Pytania do Jacka Łukawskiego

1
Oto temat, w którym można zadawać wszelkie pytania dotyczące twórczości Jacka.
Chodzi tu nie o bardziej ogólne porady, bo tych jest pełno w różnych działach, ale właśnie o pytania do naszego Autora.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

2
Jacek, przede wszystkim gratuluję wydania książki i fioletu na Wery ;)

Zacznę standardowo: do SQN wysłałeś propozycję na zasadzie przypadku czy zrobiłeś wcześniej dogłębny risercz wydawców? ile czekałeś na odpowiedź? czy redakcja w dużym stopniu ingerowała w tekst (np. sugerowała usunięcie jakiegoś dużego fragmentu lub zmiany fabularne)?
http://lubimyczytac.pl/autor/141613/nat ... czepkowska

3
Mnie ciekawi, czy SQN było pierwszym wydawnictwem, do którego słałeś? Jeżeli nie, to czy inne w ogóle odpowiadały? Czy pisałeś konspekt powieści? Jeżeli tak, to może zechciałbyś się podzielić opinią, jak się taki konspekt robi...
http://radomirdarmila.pl

4
Witajcie
Bardzo dziękuję za to wyróżnienie. Przyznam szczerze, że gdy rejestrowałem się na Wery nie przyszło mi do głowy, że mogę się znaleźć w tym miejscu. Jestem zaszczycony.

Szczepko, Szopenie

Zrobiłem sobie listę wydawnictw do których zamierzałem wysłać tekst. Brałem pod uwagę oczywiście tylko te, które wydawały lub mogły wydawać fantastykę. Ułożyłem je w kolejności, gdzie wyznacznikami były: udział w rynku, ilość książek fantasy, jakość wydań, oceny wybranych pozycji itd. Na pierwszych miejscach tej listy były wydawnictwa w których wydanie było, co prawda, mało prawdopodobne, ale dawałoby mi największą satysfakcję i możliwości. Co ciekawe SQN zajmował pierwszą pozycję :) Zaraz za nim Fabryka i GC.
Tekst rozesłałem do wszystkich wydawnictw z listy prosząc o potwierdzenie otrzymania maila. Jeśli w ciągu dwóch tygodni nie otrzymałem potwierdzenia to wysyłałem maila z prośbą o nie lub dzwoniłem.
Pierwsze odpowiedzi dostałem po kilku dniach. Dwa, czy trzy wydawnictwa odmówiły zasłaniając się ustalonym planem na dłuższy okres czasu lub po prostu pisząc "nie, bo nie".
Kolejna odpowiedź przyszła po jakiś dwóch tygodniach. Była odmowna, ale napisana w bardzo miły sposób. To był Rebis - szacunek, naprawdę.
Po miesiącu przyszedł mail ze SQNa, że książka bardzo im się spodobała i chcą ją wydać. Jakiś czas rozmawialiśmy o szczegółach, a ja w międzyczasie rozesłałem informację do większości wydawnictw z prośbą o wycofanie tekstu z kolejki recenzenckiej. Do większości bo zostawiłem sobie trzy firmy z ciekawości, czy zaproponują coś lepszego. Do momentu podpisania umowy jedna nie odpowiedziała w ogóle, druga nie zdecydowała się wydać, a trzecia zaproponowała dużo gorsze warunki niż SQN.

Szopenie
Nawet na forum pytałem się jak napisać konspekt ;) W końcu wysłałem:
- tekst
- info o autorze
- streszczenie w punktach (bo to żaden konspekt)

Szczepko
Skasowaliśmy pewne dłużyzny i wodolejstwo, do których mam skłonność nie ruszając wątków ani postaci. Otrzymałem kilka sugestii do których mogłem się ustosunkować dowolnie. Tyle, że od początku zakładałem, że zrobię wszystko co zaproponują. W końcu oni mają doświadczenie, a ja musze je dopiero zdobywać :) Tak więc pod okiem redaktorki dopisałem kilka krótkich fragmentów, rozbudowałem część postaci i odważyłem się dopisać dwa rozdziały, które bałem się ruszyć wcześniej.

Pozdrawiam
Zapraszam: http://www.jacek-lukawski.pl

6
Szczepko pisze:Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź ;)
Jacek Łukawski pisze: a ja w międzyczasie rozesłałem informację do większości wydawnictw z prośbą o wycofanie tekstu z kolejki recenzenckiej.
Nie wiedziałam, że ktoś tak w ogóle robi :shock: Klasa, szacun.

Last but not least - jaki miałeś wpływ na okładkę?
Dziękuję :)

Z okładką wyszło zabawnie bo "wygryzłem" ilustratora ;)
Front okładki jest moim projektem (z zawodu jestem grafikiem). Tył i grzbiet wraz z zakładkami doprojektował grafik z wydawnictwa. Oczywiście musiałem te elementy akceptować więc można powiedzieć, że miałem pełny wpływ na to jak będzie wyglądać ;)

Ale nawet gdyby nie był w stanie sam jej zaprojektować to nadal schemat działania wydawnictwa dawałby kilkustopniowy poziom kontroli i bezpośredniego wpływu na jej wygląd. Od wyboru stylu, przez wstępne projekty, aż po szczegóły.

Pozdrawiam
Zapraszam: http://www.jacek-lukawski.pl

7
Przyznam się, że w tym miesiącu nie zamierzałam kupować żadnej książki. Jednak, kiedy dziś w Matrasie, zobaczyłam Krew i Stal to z przyjemnością zakupiłam tę pozycję wraz nowym Abercrombim. :)

10
Kongratulejszyn!

Można gdzieś przeczytać fragment?
"Istnieje na świecie parę rzeczy ważniejszych niż pokój, a jedną z nich jest godne człowieczeństwo. Koncepcja, że ludzkość miałaby zrezygnować z wojen wyłącznie ze strachu, to poniżenie ludzkiej godności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi strach przed czymś tak banalnym jak technika, którą ludzie sami przecież wymyślili" (Chesterton)

12
Jakiś czas temu doszedłem do wniosku, że pisarz pracujący nad powieścią może osiągnąć sukces na trzech polach: 1) napisać powieść do końca, 2) wydać ją, 3) sprawić, żeby się sprzedała. Choć, zdaje się, to ostatnie nie do końca zależy już od pisarza. ;]

Zazdrościć nie zazdroszczę, bo w sumie sam nie gonię specjalnie za tym, żeby wydać cokolwiek (nie mówiąc o tym, czy w ogóle kiedykolwiek mi się to uda ;)). Ale - gratuluję. Szczerze. Bo wyobrażam sobie, że wydanie powieści nie jest łatwe. Teraz pozostaje punkt trzeci. :D

Nie mogę nic obiecać, ale spróbuję obczaić przynajmniej fragment.
Eskapizm stosowany - blog, w którym chwalę się swoją twórczością. Zapraszam!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Strefa Pisarzy”