By się nie nudziło mam trzy projekty, a raczej grupy projektów, którymi chcę się zajmować:
- reaktywowany blog o kuchni japońskiej - tu przydałoby się publikować przynajmniej jeden wpis na tydzień. Mnie to interesuje, przynajmniej parę osób chce czytać i dopomina się o jeszcze, a to więcej niż mogę powiedzieć o zainteresowaniu tworzoną przeze mnie fantastyką

- opowiadania - pomysłów bez liku ale trzeba się na któreś zdecydować, zaczynać (i tu zaczyna się trudniejsza część), dokańczać.
- książka - miks fantasy z czymś innym. Jeśli mam kiedyś napisać pierwszą wersję, którą i tak trzeba będzie poprawiać, to równie dobrze mogę zacząć i teraz, gdy jeszcze nie umiem pisać książek.
Oczywiście nie planuję robić tego wszystkiego w te same dni, choć dzisiaj, po zaktualizowaniu bloga, mam ochotę posiedzieć nad jakąś fabułą
