Koniec tego biadolenia. Właśnie odwołali mi trochę roboty do końca kwartału więc jak nie teraz to... pojutrze?
Iwar napisał:
"- jeśli ktoś wie, że miałem pisać, a nie piszę, wstyd jest"
Jeśli mnie okłamał, to przyjdę na jakieś jego spotkanie autorskie i każę odwołać publicznie.
Mam plan:
- dokończyć "Mistrzostwo świata" i dać na forum (jest już ze 2k),
- napisać "Awanturę" (zniszczywszy uprzednio większość tego co w tym temacie napisałem do tej pory) i dać na forum,
- zapisać "Spacer" (zmienić ten tytuł, bo jest bez sensu) i dać na forum,
- zapisać "Loterię" (przemyśleć tytuł) i dać na forum,
- być może zapisać "Spadek" (i najlepiej zmienić tytuł) i dać na forum.
Zaleczyć rany po komentarzach.
Stanąć z boku i zastanowić się czy to ma sens.
Jeśli nie, to jednak pobiadolić trochę i dodać pisarstwo do listy "zawodów", które chciałem uprawiać, ale się nie nadawałem.
Jeśli tak, wybrać coś z poniższej listy, napisać do końca i wysłać do komitetu noblowskiego:
- Dziecko alchemika,
- Syn marnotrawny (zdecydowanie potrzebny inny tytuł),
- Mieliśmy być szczęśliwi,
- Sztorm,
- Terra Polania.
Kupić jacht, limuzynę, może nawet spłacić hipotekę...
Cotygodniowy dziennik mnie
1Jako pisarz odpowiadam jedynie za pisanie.
Za czytanie winę ponosi czytelnik.
Za czytanie winę ponosi czytelnik.