Latest post of the previous page:
Andrzej Pilipiuk pisze: (śr 28 kwie 2021, 20:15)
Moim zdaniem: debiutant który napisze 5 książek, a w chwili druku pierwszej ma kolejne 9 maszynopisów gotowe raczej już nie zginie.
Jaw chwili debiutu miałem materiał na 3 kolejne tomy Wędrówycza, opowiadania na cały zbiorek "2586 kroków", dwa tomu "Norweskiego Dziennika" i tak 2/3 "Operacji Dzień Wskrzeszenia".
Fakt, o ile to oczywiście utwory na poziomie druku, tak jak w Twoim i Remigiusza przypadku

Rozmawiałam kiedyś z kolegą, który "miał literackie ambicje" i "gardził Mrozem oraz jego komerchą". Zapytałam ile już sam napisał. Padła odpowiedź "No było tego ze trzy strony z których nie byłem zadowolony, na razie czekam na dobry moment, aby wrócić do pisania". Zażartowałam, że tylko w trakcie tej naszej wymiany zdań Remigiusz pewnie napisał kolejne 5k znaków. Wzruszył ramionami i zmienił temat. Póki co minęły jakieś 3 lata, kolega dalej nie ruszył literacko z miejsca, ale nadal "gardzi komerchą i Mrozem, który napisał kolejne 10 książek". Bywa i tak.