Odnaleziona notatka z sekretnych archiwów POLIP-a

1
Po sprawdzeniu wszystkich ankiet i obowiązkowych wprawek stwierdzamy z przykrością, że kolejne podsumowanie miesiąca dla uczestniczki [nazwisko i nick ocenzurowane] POLIP-a (Programu Obiektywnej Lustracji i Penetracji) znowu nie wypadło korzystnie, pomimo tego, że sama zgłosiła się, a nawet wyjątkowo cierpliwie zniosła okres karencji. Po zbadaniu sprawy mamy pewność, że nie wywierano presji i nie obiecywano łatwego przejścia obowiązkowych stopni literacko-lingwistycznego wtajemniczenia, a także dostania się do najwyższego kręgu MAS (Mutual Adoration Society).

Résumé pracy i aktywności [nazwisko i nick ocenzurowane]:

1. Upływający miesiąc poświęcony był rozważaniom na temat skutecznego, nietuzinkowego zastosowania anafory, epifory oraz eufemizmom, palindromom i tautogramom. Jak się z tego ćwiczenia wywiązała [nazwisko i nick ocenzurowane] - decyzją większości - postanowiliśmy nie ujawniać i nie omawiać publicznie, bowiem mogłaby zginąć przygnieciona gradem epitetów dotyczących jej tekstów, na które zresztą w pełni zasłużyła, i chyba nie musimy zapewniać, że także wyjątkowo pejoratywnych.

2. Wszyscy uczestniczący w POLIP-(iE) - Programie Obiektywnej Lustracji i Penetracji (nie wspominając o Eksploracji) - z wyjątkiem [nazwisko i nick ocenzurowane] dobrze wywiązali się z zadanego tematu i przesłali przepiękne przykłady życiowych eufemizmów, tylko [nazwisko i nick ocenzurowane] kręciła się w kółko - podkreślamy; bardzo niefortunnie, jak nie przymierzając gówno w przerębli - na brzegach doktryn i systematów.

3. W obowiązkowym zestawie wierszy zastosowała, niestety, tylko pięć figur poetyckich, w tym jedną do ewentualnego przyjęcia, wg wskazówek zawartych w regulaminie, jaki [nazwisko i nick ocenzurowane] była łaskawa dobrowolnie podpisać. Mamy nadzieję graniczącą z pewnością, iż przed podjęciem tej życiowej decyzji, tak jak pozostali [nazwisko i nick ocenzurowane] poświęciła swój cenny czas, aby wczytać się i akuratnie zrozumieć wszystkie punkty, łącznie z sześcioma aneksami będącym jego immanentnym dopełnieniem.

4. [Nazwisko i nick ocenzurowane] zdobyła się zaledwie na cztery metafory (w tym trzy nie najwyższego lotu), na dodatek okraszone banalnymi „dopełniaczówkami” - czyli jednym z grzechów głównych. Jako że cechuje nas wyjątkowe poczucie estetyki, nie wspominamy o krzywych, warczących rymach i mocno kulejącym rytmie, w którym - pomimo naszych najszczerszych chęci - nie dopatrzyliśmy się harmonii.

5. W kolejnym zadaniu polegającym na napisaniu panegiryku i paszkwilu [nazwisko i nick ocenzurowane] pomyliła osoby im przypisane, tym samym, a w szczególności upartym i utartym oportunizmem, nonkonformizmem oraz niechlujnością (mamy nadzieję, że tylko w pisaniu) zdecydowanie zaprzeczyła ideom wiarygodności i czystości naszego POLIP-a.

6. Z przykrością stwierdzamy również, że ocena - powiedzmy na wyrost - tak zwanej twórczości [nazwisko i nick ocenzurowane] istotnie i zdecydowanie zaniżyła poziom naszej pracy, w którą cały Zespół POLIP-a wkłada ogrom wysiłków, a także szczere, obiektywne i empatyczne serca.

Nasza najbliższa egzekutywa omówi i przegłosuje na jaką karę (zgodnie z regulaminem) - nie wyłączając dekapitacji, lub defenestracji - [nazwisko i nick ocenzurowane] zasłużyła.

Do tego protokołu podpięta była odręcznym pismem spisana notatka (coś na kształt wiersza) prawdopodobnie ręką [nazwisko i nick ocenzurowane].

POLIP - ma taki miły zwyczaj - jak to u polipa
trzyma infiltrowany organ w garści. Reszta, to lipa.
Czasem wykwitnie pięknym wyrostkiem gdzieniegdzie
a czasem tylko podskórną nić gładko uprzędzie.

A skąd się wzięło to wszędobylskie, niecne niebożę?
Powszechną opinię, pozwól, między bajki włożę.
Wyhodowała go pewna, pełna wdzięku, la strega,
przewrotna, choć hoża. Ta, zaklęć nie zgarnia z brzega,
sięga w głąb, infekuje, czasem truje i przeraża,
lecz za nic nie da poprowadzić się do ołtarza.

A, że westchnienia adoratorów miała w nosie,
teraz ma na nim polip - to jej grzechów pokłosie.
Wiedźma go jeszcze podhoduje naleweczką na grzybkach.
Mój ci on, mój, bąblasty, pełen treści, szczepiony na nieużytkach.

Tajemnic mrocznych, sekretnych pełne - po kokardę - komórki
i tylko ona wie, za które - oraz kiedy - pociągnąć ma sznurki.
Aż uwertura „Ody do POLIP-a”
płomiennym rechotem w jej nutach zaświta.

Odnaleziona notatka z sekretnych archiwów POLIP-a

7
No nie wiem, gdyby to był standalone można by się by się i uśmiechnąć przy MASach, ale niestety mamy tutaj do dyspozycji cały kontekst, a z niego wynika, że - jak mawia moja nieoceniona połowica - przeżywasz jak stonka wykopki.
Więcej luzu.
Pisząc autoironiczny żarcik o tym, jak bardzo wielki masz dystans do krytyki pokazujesz, że tego dystansu brakuje.

Odnaleziona notatka z sekretnych archiwów POLIP-a

8
brat_ruina pisze: Na luzie dotarłem tylko do połowy tekstu. Dwa razy podchodziłem.
Czyżby brak wytrwałości?
a więc w Nowym 2020 Roku oprócz pomyślności, zdrowia, nieustającej weny, dobrego humoru, ciętego dowcipu i wszelkiej szczęśliwości życzę także tejże.

Added in 14 minutes 28 seconds:
MargotNoir pisze: jak mawia moja nieoceniona połowica - przeżywasz jak stonka wykopki.
a moja doceniana druga połowa mawia - uderz w stół o odezwą się nożyce

Odnaleziona notatka z sekretnych archiwów POLIP-a

11
Ponieważ dobiegła końca moja krótka (od 30 sierpnia b.r.) aktywność na Weryfikatorium - wraz z podziękowaniem za konstruktywną i empatyczną krytykę popełnionych przeze mnie „tworów” - proszę Wszystkich Państwa o przyjęcie najserdeczniejszych życzeń: pomyślności, zdrowia, wewnętrznej harmonii, serdecznego, ciepłego uśmiechu oraz nieustającej weny twórczej obrodzonej licznymi wydawnictwami, rozchodzącymi się w księgarniach, jak przysłowiowe ciepłe bułeczki.

Z poważaniem
nebbia :stop:

Odnaleziona notatka z sekretnych archiwów POLIP-a

12
nebbia pisze: Ponieważ dobiegła końca moja krótka (od 30 sierpnia b.r.) aktywność na Weryfikatorium
To jakiś zamierzony okres próbny?


Będę Cię kojarzyć za Monę Lisę tanio sprzedam. Jak każdego za niezły/dobry (jego najlepszy) tekst. Słabszych się nie pamięta.

Powinnaś zostać.

Ale nie mów stonka fajnie wyszła nie?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”