Ja mam łatwiej, bo nie mam farmy na Facebooku. W ogóle nie mam Facebooka.
Opracowałam sobie strukturę (bo bez struktury nie siadam do pisania).
Założenia wyszły mi takie:
1. powieść psychologiczna, tytuł roboczy: "Zegar";
2. razem 183 tys. znaków (w przybliżeniu, oczywiście);
3. 24 elementy (trudno to nazwać rozdziałami) po 6100 znaków plus wstęp i zakończenie po 18300 znaków.
4. średnio powinnam wyrobić te 6100 dziennie i mam jeszcze 6 dni na wstęp i zakończenie.
Łatwe to nie będzie, ale jest do zrobienia.
Ponieważ ma to być powieść, elementy muszą się płynnie łączyć - myślę, że to będzie dla mnie najtrudniejsze. Jeżeli mi się nie uda, zostanę z 24 niedorobionymi szortami, ale możliwe, że niektóre z nich będą się nadawały do dalszej obróbki. Zaryzykuję.
