Od dłuższego czasu chodził mi po głowie pomysł założenia sobie tutaj dzienniczka, żeby zobaczyć, co się stanie i z czym się to je.
Jak być może część z Was wie, od dłuższego czasu usiłuję przelać na papier wielce epicką historię, która nieproszenie zrodziła się w mojej głowie, a potem zainfekowała głowę partnerującej mi w pisaniu BlancMargot (miała się bardziej udzielać na forum, ale wrodzony perfekcjonizm nie pozwala jej na wciśnięcie "wyślij", jeśli nie jest pewna, że komentarz jest wart przynajmniej doktoratu z literaturoznawstwa).
Tak czy siak babrzemy się w historii o ratowaniu postapokaliptycznego, leciutko dystopijnego świata, celując z zezem w young adult dystopian novel, a trafiając póki co chyba bardziej w Klan i Niewolnicę Izaurę.
Stan na dziś? 550 k znaków, które zgodnie z Waszym proroctwem są do przebudowy. Do napisania drugie tyle.
Aktualne problemy:
1 Przerabiać to, co jest, żeby się nadawało do pokazania szerszemu gronu testerów, czy cisnąć dalej, a początkiem zająć się, jak już opadnie po wielkiej bitwie kurz?
2 Jak chyba u każdego - czy to w ogóle ma sens?
3 Co będzie, jak się nie uda?
Tak, że tak. Zgodnie z naturą kota trąciłam łapą filiżankę, teraz czekam na rozwój wypadków.
So you're telling me this is what humans do
21. IMO przerabiaj to, co jest, mając jednocześnie spisany plan kontynuacji.
2. Czemu miałoby nie mieć?
3. Postawisz ostatnią kropkę i zamkniesz projekt. Wbrew pozorom to też jest ogromny sukces
2. Czemu miałoby nie mieć?
3. Postawisz ostatnią kropkę i zamkniesz projekt. Wbrew pozorom to też jest ogromny sukces

So you're telling me this is what humans do
3Zależy od poziomu tekstu, czasem lepiej zacząć od nowa, jeśli niezły, można przerabiać.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
So you're telling me this is what humans do
4Milion znaków docelowo? To trochę sporo, jak słyszałem - ponoć wydawcy nie lubią
So you're telling me this is what humans do
5Jak wiesz - trzymam kciuki i służę pomocą w miarę moich skromnych możliwości.
Problemy 2. i 3. są faktycznie aktualne, sam doskonale o tym wiem, jednak wątpliwości trzeba próbować zamknąć w małej, mentalnej szkatułce, a kluczyk wyrzucić za okno. W normalnej sytuacji rekomendowałbym parcie do przodu, żeby poczuć satysfakcję z zakończenia opowieści i wiedzieć, że ma się na czym pracować, jednak rzecz w tym, że napisane ponad pół miliona znaków to już NAPRAWDĘ solidna partia materiału do opracowania. Może warto się nad nimi pochylić przed pójściem dalej?
Czego nie zdecydujesz, życzę powodzenia!
Hmm, może też sobie założę taki dzienniczek?
Problemy 2. i 3. są faktycznie aktualne, sam doskonale o tym wiem, jednak wątpliwości trzeba próbować zamknąć w małej, mentalnej szkatułce, a kluczyk wyrzucić za okno. W normalnej sytuacji rekomendowałbym parcie do przodu, żeby poczuć satysfakcję z zakończenia opowieści i wiedzieć, że ma się na czym pracować, jednak rzecz w tym, że napisane ponad pół miliona znaków to już NAPRAWDĘ solidna partia materiału do opracowania. Może warto się nad nimi pochylić przed pójściem dalej?
Czego nie zdecydujesz, życzę powodzenia!
Hmm, może też sobie założę taki dzienniczek?
“One day I will find the right words, and they will be simple.” ― Jack Kerouac
So you're telling me this is what humans do
6 Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium
Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
So you're telling me this is what humans do
71. Brutalna prawda jest taka, że choćby najfajniejsze początki czy połowy nikogo nie obchodzą, czytelnicy i wydawcy z jakiegoś zagadkowego powodu lubią całości.
ale możecie pisać dalej, równocześnie dopasowując tekst już istniejący do nowopowstającego 
2. Nie. Ale i tak piszcie
3. Show must go on, więc napiszecie wtedy kolejną książkę. Szokująca uwaga na marginesie: jeśli się uda, też następną książkę napiszecie


2. Nie. Ale i tak piszcie

3. Show must go on, więc napiszecie wtedy kolejną książkę. Szokująca uwaga na marginesie: jeśli się uda, też następną książkę napiszecie

Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
So you're telling me this is what humans do
8No, to jedziemy. Wszystkim gościom dziękuję za odwiedzenie kart mojego pamiętniczka.
No to plan na dziś:
Najpierw:
Dopić kawę, odpalić RATM i skończyć porządną "pierwszą scenę", a następnie dokonać sprawnej transplantacji, żeby zastąpić nią nudy w istniejącym tekście.
Potem:
Wziąć się po prostu uczciwie i rzetelnie za poprawianie/skracanie pierwszej części i jechać z koksem, aż zwyciężę lub zasnę próbując.
Na koniec:
Napisać tutaj, czy się udało, bo chyba o to chodzi w dzienniczku.
Jest to jakaś myśl.
Poeksperymentuję trochę i dam znać, jak się sprawdza.
To też jest jakaś myśl

No to plan na dziś:
Najpierw:
Dopić kawę, odpalić RATM i skończyć porządną "pierwszą scenę", a następnie dokonać sprawnej transplantacji, żeby zastąpić nią nudy w istniejącym tekście.
Potem:
Wziąć się po prostu uczciwie i rzetelnie za poprawianie/skracanie pierwszej części i jechać z koksem, aż zwyciężę lub zasnę próbując.
Na koniec:
Napisać tutaj, czy się udało, bo chyba o to chodzi w dzienniczku.
So you're telling me this is what humans do
9Dobrze, ale co było dalej?
Pewnie wszyscy to wiedzą, jednak dochodzą nowi weryuserzy, i czytając czarno na białym że, - jakby jedna Margot nie wystarczała światu- istnieje druga, i wyobraziwszy sobie tak wielki Potencjał Twórczy, wołają , w trybie pytającym : Gdzie Opus Magnum? Kiedy powstanie? Czy są nowe znaki?
Pewnie wszyscy to wiedzą, jednak dochodzą nowi weryuserzy, i czytając czarno na białym że, - jakby jedna Margot nie wystarczała światu- istnieje druga, i wyobraziwszy sobie tak wielki Potencjał Twórczy, wołają , w trybie pytającym : Gdzie Opus Magnum? Kiedy powstanie? Czy są nowe znaki?
Pamiętaj: kiedy ludzie mówią ci, że coś jest źle lub nie działa na nich, prawie zawsze mają rację.Natomiast kiedy mówią ci, co dokładnie nie działa, i radzą, jak to naprawić, prawie zawsze się mylą.
Neil R. Gaiman
Neil R. Gaiman
So you're telling me this is what humans do
10O, ktoś odgrzebał ten temat
Jeśli chodzi o plan z poprzedniego wpisu, to... No cóż. Zasnęłam próbując, a potem wstyd było się przyznać (ktoś tu w swoim dzienniczku pisał, że wstyd jest świetnym motywatorem, ale cóż - nie dla wszystkich widocznie).
Jeśli chodzi o resztę, sprawa się przeciąga. Piłowałam "nowe" rejony tekstu, dając odpocząć częściom już napisanym i po powrocie do nich zobaczyłam, że jest jeszcze mnóstwo momentów do może nie tyle wygładzenia, ile oddrewnienia. W tym momencie wydaje nam się jednak, że ma to umiarkowany sens.
Obecny plan zakłada pisanie dla przyjemności (tak, wiem, że to źle) i zamknięcie prac wyłącznie po to, by historia wreszcie przestała nas dręczyć. Deadline'u nie ma.

Jeśli chodzi o plan z poprzedniego wpisu, to... No cóż. Zasnęłam próbując, a potem wstyd było się przyznać (ktoś tu w swoim dzienniczku pisał, że wstyd jest świetnym motywatorem, ale cóż - nie dla wszystkich widocznie).
Jeśli chodzi o resztę, sprawa się przeciąga. Piłowałam "nowe" rejony tekstu, dając odpocząć częściom już napisanym i po powrocie do nich zobaczyłam, że jest jeszcze mnóstwo momentów do może nie tyle wygładzenia, ile oddrewnienia. W tym momencie wydaje nam się jednak, że ma to umiarkowany sens.
Obecny plan zakłada pisanie dla przyjemności (tak, wiem, że to źle) i zamknięcie prac wyłącznie po to, by historia wreszcie przestała nas dręczyć. Deadline'u nie ma.
So you're telling me this is what humans do
11A co złego jest w pisaniu dla przyjemności? 

Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson