Drukarnia z egzemplarzem próbnym

2
Znajomi jak drukowali mi pamiątkowo opowiadania, to wyszło im jakoś 50 od sztuki (i to był nakład poniżej 10 sztuk, więc jedna też chyba w to wpadała). Niestety, nie znam szczegółów wszystkich, ale drukarnia to była www.krystel.com.pl Pewnie może wyjść drożej jak będzie dużo jakichś wymagań technicznych.
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

Drukarnia z egzemplarzem próbnym

3
Ceny są takie, bo proces przygotowania do druku jest niemal taki sam, niezależnie czy nakład to jedna sztuka, czy dziesięć tysięcy. I po prostu koszt przygotowania przy wyższym nakładzie rozkład się na większą liczbę egzemplarzy, stąd cena za egzemplarz jest niższa.
Rem tene, verba sequentur (Trzymaj się tematu, a słowa przyjdą same)
Katon Starszy, zwany Cenzorem

Drukarnia z egzemplarzem próbnym

6
Dla ścisłości: wspomniany wyżej proces przygotowania do druku tworzący małą różnicę w kwocie pomiędzy drukiem kilku a kilkuset egzemplarzy dotyczy druku offsetowego, a więc tego w którym drukuje się z naświeconych blach umieszczonych na bębnach maszyny. Przy druku cyfrowym koszty rosną z każdym egzemplarzem.

Invisibleg, Poszukaj w swojej okolicy zakładu introligatorskiego i zapytaj o ewentualne wykonanie jednej sztuki książki. Teoretycznie możesz ją sobie wydrukować na zwykłej drukarce (laserowej) i oddać, do docięcia i sklejenia z okładką (którą możesz zamówić w drukarni cyfrowej). Być może zmieścisz się w budżecie.
Pozdrawiam.
Zapraszam: http://www.jacek-lukawski.pl

Drukarnia z egzemplarzem próbnym

7
Jacek Łukawski pisze: (czw 07 lip 2022, 23:51) Dla ścisłości: wspomniany wyżej proces przygotowania do druku tworzący małą różnicę w kwocie pomiędzy drukiem kilku a kilkuset egzemplarzy dotyczy druku offsetowego (...) Przy druku cyfrowym koszty rosną z każdym egzemplarzem.
Niby tak, ale nie do końca. Przede wszystkim gdyby do małych nakładów stosować druk offsetowy, to ceny byłyby kosmiczne. Przy druku cyfrowym cena za sztukę spada po prostu wolniej przy rosnącej liczbie egzemplarzy, niż w druku offsetowym, a od pewnego progu bardziej opłacalny jest offset, ale zasada stosunku ilość / cena za sztukę jest podobna i nie chciałem zwyczajnie wchodzić w szczegóły, a jedynie przedstawić istotę problemu :)
Rem tene, verba sequentur (Trzymaj się tematu, a słowa przyjdą same)
Katon Starszy, zwany Cenzorem

Drukarnia z egzemplarzem próbnym

9
Jacek Łukawski, też niejedno w życiu wydrukowałem, a był okres, że zdarzyło się przy flekso pracować, ale jak napisałem wyżej, uprościłem, by nie tworzyć komplikacji :)
Rem tene, verba sequentur (Trzymaj się tematu, a słowa przyjdą same)
Katon Starszy, zwany Cenzorem
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”