Umowa wydawnicza

61

Latest post of the previous page:

Katka pisze:
Navajero pisze:nie ruszyć z całym zbiorem do jakiegoś wydawnictwa.
Wydawnictwa komercyjne obecnie reagują na propozycje antologii czy zbiorów opowiadań jak diabeł na wodę święconą. ;)

Umowa wydawnicza

62
Jeśli chodzi o debiutantów na pewno, w przypadku znanych autorów niekoniecznie.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Umowa wydawnicza

63
Navajero, dziękuję. Nie nadążam z czytaniem zaległych postów, dlatego przeoczyłam Twoje rady. :ups:
iris pisze: Dodajmy, że opka to raczej w segmencie fantasy albo S-F i pokrewnych. No bo opka romasowo-obyczajowe to gdzie?
Zależy jeszcze chyba od stylu. Jest mnóstwo czasopism literackich, chociażby "Twórczość", "Akcent" i podobne. "Przekrój" też coś drukuje, ale nie wiem, czy debiutantów i co trzeba zrobić, żeby się tam dostać. Trudno powiedzieć, zależy od opowiadań.
Navajero pisze: Do babskich gazet :P
A które babskie gazety drukują opowiadania? Pytam serio, zajrzałabym. ;)
D. Wiktorski pisze:
Wydawnictwa komercyjne obecnie reagują na propozycje antologii czy zbiorów opowiadań jak diabeł na wodę święconą. ;)
Tego się trochę spodziewałam. Sama rzadko kupuję zbiory opowiadań, więc w sumie się nie dziwię.
Wniosek chyba z tego taki, że opowiadania to głównie do czasopism, ewentualnie rozbudować i wtedy do wydawnictwa.
"Moje znaki szczególne
to zachwyt i rozpacz."
W. Szymborska

Umowa wydawnicza

64
Katka pisze:
Navajero pisze: Do babskich gazet :P
A które babskie gazety drukują opowiadania? Pytam serio, zajrzałabym. ;)
Nie mam pojęcia, nie pisuję :) Ale rzecz jest możliwa, ktoś tu na forum proponował nawet pośrednicwo. Poszukaj, może znajdziesz.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Umowa wydawnicza

65
Katka pisze: Wniosek chyba z tego taki, że opowiadania to głównie do czasopism
Możesz do mnie do Fantazmatów wysłać (https://fantazmaty.pl). Rzuć okiem na nabory, przede wszystkim nanoFantazje i Fantazmaty. Może nie jesteśmy drukiem, ale zasięgi poza fandomem mamy całkiem okazałe.

Umowa wydawnicza

66
Ktoś tutaj kiedyś podsunął ciekawy pomysł, żeby połączyć, o ile się da, 2-3 opowiadania w jedno i zrobić w ten sposób powieść, zamiast się rozdrabniać na krótkie formy i szlajać z tym po gazetach.

A ja się zastanawiam czy warto uderzać do wydawcy z powieścią mającą powiedzmy 200 stron. Czy zawsze musi być te 300-400? Dla przykładu takie 'Myszy i ludzie' mają zaledwie 100... (mówimy o debiucie cały czas)

Umowa wydawnicza

67
Zależy jak liczysz strony :P Generalnie wydawcy nie lubią u debiutantów eksperymentów, bo zwiększają one i tak wysokie ryzyko, że wtopią pieniądze. Niby mogą wydać i minipowieść, ale radziłbym na pierwszy raz coś "normalniejszego". Wreszcie łączenie tekstów na Frankensteina, nie wydaje mi się najlepszym pomysłem, mimo tego co pisał tu kiedyś Andrzej.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Umowa wydawnicza

68
D. Wiktorski pisze:
Możesz do mnie do Fantazmatów wysłać (https://fantazmaty.pl). Rzuć okiem na nabory, przede wszystkim nanoFantazje i Fantazmaty. Może nie jesteśmy drukiem, ale zasięgi poza fandomem mamy całkiem okazałe.
Dzięki! Przejrzałam kategorie i rzeczywiście nanoFantazje wydają się najbardziej sensowne w moim przypadku. Oczywiście jeśli klasyczny realizm (ewentualnie z nachyleniem do "magicznego") nie ląduje od razu w redakcyjnym koszu? Szperam na dysku i w głowie. :)
Do steam punku to mi jest niestety daleko. Do klasycznej fantastyki trochę bliżej, przynajmniej czytam od czasu do czasu. ;)
Kreator pisze: Ktoś tutaj kiedyś podsunął ciekawy pomysł, żeby połączyć, o ile się da, 2-3 opowiadania w jedno i zrobić w ten sposób powieść, zamiast się rozdrabniać na krótkie formy i szlajać z tym po gazetach.
Ciekawy pomysł, chociaż trochę nie mogę sobie tego wyobrazić. Nie zawsze opowiadania mogą się połączyć, żeby jeszcze miało to sens. :hm: Powieść chyba jednak musi mieć nadrzędna ideę, żeby się nie rozwlekła.
"Moje znaki szczególne
to zachwyt i rozpacz."
W. Szymborska

Umowa wydawnicza

69
Do wydawców uderza się średnio z 400k zzs (10 arkuszy), można trochę mniej, ale to jest umowna granica, poniżej której się "nie opłaca". Przy jednej redakcji dla wydawnictwa z autorką trochę pocięliśmy z korzyścią dla książki i z 10 arkuszy zrobiło się 8, i kazali dopisywać dodatkowe sceny (autorce, nie mnie), żeby było przynajmniej 360k zzs.

Katka, mnie tam gatunek nie interesuje (tzn. interesuje, ale nie w tym stopniu), ważne jest to, jak prezentuje się sam tekst.

Umowa wydawnicza

70
Mam pytanie odnośnie udzielenia wydawnictwu licencji na okres siedmiu a nie pięciu lat. Czy to ma jakieś znaczenie?
Ciekawi mnie też czy umowę można podpisać od razu na dwie książki - wysłaną do wydawcy i na kolejną część, która dopiero powstaje. Będę wdzięczna za odpowiedź ;)

Umowa wydawnicza

71
Można podpisać umowę i na dwie, i na trzy książki :) Czas udzielania licencji ma znaczenie, bo np. wydawca może Ci wydać książkę w nakładzie 1500 egzemplarzy, a potem o niej zapomnieć, nie robić dodruków itp. I jeśli dostaniesz w tym czasie korzystniejszą propozycję, jesteś zablokowana do końca tych 7 lat. Znaczy nie możesz udzielić licencji nikomu innemu. IMO 5 lat to standard, 7 to przesada.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Umowa wydawnicza

73
Będę trzymał kciuki, jakby co, to pytaj albo tu, albo na priva. Niestety niektóre umowy są tak skonstruowane, że lepiej przed podpisaniem dobrze się zastanowić.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Umowa wydawnicza

76
Na pewno umowy stały się dłuższe, bardziej złożone. Czuć w nich, niekoniecznie interesowny, ale skomplikowany język prawniczy, robiący z igieł widły.
Cóż, do umów również przydałaby się redakcja tekstu i mocne skróty.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”

cron