Latest post of the previous page:

Miniony tydzień to kolejne 18k znaków, czyli odrobinę poniżej założonego planu, ale ten tydzień z pewnością będzie bardziej owocny.
Póki co licznik wskazuje 777k, lecimy dalej.

Od poniedziałku, wykorzystując też majówkę, udało się naskrobać 16k, plan na weekend - powtórzyć wynik. Mamy sobotę rano, do roboty

18k i koniec weekendowego pisania. Plan zrealizowany, w sumie w tym tygodniu doszło 34k, fajnie. Teraz można w spokoju i z czystym sumieniem poczekać na wyścig F1

Kawał dobrej roboty

Dziękować
Udało się wreszcie wrócić do regularności po tygodniach posuchy. Czy w przyszłym tygodniu uda się przebić ten wynik? Pewnie nie, ale niezmiennie plan 20k czeka na wypełnienie

21k zrobione, plan zrealizowany w połowie tygodnia. Wielkimi krokami zbliża się punkt kulminacyjny, później już prosto do finału, ale póki co jest coraz więcej schodów na drodze.

Do końca tygodnia udało się naskrobać jeszcze 14k z czego musiałem skasować i napisać na nowo dwie strony, razem prawie 6k, bo coś zgrzytało i nie dawało mi spokoju. Więc netto wyszło +8k, do tego doliczamy 21k z pierwszej części tygodnia i w ten sposób łącznie doszło 29k tekstu w ciągu ostatnich siedmiu dni. Matematyka trudna sprawa. Piszemy dalej

15k. To nie był dobry tydzień. Dużo pracy, masa innych obowiązków i wyszło, jak wyszło. Ale to nic - koniec 8. rozdziału jest tuż, tuż, później pójdzie z górki (mam nadzieję). Rozdział 9. powinien pójść lekko - dużo akcji, walna bitwa, fajerwerki. Tyle z życzeń, a jak to wyjdzie, czas pokaże. Póki co jednak trzeba się doczłapać do końca bieżącego rozdziału

19k. Rozdział ósmy zamknięty - 92k znaków. Niby lekko poniżej tygodniowego planu, ale rozdział zaliczył sporo poprawek w ramach tego, co było napisane wcześniej, także postępy są. Teraz rozdział 9. - oby poszło lżej.

39k. To był dobry tydzień, bardzo dobry tydzień.
Tempo takie, jak na początku pisaniny we wrześniu. Wrzesień - sporo czasu już minęło. Ale jeśli podobne tempo utrzymam w kolejnych tygodniach, to mniej więcej za miesiąc będzie koniec :dance:

Od poniedziałku stuknęło 28k znaków i rozdział 9. jest już w całości gotowy.
Jeszcze tylko dwa rozdziały - finał coraz bliżej.

W weekend tylko 3k znaków. No nie najlepiej, ale ogólne tempo i tak jest dobre. To już 10. rozdział, lecimy dalej

Długi tydzień z jeszcze dłuższym weekendem został już za plecami. Pierwszy Pyrkon zaliczony, no i w minionym tygodniu jedynie skromne 10k do przodu. Ale to nic, jest dobrze, lecimy dalej

Nowy tydzień, nowe liczby. Za plecami kolejne 27k znaków i łączna liczba znaków przebiła milion (!). Na liczniku jest 1 003 000. Dużo. Ale do końca coraz bliżej

Mimo niesprzyjających okoliczności w minionym tygodniu wpadło 33k znaków. Jako taka regularność zachowana, do przodu

Regularność jest najważniejsza - jednostka 1Nv nie powstała przypadkowo