Latest post of the previous page:
Nic nie popisane i nic nie wymyślone, bo sesja. Za to podpisałem umowę wydawniczą na "Sen niespokojny". Ci co wiedzą, wiedzą.Nulla dies sine linea!
557Istnieje cel, ale nie ma drogi: to, co nazywamy drogą, jest wahaniem.
F. K.
Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/
F. K.
Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/
Nulla dies sine linea!
558No to teraz szybka wycieczka na listy bestsellerów i druga część! <czeka bardzo>
Nulla dies sine linea!
559Na początek wprawka, taka - by przypomnieć sobie, jak się pisze, by wejść w klimaty i tak dalej. Czy tę wprawkę do czegokolwiek wykorzystam, to się zobaczy potem. Możliwe, że się nie wykorzysta. Dlatego piszę na dużym luzie, na zasadzie "eee to się wytnie". Na razie 30k. Całość chcę zamknąć w 40-50, na pewnie nie więcej niż 60k.
Nulla dies sine linea!
560Skończyłem drugą wersję wprawki, zmieniając środek, w szczególności bohatera zrobiłem chyba mneij jojczącego i bardziej wiarygodnego. Potem podszlifuję. Przy okazji dowiedziałem się ciekawych rzeczy o tym świecie 

Nulla dies sine linea!
56110 k. Nie wiem, czy to trafi jako początek, czy gdzieś dalej, czy potraktuję jako wprawkę. Myślałem, by od razu na początku wprowadzić szybko trójkę bohaterów, by nie było tak, że jedną z głównych postaci czytelnik pozna dopiero w drugim czy trzecim rozdziale. Na pierwszy ogień poszła dwunastoletnia Iskra. Potem nie wiem, czy dać w podobnym stylu wejście zmęczonego Krugera, czy też od razu w trzecioosobowej narracji zderzyć Krugera z wojownikiem Ardżanim, miejscowym obcym.
Tak w ogóle zacząłem bez dokładnego planu - wpadł mi po prostu do głowy jeden pomysł i chciałem go szybko rozpracować.
Zawsze jednak jakiś początek.
Dodano po 56 sekundach:
Aaa a opowiadanko dwóm betatesterkom w miarę się podobało. Jedna radzi mniej patosu, druga mówi, że robię to, co mi najlepiej wychodzi i że wpadam w koleiny.
Tak w ogóle zacząłem bez dokładnego planu - wpadł mi po prostu do głowy jeden pomysł i chciałem go szybko rozpracować.
Zawsze jednak jakiś początek.
Dodano po 56 sekundach:
Aaa a opowiadanko dwóm betatesterkom w miarę się podobało. Jedna radzi mniej patosu, druga mówi, że robię to, co mi najlepiej wychodzi i że wpadam w koleiny.
Nulla dies sine linea!
56215k dzisiaj. Powiem, że scena akcji na początek to bardzo zły pomysł, zwłaszcza, jak potem wszystko rozmywa się w czczej gadaninie.
Nulla dies sine linea!
56322k - to znaczy nie całe, ale te brakujące znaki jeszcze potem dostukam. Sądzę, że do konca tygodnia lub nawet szybciej skończę akt pierwszy powieści. Tzn powiedziałbym, że na pewno, gdyby nie to, że zawsze coś może wypaść. Jutro np nie wiem ile popiszę, bo tu ogródek zarasta, trzeba by popielić, a to parę godzin zajmie.
Trochę mnie nużyło tłumaczenie po raz drugi tego samego, co już napisałem we wprawce. Jeżeli wprawka jednak by poszła jako opowiadanie, to ta część będzie powtarzaniem informacji dla tych, którzy owo opowiadanie (oby, oby) przeczytają. Ale przecież nawet jeżeli cud się zdarzy i opko gdzieś pójdzie (o ja, gdyby jeszcze za kasę.. i na papierze...) to przecież nie wszyscy muszą je znać.
Tak czy inaczej na razie przedstawiam czytelnikowi świat i bohaterów, usiłując go/ją/ich za bardzo nie zanudzić.
Trochę mnie nużyło tłumaczenie po raz drugi tego samego, co już napisałem we wprawce. Jeżeli wprawka jednak by poszła jako opowiadanie, to ta część będzie powtarzaniem informacji dla tych, którzy owo opowiadanie (oby, oby) przeczytają. Ale przecież nawet jeżeli cud się zdarzy i opko gdzieś pójdzie (o ja, gdyby jeszcze za kasę.. i na papierze...) to przecież nie wszyscy muszą je znać.
Tak czy inaczej na razie przedstawiam czytelnikowi świat i bohaterów, usiłując go/ją/ich za bardzo nie zanudzić.
Nulla dies sine linea!
56413k, w tym sporo nudnych dialogów. Nie szkodzi. To się potem wyszpachluje, poprószy sreberkami i czytelnik nawet nie zauważy, że było nierówno.
Nulla dies sine linea!
56539k, sporo paździerza i wypełniaczy, ale są też fragmenty chyba trochę lepsze, których nawet mocno nie trzeba będzie szlifować. Można też rzec, że wprowadzenie zrobione - wszystkie elementy świata trafiły na miejsce, postaci z wyjątkiem jednej (al drugoplanowej i mniej ważnej) przedstawione.
Dodano po 35 minutach 44 sekundach:
W sumie tak myślę, że _JEŻELI_ udałoby się utrzymać takie tempo, do skończę pierwszą wersję przed końcem wakacji. Jakbym nieco przyśpieszył i zrezygnował z paru drobnych przyjemności, to może nawet szybciej.
Ale właściwie i tak nie mam zamiaru nigdzie słać, dopóki się sytuacja trochę nie wyjaśni z innymi projektami. Więc nie wiem, czy jest sens trzymać takie tempo, zwłaszcza, że jednak bywa, że jakość na tym cierpi.
Dodano po 35 minutach 44 sekundach:
W sumie tak myślę, że _JEŻELI_ udałoby się utrzymać takie tempo, do skończę pierwszą wersję przed końcem wakacji. Jakbym nieco przyśpieszył i zrezygnował z paru drobnych przyjemności, to może nawet szybciej.
Ale właściwie i tak nie mam zamiaru nigdzie słać, dopóki się sytuacja trochę nie wyjaśni z innymi projektami. Więc nie wiem, czy jest sens trzymać takie tempo, zwłaszcza, że jednak bywa, że jakość na tym cierpi.
Nulla dies sine linea!
56628k. Jesteśmy już obiema nogami w drugim akcie. Iskra szaleje, Kruger cierpi, Ardżaniego trochę jakby mam za mało. Może go jutro wpiszę w coś. Albo zostawię sobie komentarz, że może później warto by było dpisać coś krótkiego z jego perspektywy.
Nulla dies sine linea!
56732k. Gdyby patrzeć po objętości, byłbym w jednej trzeciej, gdyby po treści, to prawie w połowie. Niedobrze. Całość może nie sięgnąć nawet 400k, jak tak dalej pójdzie. I chyba za mało akcji, a za dużo gadaniny, patosu i wygłaszanych rozemocjonowanym głosem banałów.
"Są ceny, których nigdy nie warto zapłacić"
"Są ceny, których nigdy nie warto zapłacić"
Nulla dies sine linea!
568Hmm. Czy jesteś moim zaginionym klonem? Bo teraz mamy identyczne problemy z powieścią 

Nulla dies sine linea!
569Great minds i tak dalej. Albo interakcja na czacie zbytnio się nam udzielajagoda139 pisze: Hmm. Czy jesteś moim zaginionym klonem? Bo teraz mamy identyczne problemy z powieścią![]()

Nulla dies sine linea!
571Skupiam się i udzielam

Tymczasem 24k dzisiaj. W sumie treściowo to połowa, objętościowo niewiele do połowy brakuje. Tyle, że dalej mam teraz plan z wielką dziurą pt "tu ma być ciekawa akcja". Tempo spadnie.