O ambicjach słów kilka - przykład praktyczny, czyli "Aleks" :)

16

Latest post of the previous page:

Ciekawa świadomość celu.
McEwana "Maszyny takie jak ja" czytałam.
Ale Twój opis struktury bardziej mi pasuje bardziej mi pasuje do Schultza i jego wielowarstwowości, o której pisze w "Sanatorium".
 Zwykłe fakty uszeregowane są w czasie, nanizane na jego ciąg jak na nitkę. Tam mają one swoje antecedensy i swoje konsekwencje, które tłoczą się ciasno, następują sobie na pięty bez przerwy i bez luki. Ma to swoje znaczenie i dla narracji, której duszą jest ciągłość i sukcesja.
 Cóż jednak zrobić ze zdarzeniami, które nie mają swego własnego miejsca w czasie, ze zdarzeniami, które przyszły za późno, gdy już cały czas był rozdany, rozdzielony, rozebrany, i teraz zostały niejako na lodzie, niezaszeregowane, zawieszone w powietrzu, bezdomne i błędne?
 Czyżby czas był za ciasny dla wszystkich zdarzeń? Czy może się zdarzyć, aby już wszystkie miejsca w czasie były wyprzedane?


Kibicuję :)

O ambicjach słów kilka - przykład praktyczny, czyli "Aleks" :)

17
Schultza cenię, ale chyba aż tak głęboko budować nie będę. Stylistycznie też nie tak gęsto - właśnie w tym widzę problem, stąd nie znam wyniku tego wyścigu, bo trudno znaleźć sensowne (akceptowalne i dla autora, i dla czytelnika) proporcje. Dziś nie pisze się tak gęsto, jak kiedyś, czytelnicy to raczej odrzucają, poza niewieloma wyjątkami.
Niemniej, będę próbować i za kibicowanie dziękuję :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

O ambicjach słów kilka - przykład praktyczny, czyli "Aleks" :)

18
Raport cotygodniowy:
Notatki z grubsza uporządkowane, wersje alternatywne narosłe - poprzycinane przy użyciu sekatora. Ile jest tego znaków netto, pojęcia nie mam, ale też nie jest to dla mnie na tyle istotna informacja, aby odliczać komentarze i notatki. W sumie jeśli miałbym pisać o takich szczegółach, to bardziej o zmianie: z bazowych 7 rozdziałów nagle zrobiło się 10, żeby poprawić rytm opowieści :)

Przy okazji - po raz kolejny zastanawiałem się nad mechaniką romansu czy relacji między dwojgiem bohaterów, bo taką mam. Bo może być sobie romans w świecie przedstawionym - i często tak jest. Reflektory na tych dwoje/dwóch/dwie, jak tam komu pasuje. Światu nic do tego, co najwyżej innym bohaterom. A można - i to jest przypadek "Aleksa" - tak zaplanować romans, aby mówił sporo o samym świecie i aby ten świat na uczucie bohaterów bardzo mocno wpływał, przez to mówiąc wiele o rzeczach wykraczających poza samo uczucie. Znam przynajmniej parę takich - dobrych - książek, postanowiłem z tego patentu skorzystać. Bo skoro chcę jednak coś powiedzieć, to zaprzęgnięcie świata do pracy wydaje mi się sensowne. Rzecz jasna, wietrzę porażkę, ale co tam, przynajmniej za Yossarianem powiem "Przynajmniej próbowałem" :D

Dodano po 27 minutach 8 sekundach:
Hm, a może to powiedział bohater "Lotu nad kukułczym gniazdem"? W każdym razie - próbuję dogonić własne ambicje :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

O ambicjach słów kilka - przykład praktyczny, czyli "Aleks" :)

19
Romecki pisze: (wt 18 maja 2021, 18:46) aby mówił sporo o samym świecie i aby ten świat na uczucie bohaterów bardzo mocno wpływał, przez to mówiąc wiele o rzeczach wykraczających poza samo uczucie.
I aby oni wpływali na świat! Jak Antoniusz i Kleopatra! :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

O ambicjach słów kilka - przykład praktyczny, czyli "Aleks" :)

21
Coś tam się napisało, ale w ostatnich dniach klimat był nie ten, więc głównie rzeźbiłem w stylu i domyślałem sobie różne szczegóły.
No, ale projekt wciąż trwa. A czasu wciąż dużo... :)
Tylko mnie wkurza rzeczywistość, bo mi kradnie pomysły, potem będzie, że zerżnąłem, a nie, że wymyśliłem.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

O ambicjach słów kilka - przykład praktyczny, czyli "Aleks" :)

22
I tam. Będą chwalić, żeś takim uważnym i wnikliwym obserwatorem! Kiwaj głową i absolutnie się nie przyznawaj, że zmyślasz!
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

O ambicjach słów kilka - przykład praktyczny, czyli "Aleks" :)

24
Inne sprawy i teksty bardzo zdecydowanie wkroczyły na ścieżkę wojny z Aleksem, jednak w ostatnich tygodniach udało się dopisać ze 20 tysięcy całkiem niezłych znaków. Dosyć symbolicznych, prawdę mówiąc, bohater ma do czynienia z tamą w sensie zarówno dosłownym, jak i metaforycznym :)
Co mnie martwi: nie mogę temu projektowi poświęcić tyle czasu, ile bym chciał, bo kuszące w wymiarze bardziej doczesnym teksty domagają się uwagi. Zaczynam patrzeć na termin końca roku jak na nieosiągalny.
Co mnie cieszy: życie wspiera zasadnicze zręby moich założeń i literackich, i merytorycznych, zupełnie jakby rzeczywistość wciąż pracowała nad łatkami do tej wizji :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
ODPOWIEDZ

Wróć do „Maraton pisarski”