekstu - dosyć klimatyczne, ale całość dla mnie zbyt umowna i niedookreślona, żebym podjęła się podsumowania, interpretacji i oceny. Lubię w prozie takie poetyckie zdania, ale cały ich urok właśnie w nieco bardziej rzeczowym kontekście; kiedy jest ich za dużo, szybko się gubię. Niektóre zdania były dla mnie całkowicie zagmatwane:
Luiza Lamparska pisze: (czw 25 maja 2023, 18:43) Nie każdego można zmotywować, ale trup kocha najmocniej i niezmiennie - poza czasem, a nawet poza całym tym, ulepionym z kruchości i ułudy, padołem.
Pierwsza część zdania nie łączy mi się z resztą.

Ogólnie klimat taki grobowo-piwniczny, jakiegoś zamknięcia, odcięcia, tęsknoty i żałoby, optymizm w formie zaklinania rzeczywistości pomieszany z upartym cynizmem. Takie miałam luźne skojarzenia. Bardziej pomocna nie będę.
Luiza Lamparska pisze: (czw 25 maja 2023, 18:43) I ten bałagan… Na głowę, jak z wiadra pomyj, optymistyczne prawdy wylewasz.
Na głowę, jak wiadro pomyj, optymistyczne prawdy wylewasz?

Przeciąg

4
Przeczytałam ale taka trochę za bardzo poetycka pozycja jak dla mnie. Takich nie trawię, więc trudno mi nawet dać jakieś konstruktywne uwagi. Tak tylko mówię, bo oczywiście nie każdy jest targetem dla danej twórczości.
Luiza Lamparska pisze: (czw 25 maja 2023, 18:43) , a kurz rozrzuca na boki swoje włochate kocięta.
to mi się spodobało

Przeciąg

5
ledwo pisze: (pt 26 maja 2023, 22:39) Ogólnie klimat taki grobowo-piwniczny, jakiegoś zamknięcia, odcięcia, tęsknoty i żałoby, optymizm w formie zaklinania rzeczywistości pomieszany z upartym cynizmem. Takie miałam luźne skojarzenia. Bardziej pomocna nie będę.
Trafne skojarzenia.
ledwo pisze: (pt 26 maja 2023, 22:39) Luiza Lamparska pisze: (czw 25 maja 2023, 18:43)

Nie każdego można zmotywować, ale trup kocha najmocniej i niezmiennie - poza czasem, a nawet poza całym tym, ulepionym z kruchości i ułudy, padołem.

Pierwsza część zdania nie łączy mi się z resztą.
Nie przy pierwszej analizie.
.
ledwo pisze: (pt 26 maja 2023, 22:39) Luiza Lamparska pisze: (czw 25 maja 2023, 18:43)

I ten bałagan… Na głowę, jak z wiadra pomyj, optymistyczne prawdy wylewasz.

Na głowę, jak wiadro pomyj, optymistyczne prawdy wylewasz?
Tak, zgadza się.
urka pisze: (sob 27 maja 2023, 00:33)
Przeczytałam ale taka trochę za bardzo poetycka pozycja jak dla mnie. Takich nie trawię, więc trudno mi nawet dać jakieś konstruktywne uwagi. Tak tylko mówię, bo oczywiście nie każdy jest targetem dla danej twórczości.
Ok, nie ma sprawy, o gustach się nie dyskutuje, ale trochę mnie to zadziwia, bo wyraźnie pochwaliłaś w tym dziale tekst, który moim zdaniem, jest jeszcze bardziej prozo-poetycki.

Podsumowując: dziękuję komentatorkom za poświęcony czas.

Przeciąg

6
Luiza Lamparska pisze: (sob 27 maja 2023, 17:54) pochwaliłaś w tym dziale tekst, który moim zdaniem, jest jeszcze bardziej prozo-poetycki.
Tak ale w nim stanowi się zawoalowana wizja demiurga/boga, która jest bardzo intrygująca. W twoim tekście jest o opiece nad osobą starszą izolującą się od świata, która zamyka się w mieszkaniu, jak w grobowcu za życia. Niektóre porównania są tu po prostu dla mnie zbyt wyszukane, akrobatyczne i jaskrawo nakreślone. Nawet "podmiot liryczny" o pogodnym i aktywnym nastawieniu, jakoś nie zaraził mnie swoim optymizmem i determinacją- no ale ja akurat mam doświadczenie w opiece nad osobami chorymi i starszymi, więc widzę to przez ten pryzmat, bardzo prozaicznie.
Tak że temat i poziom przedstawienia niestety jest zupełnie inny, bez obrazy- Stąd różnica.

Przeciąg

7
urka pisze: (ndz 28 maja 2023, 13:26) Tak ale w nim stanowi się zawoalowana wizja demiurga/boga, która jest bardzo intrygująca. W twoim tekście jest o opiece nad osobą starszą izolującą się od świata, która zamyka się w mieszkaniu, jak w grobowcu za życia. Niektóre porównania są tu po prostu dla mnie zbyt wyszukane, akrobatyczne i jaskrawo nakreślone. Nawet "podmiot liryczny" o pogodnym i aktywnym nastawieniu, jakoś nie zaraził mnie swoim optymizmem i determinacją- no ale ja akurat mam doświadczenie w opiece nad osobami chorymi i starszymi, więc widzę to przez ten pryzmat, bardzo prozaicznie.
Tak że temat i poziom przedstawienia niestety jest zupełnie inny, bez obrazy- Stąd różnica.
Nie zrozumiałaś, ja tutaj wcale nie porównuję tematyki obu miniaturek, bo są o czym innym, i to już, zależy co kogo interesuje, bo jednego to, a innego tamto. Co jednego interesuje, drugiego może wcale nie interesować i na odwrót.

Ja wskazuję tylko na to, że obie są prozami poetyckimi, a ty zaznaczyłaś, że proza poetycka cię nie interesuje (" za bardzo poetycka pozycja jak dla mnie, nie trawię, "nic konstruktywnego nie powiem").

Choć w kolejnym poście dokonujesz swoich interpretacji tego typu tekstów, wg mnie o podobnym stopniu zmetaforyzowania i upoetycznienia czy też zawiłości.
Po prostu to mnie zdziwiło, bo każdy twój kolejny post jest jakby niespójny z tym, co twierdziłaś w poprzednim.
Ale to mój punkt widzenia oczywiście :)

Przeciąg

8
Skomentowałam na początku właściwie tylko dlatego, że sama lubię się dowiedzieć, że ktoś zahaczył o mój tekst choćby przypadkowo, a czytając zaszufladkował to w określony sposób i sam styl lub temat go zniechęcił. Raz jedna beta mi powiedziała, że nie czytała dalej mojego opowiadania fantasy bo był w nim demon, a ona jest wierząca i bardzo religijna (nie oceniam, tylko podaje jako przykład czegoś co mnie zaskoczyło, bo jako zdeklarowana fanka fantastyki była w tym intrygująca, a przy okazji zwróciła mi uwagę na coś, na co bym nie wpadła).
Jeżeli jakieś opowiadanie zawiera trochę takich elementów poetyckich porównań, to traktuję jak przyprawę w tekście. Ale nie szukam poezji w treści z prozą - a tu właściwie tak to odebrałam.
To że ktoś mówi że nie lubi nart, nie znaczy że nigdy nie jeździł/ nie zna się/ uważa to za coś złego/ nigdy go to nie interesowało. Każdego jeżeli zaczepisz i sprowokujesz do odpowiedzi, to rozwinie swoje zdanie - Tu nie ma więc nic niespójnego, chyba że traktujesz wszystko zero-jedynkowo.

Dodano po 1 godzinie 12 minutach 28 sekundach:
Generalnie- Nie gniewaj się, że nie jestem twoim docelowym czytelnikiem i nie zrażaj. Po prostu na podstawie samego tytułu, nie znając cię, nie wiem co czyha w tekście, więc czytam. Czytanie i nie odpowiadanie, jest jak ignorowanie wiadomości, że niby nie dotarła. Tylko skąd mamy wiedzieć przed przeczytaniem, czy to jest coś co tygryski lubią?

Przeciąg

9
Re. urka: jestem bardzo szczerą osobą i lubię analizować wypowiedzi innych i wyrażać to, jak ja coś odbieram przy zaznaczeniu, że to mój odbiór.

Nie gniewam się, a ty, mam nadzieję, też się nie gniewasz, w końcu można przecież z powodzeniem dyskutować na jakiś temat mając odmienne opinie,

no chyba tylko w sektach lub w jakiś toksycznych niezdrowych grupach nie można.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”

cron