Dzień dobry, dobranoc.
Wiele osób mówi hitlerowi, że jest do kogoś podobny, zazwyczaj do kogoś innego. Hitler uzależnia się od telewizji i oglądania reklam.
Raz ogląda je z dillerem który pali marichuanę i tłumaczy hitlerowi podprogowe przekazy z dzisiejszych reklam. Hitler uzależnia się od pornografii.
Przeklina i nazywa innych pierdolonymi żydami. Taktyka supermarketow, po wszytkich swietych, świeta. Proces sądowy - obronca gwalciciela jako dowod przedstawia koronkowe majtki zgwalconej-widocznie miala ochote na seks.
Spotkania hitlera z żydowską dziewczyną Rosą Bernile Nienau, reklama Lalki z opcją obciągania na dyskotekach . trzy reportarze o gwałatach na nieletnich w tv. Black friday, hitller slyszy o blackfriday i mysli, ze to coś waznego, tajnego, wszyscy to powtarzają,
dopiero potem dowiaduje sie co to. Hitller oglada w internecie filmik jak dwie mlode dziewczyny zakladaja psu podobnemu do blondi worek na pysk i pies sie dusi. Odnajduje dziewczyny i brutalnie je zabija.
Hitler schizuje się paradokumentami, mysli ze to prawdziwe zycie, nierozumie dlaczego pokazuja to w telewizji, nie wie o co chodzi. hitller jest wampirem. Przypal na dziwkach z numerami rejestracyjnymi, uraz z dziecinstwa , sikanie do butelki i inne urazy, skok z mostu, kierowcy klaszczą zachęcająco bo im się śpieszy, hitler ratuje komuś życie, silna pozycja w korporacji, zapomnienie o starych wartościach, ekstrmelana poprawnośc polityczna (ludzie nie wchodząc w osobistą relację wyzywają się i eskalują nienawiść , ale zaczynając interakcję wyrażają się poprawnie politycznie i tworzą teatr, dwie drogi jak przy spacerze lub wiele dróg, wybór w życiu pozornie prosty jak wybór tych dróg.
kwiaty we włosach potargał wiatr
2Wiesz, naprawdę przywołanie Hitlera nie jest wielkim literackim szokiem
polecam wydaną niedawno w Polsce powieść "On", tam podobny do Twego pomysł został naprawdę dobrze zrealizowany.
Twój jest bardzo efekciarski, słabo napisany, a przez to, cóż, pozostaje wprawką.
A pozostawienie takiej liczby prostych błędów, które należy wychwycić przed wrzuceniem na forum, jest oznaką braku szacunku dla czytelników, nie uważasz?

Twój jest bardzo efekciarski, słabo napisany, a przez to, cóż, pozostaje wprawką.
A pozostawienie takiej liczby prostych błędów, które należy wychwycić przed wrzuceniem na forum, jest oznaką braku szacunku dla czytelników, nie uważasz?

Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
kwiaty we włosach potargał wiatr
3Zief. Taki opis er ist wieder da?
Moze swoje napisz.
Moze swoje napisz.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
kwiaty we włosach potargał wiatr
4Mateusz, to jest nudne.
Po pierwsze, dlaczego Hitler? Większe wrażenie zrobiłbyś na mnie Neronem albo Che Guevarą.
Wybór postaci nic nie zmienia w tekście (poza jednozdaniowym nawiązaniem do wiadomej nacji) i jest obliczony na zszokowanie czytelnika.
Tylko, że źle trafiłeś bo Wery już wiele widziało i łatwo zszokować się nie da
A o czym to tak właśnie jest?
O tym, że każdy ma w sobie kawałek zbrodniarza?
O tym, że aktualny świat zdezorientowałby największego socjopatę?
O tym, że z punktu widzenia Autora jesteśmy jako "zwykli ludzie" gorsi od małego Austriaka?
Bo bez obrazy, ale ja to widzę tak, że chciałeś czymś mocno wejść, wybrzmieć z mocą. Tylko czytam, kombinuję i... nie wiem czym.
Takie rzeczy jak zapis, hitller, otwarty i tylko otwarty nawias, oraz inne drobnostki, dobijają niestety całość tej miniatury.
G.
Po pierwsze, dlaczego Hitler? Większe wrażenie zrobiłbyś na mnie Neronem albo Che Guevarą.
Wybór postaci nic nie zmienia w tekście (poza jednozdaniowym nawiązaniem do wiadomej nacji) i jest obliczony na zszokowanie czytelnika.
Tylko, że źle trafiłeś bo Wery już wiele widziało i łatwo zszokować się nie da

A o czym to tak właśnie jest?
O tym, że każdy ma w sobie kawałek zbrodniarza?
O tym, że aktualny świat zdezorientowałby największego socjopatę?
O tym, że z punktu widzenia Autora jesteśmy jako "zwykli ludzie" gorsi od małego Austriaka?
Bo bez obrazy, ale ja to widzę tak, że chciałeś czymś mocno wejść, wybrzmieć z mocą. Tylko czytam, kombinuję i... nie wiem czym.
Takie rzeczy jak zapis, hitller, otwarty i tylko otwarty nawias, oraz inne drobnostki, dobijają niestety całość tej miniatury.
G.
"Każdy jest sumą swoich blizn" Matthew Woodring Stover
Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.
Always cheat; always win. If you walk away, it was a fair fight. The only unfair fight is the one you lose.
kwiaty we włosach potargał wiatr
5Chyba tylko tym.
W zapisie nie będę grzebać, bo wrzucenie tak niedopracowanego tekstu , ale jeśli chodzi o treść to coś tam Ci się tłucze, ale na razie tylko tłucze. Rzeczywiście pomyliłeś fronty.
Poważnie. Jeśli chciałeś tym tekstem przekazać jakąś konkretną myśl, to jakieś szanse na sukces miałbyś moim zdaniem tylko przy bardzo starannym doborze głównego bohatera. Tutaj mocno się rozlazło, bo przecież chyba nie chodzi o to, że nasz świat przerósł najśmielsze marzenia tego pana, tylko o to, że poszliśmy w inną stronę. Nasz świat szokuje Hitlera? No duh, szokuje, ale tak samo i z dokładnie tych samych powodów zszokowałby pierwszego lepszego przedwojennego wuefistę, taternika czy innego piewcę dyscypliny, zdrowej moralności i tężyzny fizycznej. Pokaż świat, który szokuje de Sade, Ludwika XIV, Arystypa z Cyreny, może coś osiągniesz.
A jeśli nie pomyliłeś i chciałeś pokazać, że choć do tej pory zło czaiło się w skrajnościach, to teraz rozkwitło na mieliźnie bezmyślnej apatii pomiędzy skrajnościami, to... no nie udało się. Wtedy trzeba byłoby pokazać Hideki Tojo, ryczącego w kieszeń Stalinowi przy barze, za którym Bin Laden z Buddą podpijają wódkę przeznaczoną dla klientów.
Added in 1 minute 49 seconds:
Edit:
tak mnie oburzyło, że z oburzenia nie mogłam wymyślić odpowiedniego określenia i zostawiłam sobie miejsce, a potem o tym zapomniałam.
kwiaty we włosach potargał wiatr
7Nosh właśnie to powiedzialam.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
kwiaty we włosach potargał wiatr
9spox, po prostu nie widze sensu robienia weryfki opisowi filmu. i to marnie zrobionemu opisowi.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.