Leo [fantasy]

1
Mała dziewczynka wraz z chłopcem, na oko w jej wieku, huśtała się w parku oświetlonym promieniami zachodzącego słońca. Jej roześmiane usta co raz powtarzały imię towarzysza, a ich perlisty śmiech rozbrzmiewał w okolicy.

–Popatrz Leo! Spójrz jak daleko skacze! –krzyknął do niej wesoło przyjaciel.

–Daj spokój, Zi. Przecież wiem.

–Ale z tej wysokości jeszcze nie skakałem!

–Nie rób tego, zrobisz sobie krzywdę!

Jednak jej słowa go nie powstrzymały, rozhuśtał się jeszcze bardziej po czym skoczył.

–Zi, nie! –krzyknęła przerażona, patrząc na lecące ciało chłopca. Spojrzała na ziemie, w miejscu w które leciał leżały duże, ostre kamienie. Wyciągnęła rękę w stronę przyjaciela, jakby chciała go przyciągnąć do siebie. ‘Zi! Zi! Nie! Proszę, zatrzymaj się!’ powtarzała w myślach. łzy pociekły jej z oczu, był już blisko ziemi, a wtedy jego ciało zawisło w powietrzu tuż nad kamieniami. Leo oddychała szybko i z przerażeniem patrzyła to na swoją wyciągniętą rękę, to na przyjaciela.



____________

Krótkie, ale to dlatego że to jedno z wspomnień (nie moich, bohaterki mojego nowego opowiadania :wink: ).
"Some of them want to use you.

Some of them want to get used by you.

Some of them want to abuse you.

Some of them want to be abused."

2
Brakujące przecinki, zamiast '' powinny być ""...



Za krótkie, nie bardzo rozumiem, dlaczego to zamieściłaś, niewiele mówi, chyba że dodasz dalszą część opowiadania.



Niezbyt oryginalne, przerażone dziewczyny odkrywające tajemnicze moce w sytuacjach ekstrealnych zdarzały się wielu opowiadaniach.



Nie jestem przekonana.



Pozdrawiam.

3
Krótkie? Bardzo krótkie. Bardzo, bardzo krótkie.



Jeżeli miałbym się wypowiedzieć po tym fragmencie o stylu autora, powiedziałbym, że jest niezwykle amatorski. Serio.

Gdy myślę, że mam się wypowiedzieć o treści to aż włosy mi się jeżą ze złości. Ot, malutka scenka. Nic więcej.

Patrzę na imiona i aż mnie krew zalewa, że nie są nasze rodzime.

Niech będzie Twoja wola.

Przyglądam się uważniej niektórym znaczkom i nie wiem co powiedzieć. Nic poza tym, że:

- gdy rozpoczynasz dialog po myślnik ma być spacja,

- czemu stawiasz takie cudzysłowy - '...', nawet jeśli robisz to na wzór anglików powinno to wyglądać tak: "...",

- sprawdzaj kilka razy tekst, unikniesz wpadek typu - skaczę.
Mała dziewczynka wraz z chłopcem, na oko w jej wieku
Jej wieku? To znaczy?

Błąd logiczny w postaci kamieni leżących nieopodal huśtawek. Nikt o zdrowych zmysłach nie zbuduje ich w pobliżu niebezpiecznych dla dzieci przedmiotów.

Dużo powtórzeń - choćby "jej".



Jest więcej błędów, ale myślę, że te pokażą Ci jak ważne jest przeczytanie kilka razy tekstu zanim się go komuś pokaże.

Mam nadzieję, że zastosujesz sie do mojej rady następnym razem i kolejny tekst przeczytam już z pełną przyjemnością.



Pozdro.
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

4
Spojrzała na ziemie, w miejscu w które leciał
Po pierwsze, "ziemię". Poza tym "miejsce, w które leciał" brzmi wyjątkowo niezgrabnie i głupio.



No krótkie, krótkie, ale i tak ledwo przebrnęłam, naprawdę. W Twoim stylu jest coś, co co chwilę każe mi się zatrzymywać, sprawia, że się potykam na dziwnych konstrukcjach, np na tym zdaniu z "miejscem, w które leciał".



W pierwszym zdaniu upchałaś za dużo informacji. Pierwsze zdanie powinno zachęcać do dalszej lektury, Twoje wyszło wyjątkowo nieudane.



A to:
łzy pociekły jej z oczu, był już blisko ziemi, a wtedy jego ciało zawisło w powietrzu tuż nad kamieniami.
brzmi jak jakaś wyliczanka. Czytelnikowi też powinno być smutno, że chłopiec rozwali sobie mózgownicę na kamieniach. A później jego nagłe ocalenie powinno go jednocześnie zaskoczyć i uradować. U Ciebie nie było czasu na żadne emocje. Nim zaczęłam się wczuwać, było już po wszystkim. I nawet takie zwykłe "NAGLE zatrzymał się w powietrzu" dodałoby co nieco... No nie wiem, czegokolwiek. U Ciebie jest sucho i beznamiętnie.



Ta, i te kamienie leżące akurat w tym miejscu, gdzie dzieciaki lądują po skoku z huśtawki. Wybacz, ale to jest niemal groteskowe.



Ogólnie rzecz biorąc, nie podoba mi się, nie zachęca do dalszego czytania, nie zaciekawia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”