Latest post of the previous page:

Właśnie zamykam styczniowe dzienniczki.

Jeżeli ktoś chce przyłączyć do maratonu, a ma już dzienniczek, to proszę o PW.
Reaktywuję zablokowane.


Nowych maratończyków również zachęcam do przystąpienia do wyścigu z samym sobą.

A jakiś maraton na marzec? Będzie? Baaardzo potrzebuję motywacji i kogoś, kto by nade mną postał z kijem, żebym się streściła.
Od miesiąca piszę trzeci rozdział swojej "powieści".
Ktoś chce ze mną wygr... tfu, pościgać się?

Mój jest to 14 marca.

Ale niedawno powstały dwa, całkowicie marcowe.

Łącz się z nami w bólu palców i oczu. Chodź do maratonu!

ancepa pisze:Mój jest to 14 marca.

Ale niedawno powstały dwa, całkowicie marcowe.

Łącz się z nami w bólu palców i oczu. Chodź do maratonu!

Chodzi ci o "do 14 marca"?
Chętnie się połączę. Tylko, jak to wszystko wygląda, bo nie wiem, czy dobrze zrozumiałam z obserwacji... Wyznaczamy sobie terminy, choćby od 5 do "za 30 dni", zakładamy temat z dziennikiem i klepiemy swoją tfurczość (przynajmniej w moim wypadku to określenie spod jednego z wpisów na tym forum genialnie pasuje xD) Coś jeszcze, o czym nie wiem, a powinnam?

Dzielisz się w dzienniczku czym chcesz. Najczęściej ilością znaków.


To taki pamiętnik z pisania, spójrz na inne dzienniczki, to na pewno ci się rozjaśni.

I tak, zakładasz sama, nie trzeba nic zgłaszać. Standardowo trwa 30 dni i podsumowanie, ale można przedłużać w nieskończoność.

I najlepiej regularnie wpisy, żebyśmy mogli sprawdzić, czy nie leniuchujesz. Pisać, pisać.

No... założyłam Mam nadzieję, że to mnie zmotywuje

Przyznam się, że pierwszy raz z takim pomysłem się spotykam i uważam, że jest genialny. Można "wyrobić" się w pisaniu i nauczyć, by nie odkładać tego co chce się napisać na póżniej