Ja trochę inaczej zrozumiałam drugi tekst (może błędnie?). Dodam, że od razu bardzo przypadł mi do gustu. Ma jakąś głębię, coś więcej do przekazania. Odczytałam to tak, że Marcela jest z nim, ale nie fizycznie - tylko w myślach. A łzę odebrałam jako poczucie winy, które go męczy.Juliahof pisze: "Erotyk" - utwór literacki dotyczący miłości w najróżniejszych jej wersjach i znaczeniach. Tutaj autorzy skupili się na miłości zmysłowej, a nawet więcej - nie ma uczuć, jest tylko seks (tekst 1. i 3.).
W tekście 2. autor próbował dodać uczucia, motywacje itp., ale wydaje mi się, że nieprawdopodobne psychologicznie. Czternastolatka zgwałcona przez dwóch pijanych mężczyzn raczej nigdy nie podniesie się z traumy i nigdy nie polubi seksu. Tak własnie się stało w przypadku Marceli, skoro nie uprawia seksu ze swym partnerem. Skoro nie jest w stanie przełamać się do miłości fizycznej z człowiekiem, którego kocha, to znaczy, że uraz jest bardzo głęboki i na zawsze. Dlaczego więc miałaby chcieć obserwować go kochającego się z inną kobietą, a nawet brać w tym udział, dotykać go w trakcie, wręcz wspomagać? Dlaczego miałyby podniecać ją wszystkie te odgłosy seksu, które są ekscytujące dla kochanków, a dla niej jedynie przywołujące koszmar - przypominające stęki, jęki i sapanie gwałcicieli? I skąd ta łza - Marcela tęskni za seksem? I dlaczego łza na plecach - Marcela cały czas "wisiała" nad nimi, uprawiającymi seks? Obraz nieprawdziwy, jakby powstał w wyniku poszukiwania oryginalności na siłę.
Z kolei dwa pozostałe teksty to zarysy scenariuszy na niemieckie pornosy light.
Czyli punktowałabym następująco: 0:0:0.
Po gwałcie da się polubić seks i zacząć żyć normalnie. Wszystko zależy od wytrzymałości psychiki kobiety/dziewczyny.