54° 36′ 26.7" N 14° 13′ 10.6" E

17
brat_ruina pisze: Co Wy macie z tym kręceniem w głowie i skrzydłami? Toć to tylko internety. Sam dość sceptycznie podchodzę do swojej pisaniny i z dużą dozą dystansu:)
wydaje mi się, że wiem do czego piją :P http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... 05#p228205
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

54° 36′ 26.7" N 14° 13′ 10.6" E

19
Serdeczne pozdrowienia, Bracie! ;)

Krótko: Twoje miniopowiadanie bardzo mi się podobało.

Kurczę, nie wiem czemu, ale to sformułowanie jest strasznie, ale to strasznie fajne: "Jemy w milczeniu, czasami tylko szczękną sztućce". I już słyszę ich brzdęk. A tak poza tym: nic, tylko to morze, to morze i jeszcze raz to (cholerne) morze za burtą... Aż chce się siedzieć w kajucie i pisać, pisać, pisać.

BTW. Przypomniałeś mi jeden z fragmentów wspomnień, dzienników Stachury (tylko, że on czasami pisał bardziej niedbale od Ciebie; serio).

54° 36′ 26.7" N 14° 13′ 10.6" E

22
Coś bym tam pozmieniał, jakieś podwodne skałki wygładził, ale w sumie jakie to ma znaczenie? Twoje teksty lubię za spojrzenie i (często) bijącą z nich mądrość obserwacji.
To jest dobry tekst. Choć pozycjonowanie jednak szwankuje, nie każdy wie, o co chodzi, a to się załatwia kilkoma słowami :)
Niemniej - jest dobrze.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

54° 36′ 26.7" N 14° 13′ 10.6" E

24
Nieźle.

Jako człowiek, który w wieku 6 lat oglądał w telewizji wieczorynki, a nie wiadomości trochę się nagooglować, by dojść, o którą konkretnie katastrofę chodzi, ale myślę, że taka informacja nie jest potrzebna. ithilhin, data może by pomogła, ale tak czy siak chodzi tylko o dodatkowe zaspokojenie ciekawości. Tekst jest zrozumiały i bez tego. Coś zatonęło, ludzie zginęli, inni wspominają, sprawa jest jasna.

W tej dopracowanej i skłaniającej do refleksji całości jednak niepokoją mnie te plecy. Czyje plecy? Mew? Promu? Ludzi? Jeśli ludzi, to dlaczego wszyscy akurat stoją tyłem do brzegu? A jeśli promu, to może rzeczywiście pociągnij personifikację martwych obiektów dalej i niech te sztućce gadają, a nie szczękają.

Takie małe narzekanie, ale całość bardzo dobra.

54° 36′ 26.7" N 14° 13′ 10.6" E

28
brat_ruina, zupełnie niechcący napisałam przed chwilą drabbla. Morski, historyczny. Miał być zwykły żart, ale pomyślałam, że policzę słowa, a tu akurat sto.

Nie da się oszukać przeznaczenia. Przypadkowy drabble wjedzie na forum w niedzielę, gdy wyzeruje mi się licznik dni od ostatniej publikacji.

54° 36′ 26.7" N 14° 13′ 10.6" E

30
Dopiero co słuchałem Podcastu "Katastrofy morskie" o Janie Heweliuszu (promie nie człowieku), a tu wpadł mi ten tekst, zaciekawiony nietypowym tytułem. Ładnie, krótko, bardzo przejrzyście. Mandżur to zdaje się określenie grypserskie, nie wiem czy na statkach też się je stosuje czy ma to określić przeszłość bohatera. Tragedia miała miejsce rano o 05:12 . Bezpośrednią przyczyną była niestabilna konstrukcja oraz uszkodzenie furty rufowej. W tym czasie na morzu panował sztorm o sile 12 w skali Beauforta. Gdy zerwały się mocowania i masa składu przeniosła się na jedną stronę prom przechylił się a następnie obrócił się do góry dnem. Zginęło 55 osób, 35 pasażerów i 20 marynarzy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Najlepsze z prozy”

cron