Teraz napisane

1
Powierzchowność



Dopalając jednego papierosa, drugiego wyjmował już z paczki. Jeszcze dym niedopalka unosił się nad popielniczką gdy w pokoiku rozlegl się charakterystyczny dzwięk otwieranej zapalniczki Zippo – jedyny prezent jaki przez lata był przydatny. Większość prezentów jakie dostawał w życiu było tak banalne jak skarpetki, krawaty czy dezodoranty. Wciągając dym omiótł wzrokiem pokój. Był nieduży – może osiem metrów na cztery...Zwykła kawalerka z aneksem kuchennym. Wynalazek szybko budowanych, powojennych domów w centrum Warszawy. Okno z grubym parapetem o który uderzyl tylem głowy gdy siadał w fotelu. Centralnym punktem wystroju był oczywiście telewizor. Jakiś kilkuletni, japoński. W rogu szafa wdudrzwiowa, regał z książkami – glównie poradnikami jak schudnąć, jak przygotować sie do rozmowy o pracę, itp. Przy regale maleńkie biurko z monitorem komputera, poza którym nic już nie mogło się zmieścić. Na podłodze wyblakły dywan z Ikei, a na ścianie jakieś zdjęcia kompozycji z kwiatów w różnych formach i wielkościach. Banalnie i ubogo. Zwyczajnie.

Popioł z papierosa spadł mu na nagi brzuch – strzepnął go jednym ruchem ręki. Przysunąl popielniczkę bliżej. Za oknem nawolywania, wrzaski i śmiech jakichś podpitych nastolatków wracających z imprezy. Neony biły w oczy gdy probowal przechylić się w stronę okna próbując coś dojrzeć. „Powinna zamontować sobie jakies rolety w tym oknie.” - pomyślał. Neony sprawiały, ze pokój swiecił się róznymi kolorami przez całą noc. „Nie móglbym tutaj spać.”

Spojrzał na lózko przy ścianie. Dziewczyna która na nim spala miała szeroko rozłożone ramiona i nogi. Kołdra skrywała ja tylko do pasa. Była naga i jej lekko świszczący oddech unosil powoli i rytmicznie nagie piersi. Pościel byla zmięta i oplatała ciekawie nogi dziewczyny.

Jej nick to Wiola23. Imienia nie pamiętał. Chociaż jeszcze w kawiarni wymawiał je kilka razy. Zresztą było to w sumie najmniej ważne. Dziewczyna miała jakies 25 lat moze. Wysoka, brunetka o ciekawej twarzy. Takie lubił najbardziej. Studiowala historię na UW. To zapamiętal – jego byla zona również studiowała historię kiedy się poznali. Podobalo mu się to, że nie zadawała głupich pytań w stylu „ Co ty sobie o mnie pomyslisz ?” tylko po trzydziestominutowej rozmowie, kawie i kilku papierosach zaprosila go od razu do siebie.

Zdusil papierosa w popielniczce bo żar zaczynał już go parzyć w palce. Powoli wstał i zaczął sie ubierać. Zebrał z podłogi telefon i papierosy i skierował sie do wyjścia.

- Zadzwonisz? - to odgłos otwieranego zamka musiał obudzić dziewczynę

- Tak...jasne... - odpowiedział, chociaż była to nieprawda

2
Kultura się kłania.

Zapraszam do przedstawienia się w dziale do tego przeznaczonym oraz do przeczytania regulaminu.

Póki co - temat blokuję.



Pozdrawiam.

Dodane po 1 godzinach:

Dobra, przedstawiłeś się, powiem coś od siebie.



Taka po prostu scenka sytuacyjna. Gość dmuchnął pannę poznaną w necie. Koniec historii. żadnej w tym głębi, żadnej puenty, żadnego przesłania, tekst, który można napisać w 10 - 15 minut.



W jaki sposób czytelnika ma pochłonąć przedstawiona przez Ciebie opowiesć? Styl nie ujmuje, historia jakich naprawdę bardzo, bardzo wiele. Szarość. Schematyczność. Brak choćby krztyny oryginalności, mroźnego, orzeźwiającego powiewu. Monotonia.



Stylistycznie też nie wybija się ponad przeciętność. Nie jest najgorzej, ale nie ma również żadnego powodu, by powiedzieć z czystym sumieniem, że jest fajnie. Musisz nawiązać kontakt z czytelnikiem. Zaiteresować go, a nie wykładać wszystko czarno na białym, monotonnym językiem pitu-pitu, pierdu-pierdu.



Błędy... dużo literówek, nie dbasz o polskie znaki, raz są, raz ich nie ma.

Zły zapis dialogów:


- Zadzwonisz? - to odgłos otwieranego zamka musiał obudzić dziewczynę

- Tak...jasne... - odpowiedział, chociaż była to nieprawda
W Warsztacie znajdziesz temat na temat poprawnego zapisu.



Interpunkcja, np.:


Wciągając dym omiótł wzrokiem
dym przecinek


Wysoka, brunetka o ciekawej twarzy.
bez przecinka


jedyny prezent jaki przez lata był przydatny. Większość prezentów
powtórzeniówka


Była naga i jej lekko świszczący oddech unosil powoli i rytmicznie nagie piersi.
powtórzeniówka; poza tym skoro było powiedziane, że jest naga, to nie trzeba tego powtarzać przy opisywaniu części ciała



Pomysł: 1

Styl: 3

Schematyczność: 1

Błędy: 2



Ocena ogólna: 2




Pozdrawiam.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"

3
Na moje oko napisane na szybko i niechlujnie. świadczą o tym pozjadane przecinki i brak polskich znaków.

Styl słaby, nawet nie zainteresowałeś czytelnika tą historią. Zaczęła się i skończyła. Nic więcej. Wyglądało to tak - włączyłem notatnik, wkleiłem tekst, rzuciłem okiem (czytaj - przeczytałem) i na tym koniec.

Ogólnie czytało się tak jak się słucha przemówień byłego premiera Jarosława K. lub jego brata Lecha. Ale oni przynajmniej ukradli księżyc.



Moje oceny masz powyżej u Patrena (z tym, że ja za styl daję 2). Nie chce mi się ich kopiować, padam z nóg po pracy. Myślę, że mi wybaczysz.



Pozdro.



Czekam na jakiś bardziej interesujący tekst.
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

4
Dwie ocenki. Mało. Wtrące moje trzy/trzecie grosze.


Jeszcze dym niedopalka unosił się nad popielniczką, gdy w pokoiku rozlegl się charakterystyczny dzwięk otwieranej zapalniczki Zippo – jedyny prezent, jaki przez lata był przydatny.
I nie bardziej "jedynego prezentu jaki (...)"?


jedyny prezent jaki przez lata był przydatny. Większość prezentów jakie dostawał w życiu było tak banalne jak skarpetki, krawaty czy dezodoranty.

Wciągając dym omiótł wzrokiem pokój. Był nieduży – może osiem metrów na cztery...Zwykła kawalerka z aneksem kuchennym. Wynalazek szybko budowanych, powojennych domów w centrum Warszawy.
Przepraszam, pokój osiem metrów na cztery to nieduży? Część mieszkań ma tylko trzy razy więcej powierzchni niż ten sam pokój!

I spacja po wielokropku.


Okno z grubym parapetem, o który uderzyl tylem głowy gdy siadał w fotelu.
No, ale co z tym oknem?


Centralnym punktem wystroju był, oczywiście, telewizor.
Punkt wystroju? Mnie się to wyrażenie wybitnie nie podoba...


W rogu szafa wdudrzwiowa, regał z książkami – glównie poradnikami jak schudnąć, jak przygotować sie do rozmowy o pracę, itp.
1. Jaka szafa?

2. Nie wiem, czy skróty są poprawne w zdaniach, więc się nie wypowiem.

3. Jak już chcesz wymieniać jakie głównie, to nie pisz, że "itp."!




W rogu szafa wdudrzwiowa, regał z książkami – glównie poradnikami jak schudnąć, jak przygotować sie do rozmowy o pracę, itp. Przy regale maleńkie biurko z monitorem komputera, poza którym nic już nie mogło się zmieścić
Powtórzenie "regał".

Monitor komputera... Hm? To laptopy miewają należące do nich monitory. Po prostu, monitorem. Bo chyba nie telewizora, prawda? ;P

No i co z tym biurkiem?


Na podłodze wyblakły dywan z Ikei, a na ścianie jakieś zdjęcia kompozycji z kwiatów w różnych formach i wielkościach.
Hmm... Nie, nie chcę mi się pisac referatu o użyciu czasownika...


Popioł z papierosa spadł mu na nagi brzuch – strzepnął go jednym ruchem ręki.
No i... Popiół parzy, tak na ogół...


Przysunąl popielniczkę bliżej. Za oknem nawolywania, wrzaski i śmiech jakichś podpitych nastolatków wracających z imprezy. Neony biły w oczy, gdy probowal przechylić się w stronę okna próbując coś dojrzeć.
Ja nic nie mówię, ale to wszystko mi przypomina opis sceny z dramatu.



"Pokój. łóżko, okno, dwa stoliki. Na stoliku kwiaty. Wchodzi xxx i yyy"



No tak :F


Powinna zamontować sobie jakies rolety w tym oknie.” - pomyślał. Neony sprawiały, ze pokój swiecił się róznymi kolorami przez całą noc. „Nie móglbym tutaj spać.”

Spojrzał na lózko przy ścianie. Dziewczyna, która na nim spala miała szeroko rozłożone ramiona i nogi.
Hmm... Ta pozycja musi trochę komicznie wyglądać ;P


Kołdra skrywała ja tylko do pasa. Była naga i jej lekko świszczący oddech unosil powoli i rytmicznie nagie piersi. Pościel byla zmięta i oplatała ciekawie nogi dziewczyny.
Oczywiście, kołdra była naga?

I, przepraszam, nie wiem, czy oddech może coś unosić...

I ciekawe oplatanie nóg? ;P To kamasutra, czy co? ^^


Dziewczyna miała jakies 25 lat moze.

Studiowala historię na UW.

To zapamiętal – jego byla zona również studiowała historię kiedy się poznali.

Podobalo mu się to, że nie zadawała głupich pytań w stylu „ Co ty sobie o mnie pomyslisz ?”, tylko po trzydziestominutowej rozmowie, kawie i kilku papierosach zaprosila go od razu do siebie.
Hmm... Cudzysłowie ma przylegać do wyrazu następnego, a pytajnik do poprzedzającego.


Zdusil papierosa w popielniczce, bo żar zaczynał już go parzyć w palce.

Zebrał z podłogi telefon i papierosy, i skierował sie do wyjścia.


Przy dłuższym tekście bym nie wyrobił. To jest nudne i napisane na odwal. I o niczym. Ot tak, byleby coś napisać. To tyle. Ocena może krótjka, ale zabrała mi dobre pół godziny.

Czekam na bardziej dopracowany i ciekaszy tekst :wink:
Are you man enough to hold the gun?

5
Oprócz tego, co wymienili poprzednicy:


Neony biły w oczy gdy probowal przechylić się w stronę okna próbując coś dojrzeć.
powtórzenie


jakies 25 lat moze
Skoro już napisałeś, że "jakieś", to po co te "może'. Jeszcze brakuje do szczęścia "około, mniej więcej, może, jakieś 25 lat" :/



Nie wiem, czy jeszcze tu zaglądasz, czy już się zraziłeś złymi ocenami. No cóż, zasłużyłeś. Tu się nie wrzuca tekstów 'teraz napisanych' jak sam określiłeś, bo takie są zazwyczaj pełne błędów i niedopracowane.



A ogólnie z historii wynika figa z makiem i potężny ziew.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”