Nulla dies sine linea!

532
szopen pisze: (pt 27 sie 2021, 20:11) Nie mam całego audiobooka, tylko ten fragment ze strony - i powiem, że z przyjemnością go przesłuchałem.
powiem, że także z przyjemnością wysłuchałem. Może czas na ebooka? :hm: (Znaczy, dla siebie, nabyć... Ja. Sobie) :D
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Nulla dies sine linea!

535
Wracamy do gry. Skończyłem poprawki tego, co napisałem poprzednio, czyli pierwsze 180 stron "Snu niespokojnego". Przy okazji przypomniałem sobie bohaterów i klimat powieści. Dzisiaj nastukałem 2,6k nowych znaków.

Wciąż nie jestem pewien zakończenia - oryginalne wydaje mi się rozczarowujące, czyli takie, do których chyba zacząłem przyzwyczajać czytelników :(. Mi by to nie przeszkadzało, bo oryginalnie chciałem mieć wyjście do drugiej części (planowałem dylogię), ale jako zakończenie samo w sobie zostawiało by chyba czytelnika z za dużym niedosytem: rosło napięcie, rosło, i nagle pach, koniec.
http://radomirdarmila.pl

Nulla dies sine linea!

539
18k. Szkoda, że jutro mam zajęcia, dobrze, że zdalne, bo dzisiaj i jutro odpadają godzinne przejażdżki tramwajem. Zakończyłem dzisiaj ckliwym okropnie fragmentem, po prostu już widzę, jak męscy czytelnicy będą kląć, przewracać kartki i porzucać w tym miejscu lekturę. Ale nie dało się inaczej.

No i rozdział ósmy za nami, 360k łącznie. Do końca minimum 100k, ale optymalnie tak ze 120-150k. Tyle, że końca wciąż nie jestem pewien, a ostatniego rozdziału nie mam nawet porządnie rozplanowanego. No nic, jakoś to będzie.
http://radomirdarmila.pl

Wróć do „Maraton pisarski”