Mam rozpisany plan wydarzeń 7 rozdziałów "powieści", ale nijak nie mogę się zebrać, by zacząć naprawdę pisać. Mam 7 stron tekstu (2320 słów) i nie mogę dalej ruszyć.
Mam nadzieję, że ten dziennik pomoże mi wziąć tyłek w troki i ruszyć na dobre.

Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Eee a po co ten cudzysłów? Piszesz powieść. Nie "powieść", nie DzieUo, nie TFUrczość, nie wypociny. Powieść.
Cudzysłow wziął się stąd, że na ogół nie wierzę w wartość własnego piśmiennictwa. Ale mam nadzieję, że mój obecny cel zmieni zaistniały stan rzeczy.
Musi zmienić, bo bez tego ani rusz. Musisz w siebie wierzyć, żeby napisać i potem, żeby wydawca uwierzył w CiebieCzarna Emma pisze: Cudzysłow wziął się stąd, że na ogół nie wierzę w wartość własnego piśmiennictwa. Ale mam nadzieję, że mój obecny cel zmieni zaistniały stan rzeczy.
Dzięki za miłe słówko.Szczepko pisze:Musi zmienić, bo bez tego ani rusz. Musisz w siebie wierzyć, żeby napisać i potem, żeby wydawca uwierzył w CiebieCzarna Emma pisze: Cudzysłow wziął się stąd, że na ogół nie wierzę w wartość własnego piśmiennictwa. Ale mam nadzieję, że mój obecny cel zmieni zaistniały stan rzeczy.Powodzenia!
Za swoje wydawać nie zamierzam, nie jestem na tym poziomie desperacji. Szczerze, to na razie nie myślę o wydawaniu.Navajero pisze: Może trochę podrasuj warsztat, zanim zabierzesz się za powieść? Np. metodą krótkich wprawek ( nie więcej niż 3k znaków). Bo pisząc na obecnym poziomie, piszesz do szuflady. No, chyba, że masz zamiar wydać książkę za własne pieniądze i przyjmować gratulacje od znajomych, zachwyconych faktem, że wydałaś forsę na - było nie było - kulturę, a nie hazard czy narkotyki
Dobry pomysł! Tak właśnie staram się robić.