Ostatnie gdybanie – drabbelek

1
To nie Westerplatte, choć natarcie jest realne. Ulice bombardują strugi deszczu ze śniegiem. Nagle na jezdni pojawia się cień, słychać pisk opon. Za późno, by nie polała się krew. Jeszcze tylko ostatnia wróżba, zanim światełko do nieba go zabierze.
– Ja umrę dziś, ty za tydzień – mówi cień, który okazuje się być ranną kobietą. – Czy jest coś, co chciałbyś zmienić w swoim życiu? Oto właściwy moment, ażeby skończyć z mąceniem, przeprosić polityków konkurencyjnych partii, rozliczyć się z zaległych podatków, podzielić bogactwem z biednymi.
Limuzyna odjechała, bo on – święty, co nie myśli o innych – ma ważniejsze sprawy od jakiejś tam Cyganki. Swoje!

Added in 6 minutes 14 seconds:
Cieszę się, że nie zmieścił mi się ostatni akapit, jako że o zmarłych mówimy dobrze albo wcale:
*** UWAGA! WULGARYZMY! ***
"Wiele serc zgromadziło się przed Bazyliką. Nikt nie skacze: hop-hop-hop, bo Orkiestra nie gra. 
- Niewiniątkiem był czy nie, do Mariackiego z nim – postanowiono.
- Siadamy w pierwszej? To by dobrze wyglądało.
- Chuje, posadzili nas z tyłu".

Ostatnie gdybanie – drabbelek

3
Można, Gebilis, dzięki! :-) Ostatnio łapię się na tym, że zapisuję (zacząłem zapisywać) krótkie rozmowy z ludźmi, te rzeczywiste i wymyślone, w postaci przeważnie anegdot. Jaka z tego korzyść? Podam w punktach: 1) ćwiczenie pamięci, 2) jest z czego potem wybierać, 3) dążenie do zwięzłości i celowości, 4) opisywanie życia poprzez jego skrawki przynosi radość (radość życia), 5) dążenie do zatrzymania chwili w jakiejś sensownej formie literackiej (fraszka, anegdota, jakiś krótki dialog).

Ostatnie gdybanie – drabbelek

4
No, no! Podoba mi się. :)
Ładnie narysowany ten obrazek, choć wulgaryzmu na końcu nie bardzo rozumiem. I gdzie w ogóle odbywał się ten dialog "o rzędach"? To dla mnie jest nieco niejasne.
Istnieje cel, ale nie ma drogi: to, co nazywamy drogą, jest wahaniem.
F. K.

Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”