Sytuacja pisarzy polskich albo ślimak to czy orzeł :)

4
Kopiec powiedzial: Jestem autorem tomu opowiadań oraz jednej powieści.(...)Po siedmiu latach obserwacji tego, co się dzieje wokół mnie, myślę, że w kolejnych etapach rozwoju każdego pisarza sytuacja może się tak ukształtować, że wskutek działań marketingowych, które często wypychają na powierzchnię słabsze książki, pisarz może stać się kloszardem, nawet jeśli będzie tworzył ambitną literaurę.

Na wery bylby w strefie debiutantów. Nie znam wynikow finansowych, ale to brzmi troche jak zwalanie odpowiedzialnosci na marketing za niska sprzedaż "ambitnej litetatury".
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Sytuacja pisarzy polskich albo ślimak to czy orzeł :)

6
Dlatego podoba mi się druga strona tej dyskusji, czyli Czapliński: "Mamy niewystarczająco silny rynek, aby można było liczyć na karierę celebrycką, a popularność to wynik bardzo ciężkiej pracy pisarza. Zazdrościsz, zrób to. Nikt ci nie zabrania." To też część prawdy o literaturze uważającej się za wysoką.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Sytuacja pisarzy polskich albo ślimak to czy orzeł :)

8
Ludzie się zmienili, rynek się zmienił... Co w literaturze jest wartościowe? Pytanie warte miliony. A wszystko zaczyna się dużo wcześniej.
Przyczyn braku czytelnictwa trzeba szukać już w szkole podstawowej. Nauczyciele nie potrafią zachęcić uczniów do czytania książek. Można powiedzieć, że rodzice też ponoszą na tym polu porażkę. Próbując nadążyć za tempem narzuconego nam życia, szukamy łatwej rozrywki, a czytanie do niej nie należy. Czytanie wymaga czasu, na którego brak ciągle narzekamy. Jeśli już sięga się po książkę, to po lekką - taką, która nie wymaga większego skupienia i nie nadwyręża umysłu. Idąc dalej tym tokiem - osoba zaprzyjaźniona z książkami obyczajowymi, romansem, kryminałami, może w końcu sięgnie po inne gatunki lub zaryzykuje z literaturą piękną. I świadomie użyłam słowa "zaryzykuje". Przeskok będzie wymagał wolniejszego czytania, analizowania - a to może zaboleć ;) Wracając do szkoły podstawowej... Polonista z pasją mile widziany. W szkole syna (7 klasa) nauczycielka przerobiła lektury obowiązkowe i chociaż mamy już czerwiec i oceny proponowane są już wystawione, zaproponował dzieciakom lektury dodatkowe. O dziwo książka A. Christie wywoła wśród uczniów poruszenie, podobała się im. Teraz czytają "Stowarzyszenie umarłych poetów" i jestem ciekawa ich reakcji. Niby nic, takie małe kroczki, które być może zaowocują w przyszłości. Odkrycie stulecia - czytanie może być przyjemne.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”