Witam,
Jestem Łukasz, znalazłem Was przypadkowo w jakimś linku, zaciekawiła mnie strona i postanowiłem dołączyć... Dlaczego? Ponieważ chciałbym się sprawdzić w pisaniu i coś opublikować większej liczbie osób, którzy "prawdę Ci powiedzą". Więc śmiało, możecie po mnie jechać Bez konstruktywnej krytyki człowiek się nie rozwija... A może kiedyś i ja coś skomentuje, choć nie czuje się teraz na silach, żeby kogokolwiek oceniać. Jestem totalnym świeżaczkiem.
Dziękuje, za przyjęcie!

Cześć,
zdrowe podejście, więc witaj
Jak spieprzysz, to ci powiemy. Jak zrobisz dobrze, również.

Staraj się jedynie nie łamać regulaminu (warto poznać) i być aktywnym, to pomaga w dostaniu zwrotki.

Właśnie przeczytałem regulamin... Chyba jednak musze być aktywny, bo nie będę mógł udostępniać swoich tekstów. Ale wcale nie czuje się na siłach, żeby to robić!

Cześć Łukasz Powiedz, jakie książki czytasz? O czym piszesz?

Cześć Fajnie, że jesteś gotów przyjąć krytykę - Wery to miejsce dla ludzi chętnych się rozwijać. A że regulamin naciska na podzielenie się wcześniej własnymi uwagami, cóż... działamy na zasadzie wzajemności po prostu A jeśli czytasz cokolwiek, to na pewno jesteś gotów podzielić się wrażeniami - nie ma żadnego obowiązku być redaktorem czy filologiem. Każdy jest ciekaw odbioru tzw. zwykłych czytelników.

Szczerze? Na razie żadne, mam tylko kilka krótkich opowiadań... Zastanawiam się, czy jest sens coś dalej w tym kierunku robić…

Lucas Grey pisze: (pt 23 lut 2024, 14:30) Ale wcale nie czuje się na siłach, żeby to robić!

Wystarczy, że przekażesz swoje wrażenia. Dla każdego piszącego są to ważne informacje. Nie musisz rozbierać tekstów pod kątem poprawności językowej czy naukowej
Witaj i baw się dobrze!

Cześć, witamy na Wery. W odpowiedzi na twoje pytanie "czy jest sens coś w tym kierunku robić", naturalnie będzie zależało od tego, czego oczekujesz po pisaniu. Jedno co jest pewne to to, że czym więcej będziesz pisał i czym więcej feedbacku otrzymasz od czytelników, jakość tego pisarstwa wzrośnie. Jeżeli ambicje sięgają gdzieś dalej to również wszystko w twojej głowie i rękach. Powodzenia.

Ale czasami ma się po prostu to coś, talent, dar i nie trzeba do wszystkiego dochodzić ciężką pracą. Natomiast nie wszyscy mają szczęście, żeby to w życiu odnaleźć...

Lucas Grey, To w sumie nie jest takie ciężkie do określenia. Jeżeli pracujesz nad czymś i jest Ci nawet ciężko ale na koniec tej pracy masz z tego satysfakcję to jesteś na właściwej ścieżce. Jeżeli później chcesz nadal nią podążać bo to co robisz inspiruje Cię do tego, to nawet sama podróż będzie celem samym w sobie. Talent w mojej opinii jest przeceniany, jeżeli coś Cie fascynuje to poświęcasz na to więcej czasu i mniej się przy tym męczysz. A więcej poświęconego czasu to więcej doświadczenia i większa szansa na bycie dobrym w tym co się robi.

Niestety nie do końca się z tym zgodzę, nieważne ile czasu poświęcisz na zbieranie doswiadczenia i nieważne ile daje Ci to frajdy, nigdy nie będziesz tak dobry jak z odpowiednimi predyspozycjami. Zawsze pojawi się zwątpienie, bo rezultaty nie będą satysfakcjonujące i ciężko będzie znalesc motywację do dalszego rozwoju. Dobrze wiesz, że nie wszyscy ludzie się do wszystkiego nadają i trzeba popróbować, czy nasza twórczość przemawia do ludzi. Małe, na pierwszy rzut oka niezauważalne rzeczy, odpowiednio polaczone w całość, dają unikalne dzieło, które może zachwycić wielu ludzi, choć bardzo podobne bez tych niuansow będzie tylko dobre, przeciętne, a przeciętnosci jest już tyle na tym świecie, że wolę nie dokładać. Według mnie taka jest różnica między ludźmi z talentem, a bez. Najprościej dostrzec to choćby w sporcie. Ale to temat rzeka.

Spóźnione cześć!

Bez konstruktywnej krytyki człowiek się nie rozwija...

Ano rozwija, ale jak dyktator we własnej bańce.

Spóźnione powodzenia na Wery.