Latest post of the previous page:

Natalia Szczepkowska pisze:Razem 21k tekstu.

Bardzo ładnie

Natalia Szczepkowska pisze:"Otwartym tekstem". Zbliża się deadline, a wiadomo, że nic tak nie motywuje do pisania

Dobrze, że mi przypomniałaś! Miałem się nawet z kimś zmierzyć w tym konkursie.
Smoke, wysłałeś już?

B.A.Urbański pisze:Natalia Szczepkowska napisał/a: "Otwartym tekstem". Zbliża się deadline, a wiadomo, że nic tak nie motywuje do pisania

Dobrze, że mi przypomniałaś! Miałem się nawet z kimś zmierzyć w tym konkursie.

Smoke, wysłałeś już?

wyślę w poniedziałek, opowiadanie w trakcie pisania,
więc jest nas troje

btw wnosząc po tempie przybywania lajków na stronie konkursu, rzeczywiście pod sam koniec wszyscy rzucają się, jak na darmowe wafle przy otwarciu biedronki

Smoke pisze:wyślę w poniedziałek, opowiadanie w trakcie pisania,
więc jest nas troje

Jest jeszcze olla, ale ją już wyróżniono tytułem "Opowiadanie miesiąca" Zajrzyj do jej maratonu, tam jest link.

Zbiera nam się ładna reprezentacja z Wery

Czwarty tydzień: tylko 10k znaków powieści o końcu świata. Stan pacjenta marny, ale stabilny.
Pierwszy miesiąc: 64k znaków, plan główny zrealizowany w 25%

64k to 1/4? Czyli calość ~ 250 k?

Chcę do końca grudnia zrobić cztery rzeczy: zamknąć min. trzy spośród wielu niedokończonych opowiadań i jeden większy projekt (zbiór krótkich tekstów lub powieść). Póki co dokończyłam jedno opko = 25% planu.
Liczba znaków nie jest limitowana, wręcz im więcej tym lepiej

No to mi się rozjaśniło

A dlaczego my nic nie wiemy o tym zbiorze, hm?

Trzymam kciuki!

Wychodzi na to, że miałam przerwę w pisaniu, więc nie zaliczam ubiegłego tygodnia do puli maratonu. Za to sporo poprawiałam, stworzyłam nawet dwa rysunki poglądowe miejsc akcji Dopracowałam też opowiadanie na konkurs "Otwartym tekstem" i wysłałam (łącznie w ostatnim tygodniu przyjmowania zgłoszeń organizatorzy otrzymali około 500 opowiadań, co i tak stanowi ledwie 1/4 całości, współczuję jury).

B.A.Urbański pisze:A dlaczego my nic nie wiemy o tym zbiorze, hm?

Bo go tworzę po trochu i nie do końca jeszcze wiem jaki kształt powinien przybrać.

U Szczepkowskiej w dobrych czasach przyrasta 10-20 tys. znaków prozy na tydzień.
Najlepsi forumowi maratończycy piszą tyle dziennie.
Marcin Mortka właśnie oznajmił, że stawia prawie 40 tys. znaków na dobę.


-------
Maraton z uporządkowanego przerodził się w chaotyczny, piszę kilka rzeczy na raz, od kilku zdań po kilka stron. Pod koniec grudnia wstawię zbiorcze podsumowanie.

Ważne, że do przodu:-)

U Szczepkowskiej w dobrych czasach przyrasta 10-20 tys. znaków prozy na tydzień.

Pocieszę, że w tym kręgu piekła literatów nie jesteś sama. Nawet milo, że zawitałaś. Może kawy, herbatki, piwka?;)

Czasami tempo nie jest tak ważne jak regularność.

Natalia Szczepkowska pisze:Marcin Mortka właśnie oznajmił, że stawia prawie 40 tys. znaków na dobę.

A robi coś poza pisaniem?

Baribal pisze:Pocieszę, że w tym kręgu piekła literatów nie jesteś sama. Nawet milo, że zawitałaś. Może kawy, herbatki, piwka?;)

Whisky on the rocks!

Czasami tempo nie jest tak ważne jak regularność.

Najlepiej jakby jeszcze w parze z regularnością szła jakość - wtedy byłby cud-miód

Bartosh16 pisze:A robi coś poza pisaniem?

Prowadzi szkołę językową, tłumaczy książki, pilotuje wycieczki na Islandię, wychowuje dwóch synów i psa