gebilis pisze: Ale dla mnie osobiście krytyka powinna wnosić konstruktywne uwagi o tekście i wskazywać co naprawdę jest nie tak, a nie gnębić autora za nie popełnione przewinienia.
No cóz - dla mnie "nie tak" jest poczucie humoru we fragmencie, który wyraźnie wskazałam w tekście. I bardzo proszę nie wiązać tego z jakąkolwiek poprawnością polityczną, ochroną dobrego samopoczucia grubasek/grubasów oraz jakimikolwiek działaniami "bo tak wypada". Wiem, że poczucie humoru jest bardzo zróżnicowane i to, co jednych bawi do łez, innych w ogóle nie śmieszy. Stąd się biorą sytuacje towarzyskie, kiedy jedni się śmieją, a inni patrzą po sobie, skonsternowani.
Otóż: wskazany przeze mnie fragment nie bawi mnie absolutnie. To jest rodzaj humoru koszarowego:
wiecie, śniło mi się dzisiaj, że przejechałem krowę, ale to była moja stara. (Dalej można rozwinąć w wersję wskazaną przez autorkę miniatury). Jeżeli nie pamiętasz, gebilis, co może pojawić się na asfalcie po potrąceniu kogoś samochodem, to podpowiadam: krew. Niezależnie od tego, czy potrącone zostało chudziutkie dziecko, czy dama ważąca 150 kilo. W pomyśle autorki nie widzę nic fajnego, ciekawego, nic, co by mogło wzbudzić moje uznanie. I nie widzę możliwości
konstruktywnego wskazania, jak można by to zmienić, bo jak zmieniać czyjeś poczucie humoru? Albo je przyjmujemy z dobrodziejstwem inwentarza, albo nie.
Tak samo nie bawią mnie dowcipy o teściowych. Ale pochwaliłam miniaturę, w której synowa marzy o tym, żeby otruć teściową. Bo dobrze mi się ją czytało, pomimo paru potknięć, które też wskazałam.
O innych kwestiach nie piszę, bo one zbyt daleko odbiegają od tekstu, który stał się punktem wyjścia do tej dyskusji.
I bardzo proszę, nie stosujmy tutaj zabiegów psychologii kuchennej: nie trzeba być grubaską/anorektyczką/teściową/synową, żeby tekst, w którym krytykowana jest któraś z tych grup, podobał się albo nie podobał. Nie jestem osobiście zainteresowana np. tym, jak sobie wymierzają sprawiedliwość chłopaki na podwórkach, ale zdarzało mi się z przyjemnością przeczytać takie teksty.