Szczepko, Dziękuję

Co do Twoich pytań - wstępna decyzja była bardzo szybko, na potwierdzenie czekałam koło dwóch, trzech tygodni (ale to był akurat okres świąteczno-noworoczny). Współpraca bardzo dobra, miałam świetną redaktorkę, bardzo dobry kontakt z wydawnictwem. Na tym etapie jestem zadowolona. Dlaczego Lira? Wcześniej miałam propozycję z innego wydawnictwa, ale nie dogadaliśmy się odnośnie warunków umowy. Wtedy ktoś polecił mi Lirę i do nich wysłałam. O żadnych limitach nie słyszałam, a moja powieść miała 620 k.
brat_ruina, dziękuję

Na pewno będę jeszcze coś wrzucać - nikt nie zweryfikuje tak jak Wery
Gelsomina,
Misieq79,
Wizimir,
Romecki, - dzięki
ithi, :<3<3: :<3<3: :<3<3:
Leszek Pipka, dziękuję

. Odpowiadając na Twoje wątpliwości - Rohow nie jest z dziada pradziada Rosjaninem. Jego dziadek (wzorowany na postaci generała Alexandra Andrault de Langeron) Alekander de Rohan (francuskie nazwisko szlacheckie) po rewolucji, jako rojalista, wyjechał do Rosji i tam się zaciągnął; dorobił się stopnia generała, przyjął w końcu obywatelstwo rosyjskie i zmienił nazwisko na Rohow . W książce nie ma tych wszystkich szczegółów, jest to co istotne dla czytelnika - informacja o tych korzeniach francuskich i zmianie nazwiska.
Juliahof, dziĘkuję! Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz
ravva,
