Latest post of the previous page:

Dobra, starczy na dzisiaj twórczej myśli.
Zamykam dzień wynikiem - 19 263.

Trzeba jeszcze opko poprawić, priorytet, niestety -,- Gdybym jeszcze coś spłodził, to uzupełnię.

O, teraz mecz, więc już niczego nie napiszę.
Ostatecznie powieść urosła do 35 903, a dzisiaj przybyło 22 744.
Dobranoc!

Dzisiaj zrobię autorską korektę i redakcję mojego ośmioletniego "dzieła". Było 430 k znaków. Zobaczymy, ile przetrwa.
Stan początkowy:
się - 2146
być (wraz z wariacjami) - 800.

Jedziemy.

O matko, prawie rok żadnych wpisów...

Przez ten rok doszedłem do dwóch wniosków:
1. Nic tak nie zabija natchnienia literackiego, jak praca umysłowa na etacie.
2. Nic tak nie motywuje do pisania, jak perspektywa minimalnej krajowej przez następne dwa lata i wizja marnowania życia.

Tak więc - pisarzu! Jeżeli po szkole, pracy wracasz do domu, siadasz do komputera i marnujesz czas - PRZESTAŃ TO ROBIĆ! WEŹ SIĘ ZA SIEBIE!
Wydarzenia ostatnich dni sprawiły, że wczoraj ni z tego, ni z owego w niecałe trzy godziny napisałem ponad 10 000 znaków kompletnego opowiadania.
Kochana młodzieży. Jeżeli ktoś z Was będzie czytał te słowa, niech weźmie do serca radę nieco starszego kolegi.

Edith: Kupiłem nadzieję a 70 zł. Tyle kosztowało odzyskiwanie danych z zepsutego dysku

Nastąpiło dziś sprzężenie myśli - bo rano pomyślałam dookładnie to samo. Więc zakładam ci wędzidło i co poranek oczekuję radosnych wieści o pisaniu, bo to zmotywuje mnie do pracy pisarskiej. ;D
No może nie co dziennie... ale odstęp miesięczny jest niedopuszczalny!
Taka rywalizacja zawsze działa dopingująco.

Noworoczne postanowienie w toku. Skończyłem rozdział, który robiłem baaaardzo długo. Został jeszcze jeden i zbiór opowiadań będzie gotowy do odłożenia.

To ile tych opowiadań w zbiorze Ci wyszło? Mają jakiś wspólny motyw lub bohatera?

Wyszło 19 opowiadań.
Mają wspólny motyw i bohatera.
9 stanowi główną część, 10 to opowiadania mające miejsce później.
Jeszcze jedno opowiadanie i pierwsza część prac nad zbiorem zostanie zakończona. Odłożę na miesiąc, półtora, poprawię i dam komuś do przeczytania

Zacząłem powieść. Jest ciężko, bo ludzie naokoło mnie hałasują, a ja dawno nie pisałem czegoś dłuższego. Korzystam też z obcego sprzętu, niekoniecznie posłusznego. Nie mam też wiele czasu, a co najgorsze - nie jestem pewien słów, które piszę. Ale muszę. Zobaczymy, ile uda mi się nasmarować, zanim zabiorą mi lapka, i ile czasu zajmie mi skompletowanie całości.

Pozdrawiam tych, którzy zdecydują się tu zajrzeć.

Added in 9 minutes 48 seconds:
Babcia bije schabowe, koniec roboty na dziś.

Swoją drogą nie macie czasem wrażenia, jakby domownicy zostawiali hałaśliwe zajęcia specjalnie na moment, w którym chcecie popracować umysłowo?

Masz zamiar zbiorem opowiadań atakować wydawców? Bartosh, a któreś z nich było publikowane?
Słyszałem, że wydawcy zbiorków debiutantów nie lubią...

Zbiór opowiadań muszę przemyśleć i dopracować. Zbyt wiele błędów, ale nadal widzę w nim potencjał.

Co do preferencji wydawców - jeżeli nie mijasz się totalnie z profilem wydawniczym, to to, co napisałeś, musi być po prostu warte wydania. Słyszałem również, jakoby wydawcy nie lubili powieści debiutantów. Nie dowiem się, jak nie spróbuję.

Added in 49 minutes 48 seconds:
4200 napisano. Jeśli wziąć pod uwagę usunięte drugie tyle, wychodzę na 0 z plusem.

Bartosh16 pisze:Słyszałem również, jakoby wydawcy nie lubili powieści debiutantów.

Jest dokładnie odwrotnie debiutant ma o wiele większe szanse na opublikowanie powieści niż zbioru opowiadań. Potem też nie jest różowo, jeśli nie jesteś autorem bestsellerów, ale jednak ogólnie łatwiej opublikować powieść niż kilka opowiadań w jednych okładkach

Romek Pawlak pisze:

Bartosh16 pisze:Słyszałem również, jakoby wydawcy nie lubili powieści debiutantów.

Jest dokładnie odwrotnie debiutant ma o wiele większe szanse na opublikowanie powieści niż zbioru opowiadań. Potem też nie jest różowo, jeśli nie jesteś autorem bestsellerów, ale jednak ogólnie łatwiej opublikować powieść niż kilka opowiadań w jednych okładkach

Słowa klucz: "Słyszałem" oraz "Jakoby". Nie uważam tego za prawdę objawioną z tego prostego względu, że póki co jeszcze nic nie wydałem, i powtarzam jedynie opinie innych.

Ale skoro wolą powieści, to chyba dobrze

Skończyłem opowiadanie niemalże 31 k.

Gratulacje. Do zbioru opowiadań?

Na konkurs.