Super promocja, czy zwykły szwindel?

1
Na jednej z grup na FB, którą prowadzę, pojawił się link do takiego wpisu na blogu:

http://rosaczyta.blogspot.com/2017/07/r ... adyny.html

Cały dzień kombinuję, co i jak - i nie mogę dojść do zgody sam ze sobą. Więc zapytam mądrzejszych ode mnie - czy to jest fajna akcja promocyjna, czy zwykły szwindel?

Ja na grupie skomentowałem to tak:

"Podejrzewam, że ma to zadziałać w sposób dość prosty; umieszczenie w poście nazwy wydawnictwa może wprowadzić w błąd wyszukiwarkę i post z okładką powieści pokaże się na przykład wtedy, gdy ktoś wpisze nazwę wydawnictwa. Które oczywiście nic wspólnego z wydaniem tego dzieła nie ma ;-) Właściwie to nie wiem, czy to jest do końca legalne, być może tak, ale co do uczciwości takiej "promocji" to już mam wątpliwości, i to poważne dość."

Mylę się?
Pozdrawiam
Maciej Ślużyński
Wydawnictwo Sumptibus
Oficyna wydawnicza RW2010

Super promocja, czy zwykły szwindel?

2
Prawdopodobnie.

Jestem na Facebooku już jakiś czas i nie ma dnia, żebym nie widział jakiegoś zapierdzistego konkursu, do wygrania Lamborghini Gallardo i tydzień w rezydencji Playboya! Wystarczy że:
- polubisz,
- udostępnisz,
- oddasz mocz publicznie, krzycząc: "Chcę Lambo!".
Ludzie, którzy wierzą w takie promocje, istotnie, lajkują, wysyłają dalej, trafia to do innych ludzi, którzy też lajkują, i nakręca się spirala darmowej promocji sklepu/SPA/domu rozpusty/(tu wstaw podmiot reklamowany).

Swoją drogą nie widziałem jeszcze, żeby ktoś coś wygrał, bowiem o ile postów i lajków nie brak, o tyle zdjęć z wygraną np. nie widzę. Uczestnicy i organizatorzy zaklinają się na wszelkie świętości, że akcja jest legalna i legitna, ale... w loterii RMF-u też ktoś podobno wygrał pół miliona, ale o zwycięzcy ani widu, ani słychu.

Gdybym sam organizował coś takiego, mógłbym się na to porwać, a 4 egzemplarze rozdałbym krewnym i znajomym - wszak oni w pierwszej kolejności wykonają stosowne kroki.

To, o czym piszesz, Macieju, też ma znaczenie. Jakiekolwiek cała akcja ma zastosowanie, jej celem jest promocja autora. Trochę chamska, bo dobrego pisarza zareklamuje dobre wydawnictwo. Nie wydaje mi się, żeby np. Andrzej Pilipiuk w swoim czasie potrzebował hype train'u w internecie.

Marketing na wielu płaszczyznach.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

Super promocja, czy zwykły szwindel?

3
To się chyba robi nowe podejście autorów, bo ja widziałem na FB takie otagowanie wydawnictw przez autorkę, która wydała jedną książkę, a tagowanie wzywało wydawnictwa do zainteresowania się kolejną.

Mnie się to przede wszystkim nie wydaje skuteczne, a nawet - przeciwskuteczne, bo raczej wydawców zniechęci niż zainteresuje, jak podejrzewam.
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Super promocja, czy zwykły szwindel?

4
Jak to szlo? Obojetnie jak o tobie mowia, byle nie przekręcali nazwiska.

Chca wypromowac autora. Co im z tego wyjdzie, trudno powiedziec, moze będzie mial szczęścia i rzeczywiscie zainteresuje się nim jakis wydawca.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Super promocja, czy zwykły szwindel?

6
Mozliwe. Ale "polecajki" na fb maja swoich fanow.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Super promocja, czy zwykły szwindel?

8
ravva pisze: Jak to szlo? Obojetnie jak o tobie mowia, byle nie przekręcali nazwiska.

Chca wypromowac autora. Co im z tego wyjdzie, trudno powiedziec, moze będzie mial szczęścia i rzeczywiscie zainteresuje się nim jakis wydawca.
Ravv, załóżmy, że masz wydawnictwo. Dążysz do osiągnięcia pewnych standardów w publikacjach, dajmy na to, akceptujesz głównie kryminały rodzimych autorów, ale jeżeli powieść zrobi wrażenie w pierwszym etapie selekcji, a następnie wciągnie Ciebie samą - wydajesz. (Oczywiście po wywaleniu miliona niepotrzebnych słów).

I pewnego dnia Twoje piękne wydawnictwo jest otagowane w łańcuszkowatym poście na FB debiutanta.
Otagowane.
Na FB.
W poście debiutanta.
Gościa, który miał w swoim czasie okazję wysłać próbkę do Ciebie, ale tego nie zrobił, i teraz chamsko szuka Twojego zainteresowania? Osobiście poprosiłbym o niewłączanie mnie w takowy dziwny marketing, jako że firma dba o reputację, i wydaje tytuły porządne, ciekawe i z klasą, a nie otagowane na FB.

Tak to widzę.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

Super promocja, czy zwykły szwindel?

10
to się zgadza, ale przecież fanpejdże wydawnictw śledza czytelnicy, moze ktos zajrzy w link i sprawdzi debiutanta. nie mówię o morlanym aspekcie, tylko o marketingowym. poza tym przecież o wydaniu ksiązki nie decydują sekretarki czy kto tam obsluguje fb, tylko redaktorzy.

prawda?
:-?
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Super promocja, czy zwykły szwindel?

12
Gdy ktoś oznacza w poście mój FP - informacja o tym nie pokazuje się na MOIM FP, chyba, że udostępnię ten post :)
Dlatego takie oznaczanie jest średnio skuteczne, bo widzę je głównie ja (wyświetla mi się w liście powiadomień). Widoczne dla fanów (osób, które polubiły mój FP) jest tylko, gdy sama jako admin FP wstawię je jako post.

BTW, ten ktoś zamiast wymyślać taką dziwaczną i mało skuteczną metodę dotarcia do wydawców powinien raczej zastosować tradycyjną metodę (wysłanie propozycji do wydawnictwa), ewentualnie promować swoją twórczość na blogu i/lub wattpad :)
Co rusz pojawiają się książki, które pierwotnie publikowano na wattpad czy blogu. Np. jeden z ostatnich hitów empik, czyli DANCE SING LOVE, wydane przez Helion.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”

cron