Kogut zapiał kilka razy, dumnie oznajmiając wszem wobec, że oto wstaje nowy dzień. Kundel Czarek warknął przez sen, a kiedy pianie kura nie ustawało, szczeknął ostrzegawczo w stronę okna, każąc mu zamknąć dziób.
Gruby Tomek otworzył oczy, potem podrapał się po jajkach, a kiedy spojrzał na zegarek, prawa pięść zacisnęła się w gniewie. Było już po szóstej, więc spóźniony był o całe cztery minuty z rozpoczęciem pisania nowego rozdziału książki.
Poprzednie rozdziały zyskały spory odzew na forum literackim. Pisz, pisz, może ci się w końcu komputer zepsuje, to przestaniesz... napisała Klara. Logika wydarzeń i sens poczynań bohaterów, w Twoim tekście tego niestety nie ma. - skomentował Niedźwiadek.
Ocierał łzy rozpaczy i niedowierzania, lecz pisał dalej. Bolały go palce i głowa, a słowa nie chciały się układać w cudowne zdania jak u Tokarczuk. Myślał, podglądał u innych, a nawet wciągnął trochę koki, popijając wódką. Wszystko na nic. Tekst był miałki i rozmazany, a bohaterowie jak z kreskówek dla gówniarzy. W tekście potrzeba emocji, trójwymiaru sceny, a postaci muszą być jak żywe z ich wadami i zaletami. - napisała mu Margarita.
Skąd miał wziąć te emocje? - Myślał, wyrywając z głowy ostatnie włosy. Żona zostawiła go rok temu, wybierając Mleczarza z pełnym etatem w pobliskiej spółdzielni. Zabrała nawet z sobą syna, więc nie mógł liczyć choćby na awanturę z gówniarzem o nieodrobione lekcje lub podkradanie monety z portfela.
Z pobliskiego domu do jego uszu doleciały tony brytyjskiej grupy Iron Maiden. Nie doleciały, a właściwie uderzyły z siłą pięciokilowego młota. Tomek schował twarz w dłoniach i płakał... z niemocy twórczej, sąsiada - idioty i koguta, który nawet nie potrafił zerżnąć kury, żeby ta zniosła jajko.
Genialne rozwiązanie pojawiło się zaraz przed wbiciem sobie noża prosto w serce. Wstał od biurka i poszedł do stodoły. Z metalowej bańki odlał kilka litrów benzyny do baniaczka. Wyszedł na zewnątrz i ruszył pewnym krokiem w stronę chałupy sąsiada. Po trasie złapał koguta słuchającego „Aces High” za łeb i nabił na sztachetę w płocie. Podszedł do domostwa Iron Maniaka i idąc wokół chałupy, oblewał ściany. Kiedy skończył, przystanął i zapalił papierosa oraz plamę benzyny pod nogami. Wracając, splunął pogardliwie na kończącego jak Azja żywot koguta i wrócił do swojego domku ze strzechą.
Przesunął biurko pod okno, żeby nie stracić nic z całego widowiska. Patrzył na koguta i ludzi wybiegających z budynku. Poczuł emocje, a słowa same zmieniały się zdania, a później sceny warte co najmniej nagrody Nike.
Po trzech godzinach skończył pisać i wkleił fragment na forum. Do drzwi ktoś zapukał. Otworzył i ujrzał trzech policjantów.
- Pójdziesz z nami podpalaczu! - Aspirant z pokaźnym wąsem nie wyglądał na rozbawionego.
- Zaraz - poprosił Tomek.
Odświeżył literacką stronę i z bijącym sercem dostrzegł nowy komentarz.
I tak kurwa facet Masz właśnie pisać! - podsumował Zgruzowany.
Dał się zakuć w kajdanki, ale to nie miało znaczenia. Wiedział już jak pisać prawdziwie i jak tylko wyjdzie z więzienia, to znów to zrobi. Setki wsi, tysiące chałup i kogutów do odnalezienia inspiracji i emocji. Pewnie da się z tego nabazgrać kilka niezłych arcydzieł literatury.
Fioletowy /Wulgaryzmy/
2To bym rozdzielił na dwa żeby zrobić, wiesz, suspens.
Rozumiem że robisz se jaja z sytuacji zastanej - i chwała Ci za to. W naszym grajdołku to wzbudzi uśmiech albo dwa. Ale w Szerokim Świecie - wielu zapyta "ale osochozi?"tomek3000xxl pisze: Poprzednie rozdziały zyskały spory odzew na forum literackim. Pisz, pisz, może ci się w końcu komputer zepsuje, to przestaniesz... napisała Klara. Logika wydarzeń i sens poczynań bohaterów, w Twoim tekście tego niestety nie ma. - skomentował Niedźwiadek.
Ocierał łzy rozpaczy i niedowierzania,
mleczarz z małej
To je dobre
No srsly? Myślę że 2/3 znających IM nie wie że to brytyjski zespół

Tu trochę szyk kuleje
tu też
Ale ogólnie na tak.
Ostatecznie zupełnie niedaleko odnalazłem fotel oraz sens rozłożenia się w nim wygodnie Autor nieznany. Może się ujawni.
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze
Same fakty to kupa cegieł, autor jest po to, żeby coś z nich zbudować. Dom, katedrę czy burdel, nieważne. Byle budować, a nie odnotowywać istnienie kupy. Cegieł. - by Iwar
Dupczysław Czepialski herbu orka na ugorze
Fioletowy /Wulgaryzmy/
3Napisałem mleczarza z małej w pierwszej wersji, ale pomyślałem, że nazwa zawodu..
Pewnie, że robię sobie jaja
No i chałup, to raczej podpalać nie będę
Dziękuję bardzo za komentarz i przypominam się o maila, Wiesz jakiego :ups:
Pewnie, że robię sobie jaja


Dziękuję bardzo za komentarz i przypominam się o maila, Wiesz jakiego :ups:
Fioletowy /Wulgaryzmy/
4Zabawne, choć jednorazowe
(Jakby co, jestem Rudzielec
)
Ale:


Ale:
jest mimowolną przedwczesną puentą tekstu. Po tym to już resztę tekstu w najlepszym razie dyktowałby leżąc na oparzeniówce w Siemianowicach ŚląskichKiedy skończył, przystanął i zapalił papierosa oraz plamę benzyny pod nogami.

Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
Fioletowy /Wulgaryzmy/
5to "raczej" jest nieco niepokojące

a tekst fajny, chociaż rzeczywiście może by go do Zamku?
Fioletowy /Wulgaryzmy/
6Moc negatywnych komentarzy tak go zmroziła, że fuel mu nie straszny

Ale Masz rację babol jest... dzięki za komentarz

Added in 1 minute 51 seconds:
???

Fioletowy /Wulgaryzmy/
7Fioletowy /Wulgaryzmy/
8Zgadzam się z opinią Zgruzowanego!
Wyrzuciłbym z tekstu ostatnie słowo, bo skoro "nabazgrać", to musi chodzić o literaturę. Ale to tylko taka propozycja. Podobało mi się bardzo. Dzięki Tobie zostałem na Wery fioletowym. Z zazdrości. 


Pamiętaj: kiedy ludzie mówią ci, że coś jest źle lub nie działa na nich, prawie zawsze mają rację.Natomiast kiedy mówią ci, co dokładnie nie działa, i radzą, jak to naprawić, prawie zawsze się mylą.
Neil R. Gaiman
Neil R. Gaiman
Fioletowy /Wulgaryzmy/
10W Twoich tekstach odczuwam taki luz i swobodę w trudnych dla mnie tematach. Zgadzam się i nie zgadzam z twoimi wizjami przedstawiania świata, ale na tym ponoć polega pisanie tekstów... Czasami zazdroszczę Ci podejścia do tematu, a innym razem rugam w myślach za zbyt proste potraktowanie zagadnienia. Może to różnica w postrzeganiu? Może to moje ubogie doświadczenie życiowe? Tego nie wiem. Ale doceniam każdy tekst, który wzbudza we mnie refleksję i powoduje, że zaczynam myśleć i rozważać wszelkie możliwe warianty wydarzeń. Czytam, choć nie zawsze zostawiam komentarze. 

Fioletowy /Wulgaryzmy/
11Twój komentarz, wraz z pytaniami i przemyśleniami w nim zawartymi nadawałby się na minitaurę
Zobaczę, co się da z tym zrobić, a tymczasem dzięki za wizytę

Zobaczę, co się da z tym zrobić, a tymczasem dzięki za wizytę
