Łowca

1
Myśliwy czekał już trzy godziny. Czuł odrętwienie i przenikliwy chłód. Dyskomfort rekompensowała myśl;
One mają instynkt, ja rozum i broń. Jestem panem tego lasu. Poluję na łowców, dziś zdobędę najcenniejsze trofeum.
Wiedział, że wilki pojawią się na polanie. Świeże tropy, padlina jelenia na wpół pożartego przez watahę. Z pewnością tu wrócą, zawsze tak robią. Był pewny siebie, za bardzo. Dostrzegł ruch, spojrzał w lunetę sztucera. Przyjdziesz, położę cię jednym strzałem - szepnął. Nagle za plecami usłyszał szelest i warknięcie, cichy pomruk mrożący krew w żyłach. Basior który obserwował intruza przez ostatnie tygodnie, odszedł spokojny o swój rewir. Reszta stada dokończyła polowanie.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Łowca

2
Rumcajs pisze:One mają instynkt, ja rozum i broń. Jestem panem tego lasu. Poluję na łowców, dziś zdobędę najcenniejsze trofeum.
Trochę bajkowe.
Rumcajs pisze:Był pewny siebie, za bardzo.
Palisz element zaskoczenia.


Setka jest:)

Łowca

3
Sprawny i da się czytać.
Chyba pierwszy Twój tekst, który mnie nie zmęczył.
Może to jest właśnie ta forma, która utrzyma w ryzach Twoje pędzące myśli :)
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Łowca

5
brat_ruina pisze:
Rumcajs pisze:One mają instynkt, ja rozum i broń. Jestem panem tego lasu. Poluję na łowców, dziś zdobędę najcenniejsze trofeum.
Trochę bajkowe.
Rumcajs pisze:Był pewny siebie, za bardzo.
Palisz element zaskoczenia.


Setka jest:)
Dzięki za rady.
Sarahaulit pisze: Sprawny i da się czytać.
Chyba pierwszy Twój tekst, który mnie nie zmęczył.
Może to jest właśnie ta forma, która utrzyma w ryzach Twoje pędzące myśli :)
Za zachętę dziękuję.
Strach na wróble pisze: Nie jestem pewny, na ile realne. Ponoć wilki tak naprawdę boją się ludzi.
Wilki ludzi unikają, ale bronią swego terytorium, są inteligentne i w stadzie zatakują człowieka który im zagraża. Tyle.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Łowca

6
A ja się przyczepię do padliny.

W jakim była stanie? Zostało jeszcze coś do zjedzenia? Jakiej wielkości zwierzę padło łupem watahy? Jeleń ale duży czy mały? Ile wilków jest w stadzie?
Dlaczego pytam - istotną kwestią będzie tutaj, czy zostało coś zdatnego do spożycia, i czy wilki faktycznie mają powód, by tam wracać.

Dla mnie trochę mało wyraźne zagryzienie myśliwego przez basiora.
Poza tym - czy przywódca, samiec alfa pójdzie zagryźć człowieka w pojedynkę? Raczej, jako wilki, powinny rzucić się na niego wszystkie.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

Łowca

7
Tekst napisany sprawnie, bez zbędnych i za długich opisów (lubię taki styl, dlatego to dla mnie plus). Wiemy co się dzieje, co jak mniej więcej wygląda, reszta to kwestia naszej wyobraźni. Niestety zakończenie nie zaskakuje, tak jak by mogło, jak słusznie zauważył brat_ruina, niepotrzebnie zwracasz uwagę, że myśliwy był zbyt pewny siebie, bo od tego momentu właściwie wiadomo jak cała historia się skończy. No i nie jestem przekonany co do tego, że wilki wróciły by do padliny. Z tego co mi wiadomo (chociaż nie jestem żadnym "ekspertem" w tej dziedzinie), to wilki nie są zwierzętami, które zostawiają sobie coś na później, raczej zjadają wszystko co mogą od razu. To szczegół, ale warto zwrócić na to uwagę. Truchło mogło by być podrzucone przez myśliwego, jako przynęta (co podkreślało by w pewien sposób, że to on jest "panem lasu").
cmentarze rosną maleje liczba obrońców
ale obrona trwa i będzie trwała do końca

i jeśli Miasto padnie a ocaleje jeden
on będzie niósł Miasto w sobie po drogach wygnania
on będzie Miasto

Łowca

8
Bartosh16 pisze: A ja się przyczepię do padliny.

W jakim była stanie? Zostało jeszcze coś do zjedzenia? Jakiej wielkości zwierzę padło łupem watahy? Jeleń ale duży czy mały? Ile wilków jest w stadzie?
Dlaczego pytam - istotną kwestią będzie tutaj, czy zostało coś zdatnego do spożycia, i czy wilki faktycznie mają powód, by tam wracać.

Dla mnie trochę mało wyraźne zagryzienie myśliwego przez basiora.
Poza tym - czy przywódca, samiec alfa pójdzie zagryźć człowieka w pojedynkę? Raczej, jako wilki, powinny rzucić się na niego wszystkie.
Co do jelenia - bym musiał dwa razy po sto napisać, by tak to rozwinąć. :)
Co do basiora - jako przywódca, najsilniejszy i najmądrzejszy zaatakował pierwszy, stado dokończyło polowanie. Jak? To zostawiam dla wyobraźni czytelników.
Niemniej dziękuję, za pomysł jak poprawić tego drabbla :D
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Łowca

10
Pomsun pisze: Tekst napisany sprawnie, bez zbędnych i za długich opisów (lubię taki styl, dlatego to dla mnie plus). Wiemy co się dzieje, co jak mniej więcej wygląda, reszta to kwestia naszej wyobraźni. Niestety zakończenie nie zaskakuje, tak jak by mogło, jak słusznie zauważył brat_ruina, niepotrzebnie zwracasz uwagę, że myśliwy był zbyt pewny siebie, bo od tego momentu właściwie wiadomo jak cała historia się skończy. No i nie jestem przekonany co do tego, że wilki wróciły by do padliny. Z tego co mi wiadomo (chociaż nie jestem żadnym "ekspertem" w tej dziedzinie), to wilki nie są zwierzętami, które zostawiają sobie coś na później, raczej zjadają wszystko co mogą od razu. To szczegół, ale warto zwrócić na to uwagę. Truchło mogło by być podrzucone przez myśliwego, jako przynęta (co podkreślało by w pewien sposób, że to on jest "panem lasu").
Element zaskoczenia spaliłem, biję się w pierś :)
Co do wilków i padliny, to tak, zwykle zostawiają, wataha to kilka zwierząt, zwykle dzielą się łupem, to zwierzęta które współpracują by przeżyć, jeleń mógł być znaleziony przez dwa trzy wilki które najadły się zostawiając resztę dla stada. Młodych, samic :D

Added in 38 seconds:
Bartosh16 pisze: Pytanie czy on jest do poprawy, czy do wprawy :)
Do wprawy w poprawianiu :)
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Łowca

12
Andy pisze:
Rumcajs pisze: Reszta stada dokończyła polowanie.
Skoro zwierze nie żyje to to już nie "polowanie", a obiad.
Myśliwy polował na wilki, wilki na myśliwego, myślałem, że to jasne.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Łowca

13
Rumcajs pisze:
Andy pisze:
Rumcajs pisze: Reszta stada dokończyła polowanie.
Skoro zwierze nie żyje to to już nie "polowanie", a obiad.
Myśliwy polował na wilki, wilki na myśliwego, myślałem, że to jasne.
Tak, to jasne. Ale na końcu gdy nie żyje to polowanie skończone. Wiec jak mogą dalej polować.?

Łowca

14
@Andy - no dobra, przyjmijmy, że basior ugryzł myśliwego w du..ę dając tym samym stadu przezwolenie na dokończenie polowania. Polowanie to nie tylko walka, to podchody, pościg. Ta jak finał wyglądał zostawiam dla wyobraźni.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”