Niecodziennik pisarski - misieq79

1
To i ja, bo dlaczego nie?
Startuję z kawałkiem "Pirata" który już się pojawił na Wery i całością "Książeczki", która jest kontynuacją owego kawałka.
Plan A zakładał stworzenie zbioru opowiadań, ale za radą życzliwych Werych, m.in Ithi, Romka P. i Godhanda, narodził się plan B - rozdmuchujemy to, co mamy, w powieść.
Stan aktualny - 129 tys znaków.
Zadania:
- Rozdmuchać kawałek Pirata, co się w sumie sprowadzi do (prawie) napisania go od nowa.
- Co oznacza więcej opisów, ubarwienie postaci, słusznie zauważono że poza Reckardem na początku są to praktycznie gadające głowy (chociaż z imionami).
- Książeczka w sumie się broni, ale po tuningu wstępu też może wymagać przeróbek.
- Wymyślić domknięcie intrygi, oparte zapewne na zawartości koperty Eztli - a może tego, co Kull miał w bagażu?
- A może wpadnie inny genialny przebłysk ;) już kilka było.

Apdejty wstępnie przewiduję co tydzień, ale...
Wiatr osiem węzłów NNE, zachmurzenie małe. Silniki mała naprzód i startujemy.
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze

Niecodziennik pisarski - misieq79

4
i jeszcze jakiś zdrajca, którego plan niemal rozpirzy wszystko, aż będzie żal... :) Powodzenia.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Niecodziennik pisarski - misieq79

5
Po tygodniu. Więcej czytania i recków niż pisania, urwanie głowy itepe.
Ale:
- Fragment "Reckard dostał poufną wiadomość i kazał mechanikowi opóźnić start" ma 10k i dalej puchnie. Aktualnie na budziku 140k.
- Dalej brak pomysłu na master plot (czym się, póki co, nie przejmuję).
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze

Niecodziennik pisarski - misieq79

7
Kierunek narracyjny zasadniczo jest, pracuję na istniejącym tekście. I kombinuję nad wątkiem domykającym fabułę. Problem w tym, że sam nie wiem co było w tej cholernej kopercie, do opowiadania standalone nie było to potrzebne :D

Added in 6 minutes 1 second:
Dodatkowo: Książeczka była zamierzona na opowiadanie. A to miało konsekwencje: dwie postacie nakreślone solidnie a reszta maźnięta. Dossier Wilhelma walnięte w jednej pigule zamiast powolnego rozłożenia go w tekście. Ubogość opisów np miejsc czy wrażeń sensorycznych postaci. Urosło bydlę na 96k gdzie powyższe braki już kłują.
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze

Niecodziennik pisarski - misieq79

8
Dasz radę. Tylko puchnij tekst właśnie nie tylko wszerz (zawsze możesz wprowadzić nowe postacie i wątki, pokazując więcej świata), ale i wzdłuż - najlepszym sposobem puchnięcia jest pociągnięcie fabuły, i to wcale nie metodą na barona M., bo zwykle da się wykombinować sensowną kontynuację.
Zasadniczo takim sposobem do 400-500 tysięcy znaków dojedziesz.
Powodzenia :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Niecodziennik pisarski - misieq79

9
misieq79 pisze:Problem w tym, że sam nie wiem co było w tej cholernej kopercie, do opowiadania standalone nie było to potrzebne :D.
Heh tez sie zastanawiałam czy wiesz
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

Niecodziennik pisarski - misieq79

10
misieq79 pisze: Kierunek narracyjny zasadniczo jest, pracuję na istniejącym tekście. I kombinuję nad wątkiem domykającym fabułę. Problem w tym, że sam nie wiem co było w tej cholernej kopercie, do opowiadania standalone nie było to potrzebne :D
Kombinuj i lepiej to wiedzieć na tym etapie, bo możesz wrzucać łatwo wskazówki w tekst.

Mam nadzieję, że będzie to coś ciekawszego niż w Czarnym Pergaminie ;)
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

Niecodziennik pisarski - misieq79

11
Jason pisze: Mam nadzieję, że będzie to coś ciekawszego niż w Czarnym Pergaminie
Pirsze sysze ;)

Raport kolejny. Tydzień praktycznie bez pisania (bo dużo czytałem i miałem co, Nav aj hejt ju!), ale wczoraj wieczorem miałem przebłysk który zaowocował kompletnie nowym prologiem (dotychczasowy dostał delegację do I rozdziału). A dzisiaj słowo stało się... też słowem, jeno pisanym. Scenka zestrzelenia Szermierza dodaje nowe zazębienie postaci Eztli. I oczywiście jest surowa, pewnie doczeka się szlifierki.
Dodatkowo urosła scena jazdy Reckarda z aeroportu do domu, miasto dostało kolorów i życia, dźwięków i zapachów mniej i bardziej miłych.

PS zaczyna się kolebać w głowie wątek na master plot :)

Na liczniku 151k z ogonkiem.
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze

Niecodziennik pisarski - misieq79

12
Status report.

Eureka! Jeśli pisanie powieści jest jak układanie puzzli, to ułożyłem ( w głowie póki co) ramkę. Znaczy, jest master plot. Jupi!
I już chyba wiem co było w tej kopercie ;)
Rozdmuchiwania ciąg dalszy. Zmieniona scena rozmowy z Aidą, teraz wina leży nie do końca po jednej stronie. Nowa scena która wzbudziła kontrowersje, mianowicie płaczu Reckarda (ale dalej jest płacz). Dotarłem z dzielnym kapitanem do Chabaru, gdzie po lądowaniu robi nie do końca legalny szacher-macher, ale co mu tam, i tak skarbówka ściga. Będzie miał więcej żywej gotówki na starcie.

Nowa scena akcji do wykorzystania w przyszłości. O tym, że topić trza umić tudzież o kreatywnym wykorzystaniu zapalniczki.

Na liczniku 167k
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze

Niecodziennik pisarski - misieq79

15
No własnie fioletowo-niebiescy radzą coby za dużo nie wrzucać jeśli człek myśli o wydaniu a nie szufladzie. Ale kawałki do zaorania zbetowania mogę wysłać ;)
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze
ODPOWIEDZ

Wróć do „Maraton pisarski”