Senkabina otworzyła swoje wieko wpuszczając hologramowe promienie słońca do środka kapsuły. Ewa przetarła oczy i przeciągnęła się, po czym wyszła ze szklanego, eliptycznego jaja. Znalazła się na gęsto porośniętej trawą polanie. Dookoła niej ciągnęły się wysokie rzędy drzew, na których przysiadywały ptaki melodyjnie zwiastujące poranek. Zapach rosy i ciepło z bijącego słońca sprawiły, że dziewczyna postanowiła trochę dłużej cieszyć się tym rankiem. Postąpała chwilę boso po zielonej trawie śpiewając sobie radośnie. Po raz kolejny leniwie się przeciągnęła i klasnęła w dłonie. Polana zniknęła pozostawiając Ewę w całkowicie białym pokoju. Przy oknie znajdował się zawieszony w powietrzu kuchenny stół, a tuż przy nim jedno małe krzesło. Na wschodniej ścianie migały jasne światełka, które szybko uformowały 80 calowy ekran, z którego przemówiła reporterka porannych wiadomości.
- Dzień dobry. Dziś jest 1 lipca 2213 roku. Dokładnie 100 lat temu Europejska Komisja do spraw Etyki Naukowej wyraziła zgodę na klonowanie embrionów ludzkich, a także modyfikowanie genów komórek macierzystych. Od tej pory badania były prowadzone w wielu laboratoriach Miasta, a pierwsze wyniki były bardzo zaskakujące. 10 lat później ruszył projekt EWA. Zaczęła się masowa produkcja klonów z doskonale wyselekcjonowanym DNA. Powstały jednostki wrażliwe na piękno, których dzieła można podziwiać na każdym kroku. Jednostki naukowe i ich eksperymenty 10-cio krotnie przyspieszyły rozwój całej planety. To im zawdzięczamy powszechne już teleporty. Jednostki militarne skutecznie chronią ludzkość przed wewnętrznymi konfliktami. Dzięki nim nie uświadczamy już wojen.
Ewa jednym gestem wyłączyła ścienny ekran, a jasne światełka pośpiesznie poleciały do stołu, aby tam ukształtować się w mini radiowy odbiornik, z którego cicho popłynęła muzyka klasyczna. Usiadła na zawieszonym krześle i wyciągnęła z szufladki stołu dwie pastylki. Jedną położyła na pusty szklany talerz, a drugą wrzuciła do przeźroczystej szklanki. Natychmiast podleciało kilka kolejnych światełek, które zaczęły wirować wokół naczyń. W mgnieniu oka pastyliki zamieniły się w pożywne śniadanie. Dwa tosty z masłem, jajko oraz sok żurawinowy. Po śniadaniu kobieta weszła do szklanego, prostokątnego, wysokiego na dwa metry pudła, które natychmiast pojaśniało emitując przy tym cichy gwizd.
2
Skoro krzesło, nie krzesła, to wiadomo, że jedno. Wyciąć.Przy oknie znajdował się zawieszony w powietrzu kuchenny stół, a tuż przy nim jedno małe krzesło.
Które, którego – brzydka konstrukcja zdania.Na wschodniej ścianie migały jasne światełka, które szybko uformowały 80 calowy ekran, z którego przemówiła reporterka porannych wiadomości.
Liczby zapisuj słownie.
Miniodbiornik radiowy.mini radiowy odbiornik
Pudło to raczej coś z kartonu, nie szkła.wysokiego na dwa metry pudła
Boleśnie krótki fragment, który mówi bardzo mało, więc zamiast powiedzieć jaki jest, powiem po prostu jak się zapowiada, a zapowiada się ciekawie. Fragment plastyczny, czyta się dobrze. Czekam na coś dłuższego, wtedy może też coś więcej będę mogła powiedzieć. Póki co: na plus.
3
Szyk: znalazła się na polanie, gęsto porośniętej trawą.Vigo pisze: Znalazła się na gęsto porośniętej trawą polanie.
Odczucia miałam takie, jak mamika6 - fragment mnie również zaciekawił i szkoda, że tak krótko. Wygląda na apetyczny prolog. Nie robisz raczej błędów, a nawet czuć, że już masz nieco utarty własny styl. Przeszkadzało mi trochę nagromadzenie imiesłowów, a przede wszystkim to, że nie oddzielasz ich przecinkami.
No i wiadomość z telewizji trochę zbyt sztuczna, jakaś mało... dziennikarska. Zwłaszcza podanie aktualnej daty - można było je inaczej wprowadzić.
Pozdrawiam.
4
eliptyczne jajo?eliptycznego jaja
Raz, że jajo ma swój konkretny kształt i raczej nie musisz go nikomu przybliżać. Dwa, że elipsa to dość konkretne figura i jakoś mnie drażni w tym zestawieniu.
coś Ci się chyba poprzestawiało? już prędzej: ciepło bijące ze słońca" - chociaż to i tak kiepsko brzmi. Najlepiej "ciepło słońca"ciepło z bijącego słońca
może lepiej blat stołu? Bo ja wisi w powietrzu, to na psa mu nogi (odruchowo wyobraziłam sobie "cały" stół)zawieszony w powietrzu kuchenny stół
liczby słownieDzień dobry. Dziś jest 1 lipca 2213 roku. Dokładnie 100
jak zwykle w takich sytuacjach nie mam 100% pewności, ale raczej powinno być: na pustyM, szklanyM talerzU.położyła na pusty szklany talerz, a drugą wrzuciła do przeźroczystej szklanki
Kreacja świata nawet ciekawie się zapowiada, chociaż z powodu długości frahmentu trudno ten tekst porządnie ocenić.
Jest trochę sztywno - zarówno opisowo jak i pod względem samego stylu, aczkolwiek czytelnie.
Wypowiedź z wiadomości tragiczna. Prędzej jak wycinek z encyklopedii, chociaż na to też trochę zbyt nijaka. Nawet jak to z założenia miał być jakiś "robotyczny" styl, to należałoby nadać temu jakąś lekką stylizację.
Pozdrawiam,
Ada
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"
Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"
Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"