2161

Latest post of the previous page:

hej :-)
gdyby ktoś chciał upolować andrzeja, to ma okazję, przynajmniej ci z krakowa i okolic mają:

TARGI KSIAZKI W KRAKOWIE - 26.10
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

2162
Życie jest złe, chciałabym pojechać, ale nieeeee, muszę w poniedziałek zdać wstępny projekt pracy maturalnej , bo oczywiście durna LC zamiast kupić te 5 stron pierdół jak każdy normalny człowiek, to musi sama pisać . Czemuuu...
tl;dr

Kawa moim bogiem.

2163
życie-srycie, gdyby było blizej, to bym pojechała, andrzeja trzeba o te torby zmolestować :-)

przemyśl to jeszcze, LC.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

2165
Andrzej Pilipiuk pisze:potem będę jeszcze na stoisku księgarni Gandalf.

[ Dodano: Pią 25 Paź, 2013 ]
każdy kto przyjdzie dostanie kalendarzyk! ;)
no, jak kalendarzyk, to jade:-) <pakuje walizki>
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

2166
Pozwolę się wtrącić w te szeroko zakrojone plany biznesowo-spotkaniowe.

Andrzej, wydajesz się bardzo ułożonym człowiekiem. Powiedz mi, czy proces "wymyślania" fabuły u Ciebie też jest w jakiś sposób usystematyzowany?

Pytanie uważam za głupie ze swej natury ("skąd pan czerpie inspirację"...), ale dostrzegłem, że dość często wypowiadasz się w np tonie: Wędrowycza wymyśliłem bo potrzebowałem postaci takiej i takiej, a to i to już było. Jakby to było nie tylko świadome, ale wręcz zamierzone i usystematyzowane.

Jak ja wymyślam fabułę, to zwykle mam oświecenie w wannie albo przed snem i sięgam po telefon, żeby to zapisać, próbując go nie utopić (albo w ogóle znaleźć).

Ty masz jakiś schemat, nie wiem, procedurę, którą przechodzisz przy wymyślaniu?


Ravva: a z Ciebie jest oszust :) Z Warszawy do Krakowa dasz radę dojechać w 2,5 h pociągiem.
Seks i przemoc.

...I jeszcze blog: https://web.facebook.com/Tadeusz-Michro ... 228022850/
oraz: http://www.tadeuszmichrowski.com

2167
Przepraszam, że nie na temat, ale TadekM, to był Twój 666 post! ;-)

no dobra, żeby było na temat:

LC - zdążysz to napisać, leć odwiedzić Andrzeja!!!
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

2168
Pisz w pociągu. Jechać tyle czasu i oglądać choinki przez całą drogę to kompletne nieporozumienie. Ja zawsze w pociągu albo czytam, albo piszę.
Jeden wielki banał.
Heroiczny, tajemniczy, katastroficzny, fantastyczny, trzymający w napięciu, zapierający dech w piersiach - banał.
Ale czymś trzeba się zachwycać, nie?

2169
Pojechałabym, ale w poniedziałek się przeprowadzamy, dziś się dowiedziałam. Ale dobra, kminie hajs, może coś wyjdzie!
tl;dr

Kawa moim bogiem.

2170
ithilhin pisze:Przepraszam, że nie na temat, ale TadekM, to był Twój 666 post! ;-)
777 - nowy lepszy szatan... ;)

[ Dodano: Pią 25 Paź, 2013 ]
TadekM pisze:Z Warszawy do Krakowa dasz radę dojechać w 2,5 h pociągiem.
po ostatnich reformach na kolei zdaje się raczej 3,5

[ Dodano: Pią 25 Paź, 2013 ]
TadekM pisze: Andrzej, wydajesz się bardzo ułożonym człowiekiem. Powiedz mi, czy proces "wymyślania" fabuły u Ciebie też jest w jakiś sposób usystematyzowany?
Nieszczególnie -
ale opiszę szczegółowiej w nocy

2171
TadekM pisze:Ty masz jakiś schemat, nie wiem, procedurę, którą przechodzisz przy wymyślaniu?
andrzej zmutował w szkole, to stąd ten geniusz :-)
Andrzej Pilipiuk pisze:
TadekM pisze:Ravva: a z Ciebie jest oszust :) Z Warszawy do Krakowa dasz radę dojechać w 2,5 h pociągiem
po ostatnich reformach na kolei zdaje się raczej 3,5
zdecydujcie chłopaki, bo nie wiem, jak dużą walizkę zabrac ;-)

a tak w ogóle to jeśli już, to bym jechała samochodem, nie ufam pkp, wiem, ze teoretycznie mam cały tydzień wolny, ale nie chce go spedzić w wagonie kolejowym na trasie wawa-kraków.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

2172
Tadek, na jakim świecie ty żyjesz? niestety nie pojadę, fizycznie nie zdążę jutro na pociąg, koleżanka też nie może, a prawa jazdy nie mam, chociaż mam samochód. Z tego wszystkiego pójdę się oddać chyba konsumpcji alko.
tl;dr

Kawa moim bogiem.

2174
No to jedziemy:

Wędorwycz był wymyślony przez przypadek - była powieść o 3 serdecznych kumplach pt. Norweski Dziennik. Bohaterów wzorowałem na sobie i moich dwu kumplach z podstawówki. Potem zacząłem "rzeźbić" tzn. dodawałem im nowe ciekawe cechy... W toku pisania stwierdziłem że skoro jeden z nich jest świrem trzeba wymyślić dlaczego ześwirował (tzw. pogłębienie psychologiczne postaci) wymyśliłem mu dziadka - kompletnego degenerata z małej wsi.

Potem dziadek degenerat wystąpił jako bohater opowiadania i się potoczyło...

*

doktor Skórzewski - po pobycie w Norwegii chciałem napisać opowiadanie o Bergen, trądzie i dr. Armauerze Hansenie. Stwierdziłem że takiemu początkującemu szczawikowi najwygodniej będzie napisać to z punktu narrracji kogoś z zewnątrz - przybywa gość, poznaje szpital lekarzy, metody badawcze etc. Wymyśliłem lekarza świeżo po studiach, Polaka z rosyjskim paszportem - bo to czas zaborów.

Jakiś czas potem trafiła mi się fajna ukraińska legenda do wykorzystania - stwierdziłem że mam przecież bohatera z tej epoki... A potem się już toczyło. tylko trochę pozmieniałem chronologię - bo e 1878-mym gdy dzieje się akcja 2586 kroków Skórzewski jest świeżo po studiach - powiedzmy ok 21-23 lata (matura za cara była w wieku 16 lat) a potem była informacja że urodził się na zesłaniu.

ergo: bohater miał być jednorazowy ale wyszedł na tyle dobrze że zagoniłem do dalszej roboty.

Szybko dorzuciłem jeszcze jeden element - Skórzewski próbuje zebrać kasiorkę na badania pleśni penicilium glaucum - z czego mogłyby być antybiotyki jakieś 50 lat przed flemingiem ;) to taki smaczek dla ciekawych czytelników. Katalog przedflemingowych obserwacji działania antybiotyków będzie w opowiadaniu "Śmierć pełna tajemnic" w najnowszym zbiorze.

Robert Storm - potrzebowałem takiego bohatera. Są opowiadania "Zeppelin L-59/2" gdzie bohaterem jest dziennikarz specjalizujący się w zagadkach przeszłości którego spotyka dziwna przygoda. Jest "po tamtej stronie" gdzie występuje kolekcjoner antyków i jego dziewczyna.

Ergo: pomysł podobnej postaci kołatał mi się jakiś czas - aż się skrystalizował...

[ Dodano: Sob 26 Paź, 2013 ]
TadekM pisze:http://rozklad-pkp.pl

Da radę poniżej trzech.
wydawcy przebąkiwali że pewnie będie jakieś podpisywanko w Stolycy w grudniu.

a może upolujecie mnie na Falkonie w Lublinie? (9 listopada będę)

Wróć do „Strefa Pisarzy”