31

Latest post of the previous page:

Osobiście wolę galaretkę. Poczekam z wami, panowie. A kiedy nadejdzie wiekopomna chwila, postawię piwo. :D
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

33
meee? neee. Ale chleba i igrzysk nigdy za wieleee. :D
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

34
Chyba już wszyscy, którzy chcieli się wypowiedzieć, uczynili to, więc pozwolę sobie zamieścić parę moich spostrzeżeń. Mam nadzieję, że nikt się nie pogniewa.
Była tu mowa o jednobrzmiącym chórze. Tak określiłam moje wrażenie. Czysto subiektywne, z czego zdaję sobie sprawę. „Pisząc o chórze, miałam na myśli pewną schematyczność i mały indywidualizm.”
Thana stwierdziła:
„Jeśli ludzie mówią to samo, to niekoniecznie dlatego, że się zmówili i beczą, jak przewodnik każe, tylko dlatego, że akurat ta sama rzecz rzuciła im się w oczy.”
Otóż sądzę, że oprócz, podanej przez Thanę opcji , jest jeszcze inna. Mam na myśli zjawisko, opisane w baśni Andersena „Nowe szaty cesarza”. Może to też warto przemyśleć?
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam wszystkich dyskutantów.
P.S. „Kiślu” nie powinno się chyba używać na forum literackim. Lepiej „Kisielu”.

35
Trzeba przyznać szczerze, że we przytoczonym fragmencie znaleziono błędy. Trzeba też przyznać, że może wysuwanie wniosków o całej książce na podstawie jedynie jego może okazać się niesprawiedliwe. I może tutaj tak jest.
My jeszcze nie mieliśmy możliwości zapoznać się z całością, ale np. ekipa Qfanta zapewne przeczytała całą książkę i zdecydowała się przyznać książce swój patronat!

Alicjo, gratulacje!
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

36
Alicja Minicka pisze:P.S. „Kiślu” nie powinno się chyba używać na forum literackim. Lepiej „Kisielu”.
A ja myślałem, że dowcip jest oczywisty dla wszystkich... :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

37
Alicja Minicka pisze:Mam na myśli zjawisko, opisane w baśni Andersena „Nowe szaty cesarza”. Może to też warto przemyśleć?
Przemyślałam. W kontekście kiśla kontekstów wolę nagiego króla niż koszmarnie ubraną królową. To z punktu widzenia hetero, oczywiście. Albo dlatego, że nagi król się czegoś nauczył. Chyba. Andersen o tym nie pisze dosłownie.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

38
Navajero pisze:
Alicja Minicka pisze:P.S. „Kiślu” nie powinno się chyba używać na forum literackim. Lepiej „Kisielu”.
A ja myślałem, że dowcip jest oczywisty dla wszystkich... :)


Navajero,
Przecież wiem, że to był żart. Ale weź pod uwagę, że mój staż tutaj jest bardzo krótki i na pewne sprawy (do których Wy przywykliście) patrzę inaczej. Jeżeli jest to forum literackie, to czy nie powinniśmy starać się pisać poprawną polszczyzną, nawet, gdy komentujemy? To mój punkt widzenia i zakładam, że pluralizm ma prawo być obecny na Weryfikatorium.
Mam nadzieję, że nie poczułeś się urażony.

[ Dodano: Pią 05 Paź, 2012 ]
B.A.Urbański,

Bardzo dziękuję za miłe słowa!

39
A masz kulkę w potylicy? Nie? To znaczy, że się nie obraził. :)
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

40
Alicja Minicka pisze:Mam nadzieję, że nie poczułeś się urażony.
Urażony? Skąd! Najwyżej nieco zdziwiony i może (odrobinę) rozbawiony.

Dorapa! Ty mnie bestio nie podpuszczaj! :D
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

41
Navajero pisze:
Alicja Minicka pisze:Mam nadzieję, że nie poczułeś się urażony.
Urażony? Skąd! Najwyżej nieco zdziwiony i może (odrobinę) rozbawiony.

Dorapa! Ty mnie bestio nie podpuszczaj! :D


A dlaczego zdziwiony?

42
To naprawdę nic ważnego :)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

43
Navajero pisze:To naprawdę nic ważnego :)
Ale co nie jest, według Ciebie, ważne? Starania o poprawną polszczyznę na forum literackim czy udzielenie odpowiedzi na moje pytanie.
Przecież po to dyskutujemy, by się od siebie nawzajem uczyć. Zadawanie pytań i udzielanie na nie odpowiedzi są ważnymi elementami tego procesu.
Uważam komentarze pod tekstem (lub zaproponowanym tematem) za cenne uzupełnienie. Tylko od dyskutujących zależy jakość tego uzupełnienia. Mnie kolesiowaty slang po prostu tu nie pasuje. Nie wszyscy go stosują, więc zapewne nie jestem odosobniona.
Oczywiście, jak nie chcesz, to nie odpowiadaj.

44
No dobrze Alicjo, skoro chcesz na poważnie... Masz rację, że niektórzy bywalcy wery chcą się uczyć od siebie, ale raczej nie Ty. Widać to wyraźnie po Twoich reakcjach na uwagi. Nie jesteś w stanie zaakceptować faktu, że popełniłaś jakiekolwiek błędy. Mnie jest to w zasadzie obojętne, nie znam Cię, nie zależy mi na Twojej karierze czy sukcesie marketingowym. Tzn. jestem do Ciebie generalnie pozytywnie nastawiony, jak i do większości forumowiczów, ale nie mogę nie zauważyć, że Ty tak naprawdę nie chcesz wskazówek dotyczących pisania od ludzi którzy są od Ciebie w czymś tam lepsi, a pragniesz pochwał. Tylko i wyłącznie. Stąd nie chce mi się specjalnie tracić czasu na dyskusje z Tobą, bo nic z nich nie wyniknie ani dla Ciebie, ani dla mnie. To znaczy Ty nie poprawisz swojego warsztatu, bo odrzucasz głosy krytyczne a priori, ja nie będę miał satysfakcji, że komuś pomogłem. I bardzo wątpię czy większość ludzi którzy usiłowali Ci dać to czy owo do zrozumienia spróbuje jeszcze raz, jeśli wystawisz tu kolejny tekst. Bo i oni pewnie zwrócili uwagę na to jak reagujesz na zastrzeżenia. Co do poprawności językowej jeszcze... Poprawność a hiperpoprawność to dwie różne rzeczy. Normalni ludzie rozmawiając ze sobą żartują, przedrzeźniają się, drażnią po przyjacielsku. I znajduje to ( bo musi znajdować) odbicie w języku jakiego używają. To - w pewnym sensie - oznaka zażyłości. Stąd stosowanie żartów językowych jest rzeczą normalną w gronie znajomych, choćby i internetowych. I nie oznacza to wcale braku dbałości czy poprawności. Język pisarza musi być przede wszystkim bogaty i giętki ( znaczy w tekście literackim), nie widzę więc powodu dlaczego należałoby ograniczać tę giętkość na forum, skoro ma ono pomagać przyszłym autorom. Stosowanie słownictwa jak na herbatce u cioci w XIX wieku jest takim samym błędem jak rzucanie bez powodu wulgaryzmami.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

45
Ty tak naprawdę nie chcesz wskazówek dotyczących pisania od ludzi którzy są od Ciebie w czymś tam lepsi, a pragniesz pochwał. Tylko i wyłącznie.

Napisałam wyraźnie, że dziękuję za komentarze i że je przemyślę. Nijak się to ma do Twoich słów. Przypisujesz mi intencje, które sobie w stosunku do mnie wyimaginowaleś.
Jeżeli lepszość ma polegać ma zasiedzeniu na Wertfikatorium, na imputowaniu i przeinaczaniu, to wybacz, ale mało mnie to przekonuje.
Jeżeli czujesz się lepszy od kogokolwiek, to może sam się zastanów, czy masz ku temu podstawy.
Bo, jak na razie. zamiast dialogu na temat celowości starań o poprawną polszczyznę, zaserwowałeś ocenę mojej osoby.

46
To ja przypomnę, że to NIE jest temat o celowości starań o poprawną polszczyznę gdziekolwiek, ani o podejściu samej autorki do czegokolwiek, kogokolwiek. Jeżeli dalej zamiast postów na temat tekstów Alicji będą się pojawiały takie wtręty, to temat pójdzie do zamknięcia.
Dziękuję.
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmowy o tekstach z 'Tuwrzucia'”