83
Ja też raczej nie tyle co dzień, chociaż ostatnio poszło prawie 50 w ciągu tygodnia. Jakoś tak bezwiednie minąłem połowę założonej objętości, a widzę, że mi się w drabince pojawiają kolejne rozdziały, które muszę dopisać, żeby to się wszystko ładnie zgodziło fabularnie...

Zachciało się pisać książki.

89
No to tylko powiem, że pierwsza część książki gotowa, zostały mi dwa rozdziały do napisania. Ostatecznie wyjdzie mi pewnie jakieś 70K znaków więcej, niż planowałem, a pewnie jakbym potrafił się rozpisywać, to by wyszło jeszcze z 200K, bo widzę, gdzie potencjalnie ktoś z bardziej potoczystą klawiaturą mógłby rozbudować fragmenty.

Ale ja to jednak krótkie formy lubię, więc cały główny tekst będzie miał jakieś 430K jak go skończę. Plus dodatkowe opowiadanie nie wiem ile. Liczę, że do końca roku obie rzeczy będą napisane, zbetowane i po wewnętrznej redakcji, bo w styczniu mam oddać do wydawcy, a latem premiera :mrgreen:

Wróć do „Maraton pisarski”

cron