uniwers: coniedziennik

200
Pling.
Wygrzebawszy się z krytycznych tematów remontowych i urlopowych, przerzuciłem rękopis do komputera. Trzy rozdziały podzieliłem na połówki i wyszło mi, że mam ich teraz w sumie 47 (18 w tomie pierwszym i 29 w tomie drugim).
Liczba znaków tomu pierwszego: 700 579.
Liczba znaków tomu drugiego: 1 140 277. Słownie: jeden milion sto czterdzieści tysięcy dwieście siedemdziesiąt siedem.
No to co, teraz ostatni rozdział i epilog, nie?
Dark side of the Force

Odwiedź mój fanpejdżObadaj moje książkiNa Esensji też jestem

Wróć do „Maraton pisarski”