Bardzo nieregularny dziennik o pewnej powieści fantasy

1
Długo nosiłem się z zamiarem pisania dziennika. Bo po co to komu, bo nie złożę deklaracje, których nie dotrzymam i ze wstydu będzie trzeba konto usunąć. Ale nie, uznałem, że trzeba trochę uporządkować tę pracę i skierować wzrok ku końcowi.
Początek pisania szedł nieźle, regularnie przede wszystkim, potem były rozmaite perturbacje, teraz zamierzam te okiełznać i wrócić do regularnego pisania aż do finału.
A o czym mowa?
Własny świat, własne wszystko. I tom trylogii, która nie ma jeszcze nazwy. Pierwszy tom natomiast nosi tytuł "Pan Ognia". Z grubsza opowiada o człowieku, w którego ręce przypadkowo trafił magiczny miecz, zaś magią arfefaktu jedynie nasz bohater potrafi się posługiwać. Ze swego znienawidzonego domu wyruszył na wyprawę do kraju, gdzie całkiem za darmo, z racji samego tylko posiadania miecza miał być splendor i chwała. Dotarł do kraju. I tu zaczyna się nasza powieść. Niemal od samego początku sprawy idą nie tak, jak mu obiecano i okazuje się, że na ten splendor będzie trzeba sobie zapracować.
W tle wielka wojna, szpiedzy, stare przepowiednie, zwykli ludzie, mity i kroniki historyczne. Świadomym zabiegiem zaczyna się ciut sztampowo, by dalej od tej sztampy odchodzić.
Ale dość o tym :)

Całość docelowo ma mieć 11 rozdziałów, aktualnie grzebię się z rozdziałem nr 7. Każdy jest określony pewnym wiodącym motywem, który wyznacza krótki cytat na początku rozdziału. W tej chwili mam 720k znaków, zaś każdy rozdział to +/- 100k znaków. Dużo? Nie mało. Ale próbuję ;)

Plan jest taki, by tygodniowo pisać przynajmniej 20k znaków oraz poprawiać te napisane wcześniej. Zgodnie z planem I tom zamknie się w okolicach 1kk znaków.
Z ostatnich "sukcesów" to wreszcie udało mi się zebrać stare notatki i narysować mapę, a przynajmniej jej zarys.

No to jedziemy :)

Dodano po 7 minutach 32 sekundach:
A skoro dziennik, to dorzucę jeszcze co nieco z szafy grającej, jako że ogólnie muzyka jest dla mnie ważnym elementem w życiu :)
Czasem leci w tle podczas pisania, czasem przed pisaniem, by złapać odpowiedni nastrój, a czasem tak po prostu.






Rem tene, verba sequentur (Trzymaj się tematu, a słowa przyjdą same)
Katon Starszy, zwany Cenzorem

Bardzo nieregularny dziennik o pewnej powieści fantasy

2
Michał123 pisze: (pn 04 kwie 2022, 11:05) A o czym mowa?
Własny świat, własne wszystko. I tom trylogii, która nie ma jeszcze nazwy.
A czy będzie tam karczma na rozstaju dróg? Dzielna drużyna i wędrowiec w kapturze, który zleci im niewykonalną misję? A elfy będą? <to w imieniu koleżanki chciałam zapytać>
Michał123 pisze: (pn 04 kwie 2022, 11:05) Z ostatnich "sukcesów" to wreszcie udało mi się zebrać stare notatki i narysować mapę, a przynajmniej jej zarys.
No! Mapa to jest mus! :D
Powodzenia!
No one said that would be easy.

Bardzo nieregularny dziennik o pewnej powieści fantasy

6
Michał123 pisze: (pn 04 kwie 2022, 11:05) Długo nosiłem się z zamiarem pisania dziennika. Bo po co to komu, bo nie złożę deklaracje, których nie dotrzymam i ze wstydu będzie trzeba konto usunąć. Ale nie, uznałem, że trzeba trochę uporządkować tę pracę i skierować wzrok ku końcowi.
Dobra decyzja.Dziennik to fajna sprawa. Pozwala trzeźwo spojrzeć, ile serio się danego dnia zdziałało i gdzie się jest. Przynajmniej u mnie tak to działa. Jak człowiek trzeci dzień pod rząd musi wpisać "Nic.", to jakoś łatwiej się zmotywować, by jednak trochę powalczyć :P
Michał123 pisze: (pn 04 kwie 2022, 11:05) Zgodnie z planem I tom zamknie się w okolicach 1kk znaków.
Wow, zapowiada się niezłe tomiszcze :D
Powodzenia w takim razie życzę. I przede wszystkim konsekwencji w działaniu :D
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

Bardzo nieregularny dziennik o pewnej powieści fantasy

7
Adrianna pisze: (wt 05 kwie 2022, 17:55) Wow, zapowiada się niezłe tomiszcze :D
No właśnie... byłem tym lekko zaskoczony :) Bo rozpisałem sobie plan wydarzeń, podzieliłem to na akty i rozdziały, no i zacząłem pisać. I te strony jakoś tak strasznie szybko leciały :P Skróciłem to i owo, ale nadal wychodziło tego sporo, więc tak już zostanie ;)
Dzięki i dzięki, będę tutaj raportował na bieżąco ;)
Rem tene, verba sequentur (Trzymaj się tematu, a słowa przyjdą same)
Katon Starszy, zwany Cenzorem

Bardzo nieregularny dziennik o pewnej powieści fantasy

11
Po dobrym otwarciu w pierwszym tygodniu dziennika tempo spadło, ale doszło niespełna kolejne 10k znaków. Poza tym mapa wygląda coraz lepiej, a powoli zaczynają się również pojawiać notatki związane z działaniami militarnymi. Uznałem, że lepiej będzie wszystko rozrysować, coby łatwiej się w tym odnaleźć, a i opisywanie poszczególnych scen z tym związanych będzie, zakładam, prostsze.
Rem tene, verba sequentur (Trzymaj się tematu, a słowa przyjdą same)
Katon Starszy, zwany Cenzorem

Bardzo nieregularny dziennik o pewnej powieści fantasy

14
Chciałbym wypełnić tygodniowy cel założony na początku dziennika, czyli naskrobać przynajmniej 20k znaków. W zeszłym tygodniu tyle dobrego, że udało się coś poczytać w ramach riserczu, także nie był to tydzień tak do końca stracony, żeby nie kreślić wszystkiego w czarnych barwach ;)
Rem tene, verba sequentur (Trzymaj się tematu, a słowa przyjdą same)
Katon Starszy, zwany Cenzorem
ODPOWIEDZ

Wróć do „Maraton pisarski”