Latest post of the previous page:

pisarski7 pisze:Wulgarność też może być sztuką. Najpierw jednak musi takowa powstać.

Może nie w każdym opowiadaniu dominują wulgaryzmy. Co Wy chcecie — to dobra zabawa, można się wyżyć jak nigdy. Aczkolwiek nie koniecznie trzeba to publikować.

Witam.
Ów cytowany wulgaryzm Sapkowskiego na "K" wcale taki współczesny nie jest, ponieważ był używany już w XVI wieku...

Od siebie sugeruję wgłębić się w temat zagadnienia, ponieważ może wyjść, że niektóre przekleństwa mają dość stare korzenie. Można też odświeżyć kilka zapomnianych słów, które mogą nadać naszemu opowiadani barw oraz dowiedzieć się, że niektóre obecne przekleństwa wcześniej miały inne - niewulgarne - znaczenie.
Ogólnie temat rzeka.

Można też odświeżyć kilka zapomnianych słów, które mogą nadać naszemu opowiadani barw oraz dowiedzieć się, że niektóre obecne przekleństwa wcześniej miały inne - niewulgarne - znaczenie.

Jako przykład można by tu podać słowo (za przeproszeniem) "kutas", dawniej część ubioru, dzisiaj coś zupełnie innego.