Mój dziennik sztampowego fantasy

142
Moje biedne elfy mają chwilowo tylko jeden sukces odmowny. Czekam, ciągle czekam, bo cóż mi więcej pozostało?

Projekt anielski to na ten moment uważam za napisany. Wyszło 314k, czyli troszkę przymało, ale fabularnie jest tam wszystko, co wrzucić chciałam. Odłożę, niech sobie poleży, za jakiś czas zerknę i pomyślę.

Teraz biorę się za projekt wampirzy, który z założenia ma być erotykiem :twisted: Co mi wyjdzie? A któż to wie. Na ten moment mam zarys fabuły, ale jeszcze nie mam imion dla bohaterów. Moje ulubione imiona poszły do Elfów, trzeba wymyślić coś nowego.
Jagoda, elfy i świnki morskie

Mój dziennik sztampowego fantasy

143
U elfów po staremu.

Projekt wampirzy dobił do prawie 130k z czego nieprzyzwoita ilość znaków to porzeczki :D

Dawno nikt mnie nie czytał i odczuwam tego niedobór, więc biorę się za wersję aniołów, którą będę mogła posłać do bet. Ustaliłam jeden motyw, który powinnam dodać, zaplanowałam z 3 nowe sceny. Powinno być okej. Potem bety wyjaśnią mi czemu nie :lol:
Jagoda, elfy i świnki morskie

Wróć do „Maraton pisarski”