Miecz i Harfa - Bonsai

1
http://www.weryfikatorium.pl/forum/viewtopic.php?t=8848

Śmiało, Bonsai - możesz dyskutować do woli!
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

2
Po pierwsze napisałeś tytuł mojego uniwersum źle :).
"Wygodną ciszę zmącił jakiś łagodny dźwięk, który wydał się Tamirowi uderzeniem pioruna.

i dugi babol. Łagodne uderzenie (!) pioruna? "

Chciałem tu napisać, że dla innych było to łagodne, ale Tamirowi wydało się to głośne :). Gdzieś, gdzie nie wiem czy nawet doczytałeś, pisałem, że Tamir strasznie nie lubi jak mu się przerywa rozmyślenia. I tu był taki moment :). Dlatego tak wyjątkowo go ten dźwięk uderzył :).

"Tamir nigdy nie wstydził się, iż został narodzony w takim otoczeniu.

a to już babol prawie doskonały :)"

Gdybym napisał inaczej, marudziłbyś przez powtórzenie :).

"To miejsce stanowiło dla Tamira najgłębszą i najszerszą oazę, choć między domami stało tylko kilka studzienek. W tej oazie może brakowało wody i pożywienia, za to aż kipiała od wspomnień.

oaza kipiała od wspomnień, czy może bohater w tym miejscu? "

Co dawało to wspomnienia, jak silne itd... chciałem zaakcentować, że to jest po prostu dla niego najważniejsze miejsce.

"Co to jest za ubiór?" Normalny tak, jak te rzeczy który Ty nosisz na sobie :).

"dlaczego nieznajomy? Przeciez to Tamir - twój bohater! Masz zadanie opowiadać o nim, więc opowiadaj. Budowanie tak sztucznego wprowadzenia zakrawa na kolejny absurd."

Ale czy tamci przechodnie to wiedzieli? Popatrz z ich perspektywy. Ogólnie Tamir nie bardzo chciał, żeby oni ogarnęli kim on jest.

"[9] - skoro dumnie, to znaczy że stroją piórka - prawda, że?
[10] - dlaczego spychali ludzi bez błyskotek? Czyżby kłaniali się tym z pierścionkami na palcach? Mało to logiczne i uzasadnione. "

Drugi wynika z pierwszego. Z tym, że źle to zinterpretowałeś. Usuwali się, bo się ich bali, a i Ci bogaci spychali biednych z drogi, bo chcieli mieć ją tylko dla siebie. Dumnie pragnęli centrum uwagi.

"[1] - Czyli: szedł cicho i wolno? (tak wynika z porównania) Mało to plastyczne. "

Właściwie to tak :).

"[2] - w czerni: kolor może być, ale co takiego ma czarny kolor? Płaszcz, czarna opaska na biodrze, habit, stary mundur, frak? Za dużo możliwości, żeby tak nie precyzować. "

No nie wiem, ale szatą z reguły możesz sie cały pokryć :).


"[3] - tłum to ludzie. " A opisanie kto był w tym tłumie już pozostanie zagadką. W książkach też spotykam takie pisownie i jakoś jest :).

"[7] - Dlaczego niektórzy się włóczyli? Którzy dokładnie? Dlaczego wskazujesz pewną grupę (bo to pokazujesz), i jak ma to się do reszty? "

Będę opisywał, że jednemu stało się to i był smutny, drugiemu to, trzeciemu to, a było tam dziesiątki ludzi :). Chciałem dać wzmiankę o ich zachowaniu, charakterze :).




"Rozglądając się na prawo i lewo, zobaczył wiele ciasno rozstawionych domów.

Że w prawo i lewo to jasne jak cholera.
Te dwa określenia do wycięcia. "

Jeden gada o niedomówieniach, drugi, że piszę zbyt jasno ;p xD.


Na razie tyle, bo nie zdążyliście poznać Amun'hepnesa i ogólnie historii. :).
Jeśli chcesz pogadać, jestem tu:

https://www.facebook.com/tomasz.socha.75

3
Bonsai pisze:Chciałem tu napisać, że dla innych było to łagodne, ale Tamirowi wydało się to głośne . Gdzieś, gdzie nie wiem czy nawet doczytałeś, pisałem, że Tamir strasznie nie lubi jak mu się przerywa rozmyślenia. I tu był taki moment . Dlatego tak wyjątkowo go ten dźwięk uderzył .
To, co chciałeś napisać, a co zostało zapisane to dwie różne sprawy. Ja tam widzę łagodny dźwięk pioruna (co wg mnie jest oksymoronem).
Bonsai pisze:Gdybym napisał inaczej, marudziłbyś przez powtórzenie .
Być, ale łatwiej naprawić powtórzenie niż czytać takie dziwne zdanie.
Bonsai pisze:Co dawało to wspomnienia, jak silne itd... chciałem zaakcentować, że to jest po prostu dla niego najważniejsze miejsce.
Znowu coś chciałeś, a zrobiłeś wbrew sobie?
Ale czy tamci przechodnie to wiedzieli? Popatrz z ich perspektywy. Ogólnie Tamir nie bardzo chciał, żeby oni ogarnęli kim on jest.
Narrator musi mieć swoje miejsce - dlatego albo umieszczasz go jako opowiadacza historii Tamira, albo odwołujesz się do tłumu przez narratora (i myśli tego tłumu) tutaj tego nie widać.
Bonsai pisze:No nie wiem, ale szatą z reguły możesz się cały pokryć .
Nie szata zdobi człowieka - szata to ubiór, tobie wyraźnie brakuje tu słowa, które nazwałoby szatę (toga np.)

Pierwsza złota zasada mówi: tekst powinien bronić się sam. Tyle słowem wyjaśnienia.
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

5
bo nie słyszałeś o zjawisku hyperbatonu, po prostu ;)
"Stąpać po krawędzi, gdzie lęk i strach..."

Muszę uczyć się polityki i wojny, aby moi synowie mogli uczyć się matematyki i filozofii. John Adams.

6
Bonsai pisze:"Miecz i Harfa - Bonsai" "Po pierwsze napisałeś tytuł mojego uniwersum źle :) . " Pierwszego błędu nie odeprzesz :).
nie dotyczy błędów w weryfikacji :)
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

8
Nie, ale np "Mieczem i ogniem" tak.

Od siebie napiszę Ci drogi kolego tak - nie masz się do czego przy...ekchm czepić, to czepiasz się szczegółów nie związanych merytorycznie z tematem topiku.

Sprawa poszła o ponoć złą weryfikację Twojego tekstu. Marti jasno wytłumaczył każde interesujące Cię zagadnienie, więc zamiast przyznać Mu rację, bijesz pianę o źle napisany tytuł.
Dla mnie to totalna porażka i przykład, że nie dorosłeś jeszcze do konstruktywnej krytyki swojego tekstu ze strony innych.

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do pisania... dalszych opowiadań.
Wiesz, trening czyni mistrza.

Black.
"Stąpać po krawędzi, gdzie lęk i strach..."

Muszę uczyć się polityki i wojny, aby moi synowie mogli uczyć się matematyki i filozofii. John Adams.

9
"nie masz się do czego przy...ekchm czepić, to czepiasz się szczegółów nie związanych merytorycznie z tematem topiku. "

Wiedziałem, że wyjdę na chama, bo przecież człowiek nie ma prawa mieć swojego zdania :). Nie mam się czego przyczepić? To po co się tak rozpisywałem?:). Ale dobra, koniec tematu, bo zaraz pewnie mnie zwyzywacie za moje własne zdanie, które wg. was jest zupełnie niegodne uwagi oraz nie na miejscu :).

[ Dodano: Sro 11 Sie, 2010 ]
"bijesz pianę o źle napisany tytuł. " Nikogo nie wyzywam i nikogo nie obrażam i na nikogo nie krzyczę :). Ale przepraszam, bo nie mam prawa się odzywać :).

[ Dodano: Sro 11 Sie, 2010 ]
"nie dorosłeś jeszcze do konstruktywnej krytyki swojego tekstu ze strony " Z pewnością :)xD. Popełniłem straszny błąd zwracając uwagę na to jak brzmi prawidłowo tytuł mojego uniwersum, żeby ktoś kto tutaj je 1. raz zobaczy nie pomyślał nieprawidłowo :). Ale wybaczcie :). Przecież nie mam prawa do głosu :).
Jeśli chcesz pogadać, jestem tu:

https://www.facebook.com/tomasz.socha.75
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy o tekstach z 'Tuwrzucia'”

cron