Latest post of the previous page:

Postanowiłem reaktywować maraton. Mimo wszystko w jakiś sposób działało to na motywację, te przechwałki, pochwały... Człowiek musi mieć nad sobą bat, inaczej gnuśnieje.

I postanowienie: żadnych gier fabularnych!.

Pomysłów coraz więcej, chcicy coraz mniej. Czas coś z tym zrobić.

Jako że to wskrzeszenie, to dzisiaj wrzucę sobie na luz. 10 k powiedzmy

I postanowienie: żadnych gier fabularnych!.

Żadnych gier w ogóle, cholery zżerają czasu gorzej niż praca i nauka.

Witaj z powrotem!

Bartosh16 pisze:Człowiek musi mieć nad sobą bat, inaczej gnuśnieje.

Jakoś lżej na duszy, gdy inni też dochodzą do takich wniosków
Powodzenia, zarówno w magisterce jak i w potyczkach z muzą!

Baribal pisze:Żadnych gier w ogóle, cholery zżerają czasu gorzej niż praca i nauka.

Serio? A mnie gry w rodzaju "Patriciana" albo "Cywilizacji" dobrze robią - jedna półkula gra (i ponieważ jest zajęta, to się nie wtrąca i nie przeszkadza) a druga wtedy spokojnie obrabia pomysł. Tym sposobem po paru godzinach grania wiem, co napisać. Wszystko jest dla ludzi i wszystko można wykorzystać w słusznym celu!

hmm, najwyraźniej u mnie jedna półkula mózgowa grała w Europę Universalis, druga zaś zastanawiała się jak ponazywać te wszystkie kolonie Zakonu Krzyżackiego w Nowej Anglii.

Fakt, wszystko dla ludzi.

Mi też pół godzinki w CoDa pomaga. Na odmóżdżenie

Trzymam kciuki! Znam ten ból braku motywacji do pisania, ale wierzę w Twój zapał i silną wolę

Wpadło 12 k. Opko zamknięte. Odkładam do odleżenia.

Ktoś chętny o weryfki?

Bartosh16 pisze: Mimo wszystko w jakiś sposób działało to na motywację, te przechwałki, pochwały... Człowiek musi mieć nad sobą bat, inaczej gnuśnieje.

Dobrze gadasz. Do pracy, do pracy. Wieczorem kontrola rodzicielska.

Bartosh16 pisze:Ktoś chętny o weryfki?

prześlij, chętnie poczytam

wczoraj i przedwczoraj napisałem ok. 15 000 (nie miałem czasu sprawdzać) i opowiadanie sięgnęło 23 000 znaków.
Dzisiaj z 23 000 zacząłem i skończyłem na 43 350 znakach.
Skończone.

Ktoś ma ochotę przeczytać?

A o czym? Bo jeśli "mój" klimat to mam.

A co jest Twoim klimatem?

Aleś mnie zagiął ;P
W sumie wszystko, w czym jest coświęcej niż tylko na przykład "prosta" strzelanka.

Skończone opowiadanie.

Zabieram się w końcu za powieść

I dobrze!

Może coś więcej? ;D