Ostatni dzień lata

46

Latest post of the previous page:

Byłam bardzo ciekawa, jak Ty budujesz fikcyjny świat:) Obraz nasycony detalami, emocjami, refleksją w akapitach - świetne operowanie frazą. Rytm.
Zdziwił tylko jeden moment, zatrzymał, przerywał lekturę. Idylla wieloletniego trójkąta przerwana brutalnymi uderzeniami w twarz. Zapewne chciałaś podkreślić krwawiącą wargą bohaterki owo mega przywiązanie pana do osiągniętego statusu życiowego, ale... (choć wiem, że nie mam prawa do racjonalnego zarzutu, spox:) wydało mi się to bardzo nierealne. Sytuujące ukochanego w śmiesznej galerii tchórzy, naprawdę można takiego kochać? Kochać i nie zauważyć swojego miejsca?
Pasjonujący temat. Mam o zdradach klika tekstów.

Warto było przejść po "Ostatnim dniu lata", Rubio.
Mocno nasycone końcem.

Ostatni dzień lata

48
Bardzo dobry tekst.
Dojrzały, smutny, ale też bardzo barwny i po prostu da się go czuć.
„Words create sentences; sentences create paragraphs; sometimes paragraphs quicken and begin to breathe.” – Stephen King

Ostatni dzień lata

49
Przecież ja nigdy tak… pierwszy raz się zdarzyło. Nie powtórzy się, obiecuję. Wierzysz mi? Wierzysz? Powiedz coś!

Nie wiem, czy wierzę. Równie dobrze mogę wierzyć, że gdy złapie nas burza w górach, piorun trafi w niego, nie we mnie. Nieprzewidywalność nie sprzyja wierze. Szybko zsuwam się z łóżka. Dwa kroki i już sięgam po smartfon. Na szybce pęknięcie, ale poza tym – działa. Prawie pancerny jesteś, kochasiu, uśmiecham się, odwracam i robię zdjęcie. On kuli się, jakby dostał cios w brzuch, zasłania rękoma krocze.

Cudowny fragment. Kojarzę mi się to z tym kiedy wracałam z sylwestra najgorszego w moim życiu. Tylko ze zamiast pęknięcia na szybce było na sercu.... I to ja byłam pancerna bo mnie to wzmocniło. Jest takie powiedzenie . Największy siłacz zostaje złamany kiedy pęknie mu serce z miłości... w każdym razie świetny utwór. masz całość ? Mam nadzieję że lubisz metal :
To w nagrodę za CUDO text : https://www.youtube.com/watch?v=2N4tXf3 ... pc&index=2
ODPOWIEDZ

Wróć do „Najlepsze z prozy”