Fen /drabble/

1
Lekko i chmurnie stąpam po ścieżce ze splecionych rąk moich sług.
Nikt nie wie, że nadchodzę.
Jestem niezauważalna, nie - niewidzialna - ale właśnie niezauważalna.
To dobrze. Taką chciałam być.
Uroda mnie zmęczyła.
Teraz mogę wszystko.
Unoszę się, lecę i wiem, że zaraz, za moment odzyskam co mi skradziono.
Lekka półprzeźroczystość moich nabrzmiewających piersi jest piękna.
Tylko na razie.
Kiedy nabiorą mocy, zmaterializuję się w wyniosły cumulonimbus capillatus.
A wtedy, w błyskach - rozbłyskach ogarniającego mnie szału - białego szkwału,
władza i przynależny jej strach na zawsze będą moje.

Nie dotarłam co celu.
Halny - wiatr katabatyczny - mój wróg? Przyjaciel?
Przedwcześnie ściągnął mnie w dół.

Fen /drabble/

2
nebbia pisze:Lekko i chmurnie stąpam po ścieżce ze splecionych rąk moich sług.
Nikt nie wie, że nadchodzę.
Jestem niezauważalna, nie - niewidzialna - ale właśnie niezauważalna.
To dobrze. Taką chciałam być.
Uroda mnie zmęczyła.
Teraz mogę wszystko.
Unoszę się, lecę i wiem, że zaraz, za moment odzyskam co mi skradziono.
Lekka półprzeźroczystość moich nabrzmiewających piersi jest piękna.
Tylko na razie.
Kiedy nabiorą mocy, zmaterializuję się w wyniosły cumulonimbus capillatus.
A wtedy, w błyskach - rozbłyskach ogarniającego mnie szału - białego szkwału,
władza i przynależny jej strach na zawsze będą moje.

Nie dotarłam co celu.
Halny - wiatr katabatyczny - mój wróg? Przyjaciel?
Przedwcześnie ściągnął mnie w dół.

Fen /drabble/

3
nebbia pisze: chmurnie stąpam
Czyli…? :)
nebbia pisze: Uroda mnie zmęczyła.
Teraz mogę wszystko.
Ale brzydcy też mogą wszystko. To w końcu chodzi o urodę czy niezauważalność?
nebbia pisze: odzyskam, co mi skradziono
nebbia pisze: błyskach - rozbłyskach
błyskach-rozbłyskach
Drobnostka, ale jednak. Co innego myślnik, co innego łącznik :)
nebbia pisze: w błyskach - rozbłyskach ogarniającego mnie szału - białego szkwału
Czy szkwał się błyska?
nebbia pisze: A wtedy, w błyskach - rozbłyskach ogarniającego mnie szału - białego szkwału,
władza i przynależny jej strach na zawsze będą moje.
To znaczy, że szkwał będzie trwał zawsze. Albo „na zawsze staną się moje”.

Pytanie: co skradziono podmiotowi lirycznemu?

Poza tym: ładnie ładnie, ładne metafory, końcówka jest dobra, ale spróbowałbym tam wstawić coś, co silniej zwraca uwagę czytelnika niż „Nie dotarłam co celu.”
Blog Wroubelka

Fen /drabble/

4
Ten tekścik był tylko czymś w rodzaju odreagowania oraz ćwiczenia drabbelków. Doprawdy... nic istotnego. Taka impresja pod wpływem chwili i nastroju. Ot, krótka przerwa od poważniejszych obowiązków, głównie tych wystukiwanych na klawiaturze.
Skoro, pomimo tego, znaleźli się czytelnicy, którzy nie tylko zechcieli spojrzeć na tekst, ale także dać w niego "nura" oraz wyłapać niedoróbki, nieścisłości itp., bardzo, bardzo dziękuję.

Pozdrawiam
n

Ps. jeszcze jedno, taki drobiazg IMO absolutnie nie powinien znaleźć się w ankiecie na najlepszą miniaturę września.

Fen /drabble/

6
wroubelek pisze: Zresztą kurde! Zagłosowałem na niego
Właśnie, ku mojemu zdziwieniu, zobaczyłam nominację i zastanawiałam się, co to za "desperat" wybrał tę błahostkę.
Wroubeleku, tym bardziej pogłaskane zostało moje ego. Więc bardzo, bardzo pięknie dziękuję. :)

Miłego wieczoru
n
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”