Przypadek Zofii K.

16

Latest post of the previous page:

iris pisze: Kadah, IMO wszytko jest jasne w tym tekście - nie trzeba ani słowa więcej.
+1

Kadah kreśli świetne rzeczy i jest utalentowana, warto żeby miała tego świadomość :)

G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover

Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.

Przypadek Zofii K.

17
Kadah pisze: Nie zabiła męża, bo zabrał oszczędności i wrócił z głupim, pijanym uśmiechem, by opowiedzieć o kolejnym biznesie, który już na pewno ustawi ich do końca życia.
bez sensu.
Kadah pisze: Policjant, zeznający następnego dnia, wiedział lepiej. Trzydzieści sześć ran nożem to miłość lub nienawiść. Najczęściej jedno i drugie.
banalne.
Kadah pisze: Kiedy przyszła jej kolej, milczała. Nie umiała opowiedzieć o mężczyźnie, który zabrał ją z ulicy mówiąc, że zasługuje na miłość. Wolność. Szczęście. Z każdą blizną traciła wiarę w kolejne kłamstwo.Nie zabiła go, bo kazał jej żyć w ciemnościach. Zrobiła to, bo wpierw pokazał jej światło.
nie z tej bajki, tekst wykreowany przez goglową świadomoś którego jedyną zaletą jest to, że jest krótki.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Przypadek Zofii K.

18
Dziękuję za opinię. Interesuje mnie tylko jedno -
tekst wykreowany przez goglową świadomoś
- czy chodzi przypadkiem o „googlową” (w domyśle znalezioną przy pomocy wyszukiwarki Google) świadomość (z literką „ć” na końcu), czy może autor wypowiedzi ma coś innego na myśli? I czego zaletą jest zwięzłość? Samego tekstu? Świadomości? Google? I co jest „nie z tej bajki”?

Tak wiele pytań...
There is no God and we are his prophets.
The Road by Cormac McCarthy

Przypadek Zofii K.

19
Fakt, dobre.
Kadah pisze: Policjant, zeznający następnego dnia, wiedział lepiej.
Ten zwrot oznacza zwykle, że ktoś się wymądrza, nie ma racji, ale zdaje mu się, że lepiej od zainteresowanego wie, jak to z nim było.
Na ile zrozumiałem, policjant nie wiedział lepiej od przestępczyni, dlaczego zabiła męża, tylko lepiej od prokuratora? Jeśli tak, to warto zmienić to zdanie. Może np. "był bliższy prawdy"?
“So, if you are too tired to speak, sit next to me for I, too, am fluent in silence.”
(Zatem, jeśli od znużenia milkniesz, siądź przy mnie, bom i ja biegły w ciszę.)

R. Arnold

Przypadek Zofii K.

21
Eldil, w domyśle było, że wiedział lepiej od prokuratora. Ale fakt, to może mało jasne było.
był bliższy prawdy
brzmi bardzo dobrze.
There is no God and we are his prophets.
The Road by Cormac McCarthy

Przypadek Zofii K.

22
Kadah pisze: Eldil, w domyśle było, że wiedział lepiej od prokuratora.
Znów ten zwrot. Może to tylko mój odbiór, ale jak słyszę, że ktoś "wiedział lepiej od kogoś", rozumiem to nie że naprawdę wie lepiej, tylko że się wymądrza, nie da sobie powiedzieć, że nie ma racji.
Może ja teraz nie mam racji? ;)
“So, if you are too tired to speak, sit next to me for I, too, am fluent in silence.”
(Zatem, jeśli od znużenia milkniesz, siądź przy mnie, bom i ja biegły w ciszę.)

R. Arnold

Przypadek Zofii K.

23
Sarah pisze:
Kadah pisze: Tak wiele pytań...
Na te pytania odpowiedzi nie szukaj :)
proszę mnie nie obażać, do tego pod cudzym tekstem, moim zdanie jest moje, nikomu do tego nic. . Nie odnosimy się do komentarzy, ( poza autorem) przedmiotem wpisów są teksty. miałem nadzieję, że serwis broni się przed zachowaniami przeniesionymi z fb itp.

Added in 2 minutes 56 seconds:
Dobry pisarz jest słabym krytykiem i odwrotnie. z pamiętnika babci.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Przypadek Zofii K.

24
Grandel pisze: obażać
:)
Grandel, pisz częściej. Twoje komentarze są zawsze tak wielopiętrowe, że odszyfrowywanie ich to czysta przyjemność. Czy w tym przypadku chodzi o obrażanie? O obżeranie? Obżynanie? Obarczanie (winą na przykład)? Obalanie (stereotypów)? Każda z tych możliwości niesie ze sobą inne skojarzenia, coraz to bardziej interesujące.
moim zdanie jest moje,
nikomu do tego nic
– to początek jakiegoś porządnego rapu. Dopisz ciąg dalszy :)
There is no God and we are his prophets.
The Road by Cormac McCarthy

Przypadek Zofii K.

25
Pozwolę sobie wciąć się w tę wymianę uprzejmości z komentarzem. Niestety, nieco negatywnym.

Dla mnie ten tekst brzmi jak zestaw nagłówków. Zwłaszcza ten kawałek o policjancie ("Mężczyzna dźgnięty nożem. Nowe fakty, Policjant mówi: >>To była miłość albo nienawiść<<"). Nie trafia do mnie taka wizja zeznań po prostu. Może to dlatego, że nie jestem docelowym odbiorcą formy, która narzuciła Ci tutaj pewne ograniczenia? A może jednak trochę to zbyt egzaltowane? Może po prostu nie zgrywa mi się z tym, z czym się zetknęłam w polskich realiach policyjno-sądowych i to rzutuje na odbiór? Trudno mi obiektywnie odpowiedzieć. W każdym razie ten opis procesu mi zgrzytał, dlatego zaznaczam.

Muszę natomiast przyznać, że język jest bardzo zgrabny, a sama miniaturka ładnie skomponowana. Żadna część nie przeważa, podsumowanie dobrze zaznaczone. Do mnie nie do końca przemówiło emocjonalnie, bo miałam wrażenie, że jest to trochę sztuczne (choć rozumiałam, jaką sytuację chcesz pokazać), ale generalnie widzę, że jestem w tym odczuciu osamotniona :)
Jedyne co mi językowo zgrzytnęło to:
Kadah pisze: Trzydzieści sześć ran nożem
Ja bym zmieniła "ran" na "ciosów". Ale też się przy tym nie upieram.
Ogólnie widać, że bardzo ładnie operujesz słowem.

Pozdrawiam,
Ada
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

Przypadek Zofii K.

27
Adrianna pisze: ("Mężczyzna dźgnięty nożem. Nowe fakty, Policjant mówi: >>To była miłość albo nienawiść<<"
Niezłe podsumowanie ;) Masz rację, jeśli myślisz, że nie mam zbytniego pojęcia o realiach policyjno-sądowych. Z jednej strony – tekst nie miał ich odzwierciedlać, ale z drugiej – fakt, całość mogła zabrzmieć trochę naiwnie. Co do egzaltowania – muszę się bardziej pilnować, bo mam słabość do przesączonych patosem kawałków w stylu "This is Sparta!!!"
Dziękuję za opinię.
There is no God and we are his prophets.
The Road by Cormac McCarthy

Przypadek Zofii K.

28
Kadah pisze:
Grandel pisze: obażać
:)
Grandel, pisz częściej. Twoje komentarze są zawsze tak wielopiętrowe, że odszyfrowywanie ich to czysta przyjemność. Czy w tym przypadku chodzi o obrażanie? O obżeranie? Obżynanie? Obarczanie (winą na przykład)? Obalanie (stereotypów)? Każda z tych możliwości niesie ze sobą inne skojarzenia, coraz to bardziej interesujące.
moim zdanie jest moje,
nikomu do tego nic
– to początek jakiegoś porządnego rapu. Dopisz ciąg dalszy :)
użyj wyobraźni, nie wyolbrzymiaj. :D wiadomo , że obrzezanie :ups: rapo mnie nie interesuje, niestety, brak u mnie gena od darwina, plastikowy tekst :D

Added in 4 minutes 53 seconds:
dobrze, że czytać umiem, literówka w np. Moby Dicku na pierwszej stronie i dalszy ciąg niedoprzeczytania w innym razie ;) :P
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”