Begied21 - dziennik

61

Latest post of the previous page:

Begied21, nie biczuj się. Przecież po to są właśnie wprawki.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

Begied21 - dziennik

62
Nie za wiele się dzieje, ale coś tam pisałem. Teraz widzę, że tamto opowiadanie ma jednak spore luki i warto je poprawić - chyba tyle. Obecnie siedzę na zeszycie, jakoś dużo chyba pisał nie będę...
Jak to mawia święta Ziuta - olej risercz, daj uczucia...

Begied21 - dziennik

65
Begied21, działaj, póki studia Cię jeszcze nie wessały! Jeszcze ponad miesiąc wolności, trzeba korzystać :D
„Words create sentences; sentences create paragraphs; sometimes paragraphs quicken and begin to breathe.” – Stephen King

Begied21 - dziennik

66
Kareen, tak się też stało i w nocy z wczoraj na dzisiaj napisałem ładne, okrągłe 31,8k :D
Znaczy najpierw rano 5k, potem 13k, a potem aż do tych 31,8 (coby nie było) :) No i teraz mam samo zakończenie z krótkim początkiem...
Jak to mawia święta Ziuta - olej risercz, daj uczucia...

Begied21 - dziennik

67
Begied21, wow, super! To dużo :D No widzisz i od razu nadrobiłeś. :D
„Words create sentences; sentences create paragraphs; sometimes paragraphs quicken and begin to breathe.” – Stephen King

Begied21 - dziennik

68
Zmywałem dośc dużo, ale to nie znaczy, że się zmyłem kompletnie - od 2 września coś tam piszę (wcześniej to było może 3k na 3 dni, albo jakies poprawki kilku zdań), a na razie sytuacja wygląda średnio ciekawie, ale za to stabilnie:
2.09 - 5k
3.09 - 2k
4.09 - 1,5k
5.09 - 7,5k
Jak to mawia święta Ziuta - olej risercz, daj uczucia...

Begied21 - dziennik

70
Nigdy jeszcze nie liczyłam długości pisania w znakach. Znacznie łatwiej oceniać mi postępy po zapisanych stronach. Choć chyba po prostu nie było mi to potrzebne. Tak czy siak, cieszę się z każdego zdania, zwłaszcza kiedy pisanie nie idzie, albo zwyczajnie nie ma czasu.

Opowiadanie, które piszesz jakiego jest gatunku? Zawsze piszesz wedle ustalonego wcześniej planu czy zdarza Ci się wymyślać historię na bieżąco?

Begied21 - dziennik

71
Anna Kowalczewska, hmm. Ja też zawsze liczyłem w stronach, ale potem przerzuciłem się na znaki. Teraz piszę akurat opowiadanie SF. Wychodzi dosyć długie - ma początek i koniec, za to są problemy ze środkiem...
Nie za bardzo mam plan (tzn. wiem jakie wydarzenia na pewno muszą tam być, ale średnio wiem, jak do nich w realny sposób dość)
Jak to mawia święta Ziuta - olej risercz, daj uczucia...

Begied21 - dziennik

72
Dlatego właśnie układanie planu mnie odstrasza, by przez przypadek nie tworzyć ciągu wydarzeń na siłę (spontaniczność daje zaskakująco ciekawe rezultaty). Nie twierdzę, że u Ciebie będzie miało to miejsce, po prostu wiem, że u mnie sprawdziło się to tylko raz, gdy miałam coś bardzo trudnego do napisania i by się po prostu nie zgubić. Dla każdego co innego :-)
Przy okazji, środek zawsze jest najtrudniejszy, w końcu to on utrzymuje czytelnika przy historii. Przez początek można przebrnąć, ale jak środek nie idzie to koniec staje się nagle nieistotny.

Begied21 - dziennik

73
Było cicho, ale to nie znaczy, że się nic nie działo - wpadły może masymalnie 3 dni przerwy, a tak to zawsze te 2 albo 3k było, oczywiście jeszcze ta bitwa na 8k, która już się rozstrzygnęła - nie jest źle. Przedwczoraj 3,5k, wczoraj 5k... jakoś idzie :)
Jak to mawia święta Ziuta - olej risercz, daj uczucia...

Begied21 - dziennik

76
Się pisze - wczoraj było 3k w nowym miejscu - staram się nie schodzić poniżej tej liczby, ewentualnie schodkami o różnych stopniach - jak nie 3k, to 2k...
Jak to mawia święta Ziuta - olej risercz, daj uczucia...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Maraton pisarski”

cron