Odkopuję temat spod warstwy pajęczyn. Rok 2022 był bardzo słaby pod kątem mojego pisania. 2023 ma szansę być inny. Cisnę tę cholerną powieść od 1 stycznia, a w majówkę to już w ogóle
Status report:
- Przebudowałem strukturę niektórych rozdziałów
- Wątek ziemski nadspodziewanie się rozrósł (ale to dobrze)
- Liczba rozdziałów wzrosła z 29 do 32
- Część 1 ma 699k
- Część 2 ma 583k (+250k)
- Całość ma 1284k (+250k)
Do zrobienia:
- GRANDE FINALE, czyli:
- weryfikacja, jak daleko jestem względem planów,
- zadecydowanie, co z niektórymi postaciami,
- szczegółowe rozpisanie kolejnych wydarzeń.
Szacunki:
- 250-300k na GRANDE FINALE
Mam dość tej powieści. Na szczęście główna przeszkoda w postaci wątku ziemskiego jest już za mną.
Uff. Niedobrze mi
